madinld
Fanka BB :)
Ja się naprawde bardzo ciesze, że mam rodzine, bo wiem, że to wiele. To wszystko co mam.
To nie jest tak, że dołuje się, że czasem mi się coś nie uda. Ja mam wrażenie, że nic mi się nie udaje. W dodatku jestem za surowa matką. Prze to, że ja nie miałam przekazanych żadnych wartości to chce wpoić je mojemu synowi, nauczyć go czegoś dobrego, pokazac jakie sa zasady.....ale przez takie zachowanie kompletnie psuje jego radość np z zabawy.....myslałam że jak będę go uczyć od małego tego co powinien umieć to tak będzie dla niego lepiej....ale okazuje się, że nie daje mu takiego luzu jakiego dziecko potrzebuje....zachowuje sie jak toksyczna matka.
Ja kocham swoje dzieci! Jestem dumna z tego, że je mam. Pretensje mam tylko do siebie, że przez moją niedoskonałość one też będą niedoskonałe i, że kiedyś będą mną gardzić za to.....Nikt nigdy nie widział we mnie dobrych stron i mnie też ciężko czasem je zobaczyć....
Fakt dbam o nie, daje im wszystko co umiem im dać. Wiem, że są ludzie którzy mają gorzej......bardzo im współczuje. Ale ja nie umiem sobie czasem poradzić....
A męża faktycznie mam wspaniałego. On wykazał się wielką wyrozumiałością i cierpliwością....
To nie jest tak, że dołuje się, że czasem mi się coś nie uda. Ja mam wrażenie, że nic mi się nie udaje. W dodatku jestem za surowa matką. Prze to, że ja nie miałam przekazanych żadnych wartości to chce wpoić je mojemu synowi, nauczyć go czegoś dobrego, pokazac jakie sa zasady.....ale przez takie zachowanie kompletnie psuje jego radość np z zabawy.....myslałam że jak będę go uczyć od małego tego co powinien umieć to tak będzie dla niego lepiej....ale okazuje się, że nie daje mu takiego luzu jakiego dziecko potrzebuje....zachowuje sie jak toksyczna matka.
Ja kocham swoje dzieci! Jestem dumna z tego, że je mam. Pretensje mam tylko do siebie, że przez moją niedoskonałość one też będą niedoskonałe i, że kiedyś będą mną gardzić za to.....Nikt nigdy nie widział we mnie dobrych stron i mnie też ciężko czasem je zobaczyć....
Fakt dbam o nie, daje im wszystko co umiem im dać. Wiem, że są ludzie którzy mają gorzej......bardzo im współczuje. Ale ja nie umiem sobie czasem poradzić....
A męża faktycznie mam wspaniałego. On wykazał się wielką wyrozumiałością i cierpliwością....