reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Marzena ja bym chyba na Twoim miejscu małego przeniosła. .. bo masakra co się tam dzieje...

Witam nową mamę :)

A my po wizycie. Mała rośnie jak na drożdżach. .. w 2 tyg 680g... mamy juz 4180g i 53.5cm :)
Tylko po szczepieniu marudna... nie mam jak obiadu zrobić. ..
 
reklama
Mk28 witaj. Rozgosc sie.

Ja zrobilam zupke kalafiorowa. Milka polecam dla Ciebie i Emilii. Wieczorem robie skrzydelka zapiekane z ziemniaczkami i warzywami w sosie wlasnym z kminem rzymskim i kardamonem wszystko z 1 go gara.

Marzenka czekam na wieści. Dzieciom trzeba pomoc a nie oczekiwać ze zrobia wszystko zostawione same sobie. Troche ludzkich odruchow tym paniom brakuje. Smutne to. Wszystko tak na odwal.

Astrid moja sasiadka to mi naopowiadala historii ze w naszym miejscowym psz jej polsko holenderskie dzieci byly dyskryminowane ale ja tam jej w 100% nigdy nie wierzę. Nie ma co się nakręcac bo sa różne placówki i różni ludzie w nich pracują.
 
ja juz z powrotem...i szok...sama nie wiem co o tym myslec...wchodze jak burza do klasy...biore Kacpra na rece...pytam sie go "bawiles sie z dziecmi" a pani podbija od razu z usmiechem i do mnie "pani marzeno wszystko w porzadku,przestal plakac jak tylko pani wyszla...za 3 tyg bedzie mial kolege polaka-Olafa wiec moze sie zaprzyjaznia-wie pani niektore dzieci szybciej sie klimatyzuja niektore wolniej-wiec glowa do gory bedzie dobrze-no tylko tyle zeby sie otworzyl na dzieci bardziej" no i mi szczeka opadla...-wiec ja jej mowie co mysle o tym wszystkim i ona od razu wszystko w superlatywach...i co wy na to? mam poczekac jeszcze?

Agss mala rosnie jak na drozdzach-super-oby tak dalej! :)
Ayni ale smakolyki robisz az mi slinka cieknie hehe :)
 
Ayni ja wlasnie tej dyskryminacji starsznie sie balam-ale wybralam wlasnie to przedszkole z polecenia innych mam ktore tam prowadzaja i przebylam z nimi nie jedna rozmowe-i zadna zlego slowa nie powiedziala na to psz-ze panie jak mamuski dla tych dzieci itp-i tak mi sie tez wydawalo-no kurde nie wiem teraz tak mysle czy to w Kacperku nie jest problem ze jest taki zamkniety na te dzieci-ale z drugiej strony z innymi dziecmi sie bawi czy na placu zabaw czy u kogo w odwiedzinach-ale tam moze ma stresa przez ten jezyk-sama nie wiem-moze jestem przewrazliwona....
 
Dzięki Mamusie za miłe przyjęcie :tak: ja niestety z doskoku mogę do Was zaglądać bo mój synio jest delikatnie mówiąc bardzo absorbujący :laugh2: Ja właśnie dziś ugotowałam pierwszy obiad- zupa warzywna i potrawka z kurczaka. Na razie nie wiem jak sie w ogóle ogarnąć ale cóż powoli do celu. Nie mi pierwszej jest pewnie trudno sie zadomowić na nowym dość odległym miejscu:sorry2:
 
Marzenka jakikolwiek Kacper by nie byl to nie zmienia faktu ze powinni sie nim zająć. Pytać czy chce siusiu i wspierać was w tej calej przygodzie. A tu tej pomocy brak ja to tak widzę. I nie daj sobie wmówić że to wina dziecka. One sa tam od tego zeby kazdym dzieciom bylo dobrze. Musza sobie radzic z dziecmi z innych srodowisk czy adhd taka ich praca a taki Kacperek przecież dużo mu nie trzeba, nie?
 
O zamknięciu w domu nie ma mowy bo to była by tylko droga do zwariowania :szok: teraz juz myśle o cieplejszych dniach bo to co teraz mam za oknem zmusza mnie do domowego więzienia:angry: w weekend planuje zabrać malucha do jakiegoś placu zabaw...ale to dopiero w sobote...
 
reklama
hola hola

was to spuścić z oka heheheh

ide robić obiadek ale wpadłam Was zobaczyć :) ale miło że jesteście :)

deszczowo, deszczowo mówilam ale weekendzik ma być piekny ... oby....

nasza "dzidzia" robi sajgon w domu, wszędzie jej pełno, aż sie boje co to bedzie jak zacznie w koncu chodzić :)

Ayni moja tez sie tak dzwigała i rozjezdzała na zmiane , trwało to moze ok. 2 tyg. az zaczeła raczkować :)

mk28 witaj na forum :)

Mamo ZiM dobrze ze jest szpec od kremów na forum :) przyda sie kazdemu :)
 
Do góry