reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Jestem i ja!
Zaraz uciekam odprowadzić Karolka do szkoły. Noc miałam koszmarna. Wczoraj połozyłam małą do łóźeczka i ładnie zasnęła. I po jakiejś godzinie zaczęła się kręcić i wzięłam ją do siebie. I po chwili mała zwymiotowała......i nie wiem po czym. Wczoraj nie chciała jeść....mam nadzieje, że to nic czym musiałabym się martwić. Zobaczymy jak dziś będzie jadła. Jak narazie pochłonęła tylko troche mleka......

Słyszałyście o kolejnej tragedii w Pl? Jakaś kobieta urodziła w domu 3 chłopców, zabiła je, prawdopodobnie udusiła i schowała ciała do zamrażarki! Masakra co się dzieje.............
 
reklama
Hej,hej zglaszam sie i ja!
Madinld moze chwilowe rewolucje zoladkowe,oby przeszly.
Jejku ja pamietam jak mi Zuzia w wieku podobnym do Twojej Sophie zwymiotowala ...paw jak z Egzorcysty taki na dwa metry strumien ,ja to mialam smierc w oczach.Ale zwymiotowala i dalej nic sie z nia nie dzialo,cos zaszkodzilo na zoladek i zachcialo wrocic spowrotem....
A ja polskiej tv malo co ogladam,tzn wiadomosci niet,jak cos to Discovery itp albo jakies kanaly filmowe.
Teraz szybko koncze kawe i lece dawac bandzie sniadanie!
Duj,duj dameski!
 
Mamo ja też chlipie kawke. Zdrowie! Ja wogóle nie mam pl tv. Wiadomości czytam w necie. No małej chyba nie przeszło....wczoraj jeść nie chciała, a poza tym była normalna, bawiła się tylko, że marudziła duzo. Przed chwilą zrobiłam jej kaszke i dawałam jej z łyżeczki. Nie chciała za bardzo jeść....jakoś ją zagadałam i troche zjadła. Nie wiem czy mam się martwić. Przed wyjściem z karolem do szkoły dość sporo wypiła herbatki....gorączki nie ma. Dziąsła spuchnięte górne tak jakby się coś szykowało do wyjścia....juz nie wiem.....zaczęłam panikować i tera będę się trzęsła nad nią....
 
Ja na szybciora. Plan na dziś pieczenie tego ciasta i sprzatanie przez wizyta taty. Piekne slonko. Wlasnie sie wybieramy po cukier bialy bo sie okazalo ze takiego nie mamy w domu LOL.

Życzę wam milego dnia i ochotników zapraszam do pomocy.
 
U Zuzi wczoraj odkrylam lewa dolna 4,nawet niewiem kiedy wyszla:szok: Marta dalej marudna a zeba jak nie bylo tak dalej nie ma :no:
No i M. po sniadaniu wyprowadzila mnie z rownowagi :wściekła/y:dalam im mandarynke a ona zamiast jesc zaczela wkladac sobie pod dupe :szok: mowie do niej,zeby przestala a ta z wielkim usmiechem dalej wpycha te kawalki pod zadek...no i sila wyzsza mna pokierowala...trzepnelam po lapach,ta sie zryczala a ja teraz mam wyrzuty sumienia ,ze jestem matka sadystka:baffled:
 
A ja jestem matka z zacmieniem mózgu. Wyszlam na te zakupy i jakies pare minut pozniej przypomnialo mi się ze nie wzielam kluczy. A od ogródka drzwi sa zawsze zakmniete na zasuwe. Dzwonie do M on mówi spróbuj patykiem przez dziure na listy. Nie dalo rady. Zaczelo padac a Adam spiacy. Moja sasiadka wyszla gdzies w pizdu i powiedziała ze ona jest po drugiej stronie wsi i nie spieszy sie do domu.

Moj maz za bardzo sie wyrwać z pracy nie może a pracuje do 15.45 :/ ja juz panika w oczach. Ale powiedzial ze zadzwoni po kolegach i ktoś mi pomoże. Na szczęście przed wyjściem wpuszczalam kota przez okno w salonie które zostawilam otwarte. Podjechal samochód jakiś kolega M którego nie znam. Podstawil kontener od tyłu, wdrapal sie po plocie i wlazl przez otwarte okno i otworzyl nam drzwi.

Na szczęście Adam zasnal w wózku a my już szczęśliwie jesteśmy w domu. Home sweet homeeee!!!! Chyba zakopie 1 pare kluczy w ogródku przed domem.
 
Mamo tak juz jest, że dzieci potrafią wywołać w nas takie nerwy, że :szok::szok:!!!!!!!!! Nie jesteś matką sadystką!! Ja też nie raz jestem w takich nerwach, zwłaszcza przez Karolka mojego mistrza w pyskowaniu, że nie raz wychodze z siebie poprostu!!!!!!!Ile razy można prosić, mówić, tłumaczyć....Ja tez Karola trzepnęłam po łapach kiedyś za coś i też miałam wyrzuty sumienia.......nie jest to zachowanie godne pochwały....ale tak już jest....my mamy siedzące z dziećmi w domach wiemy o co chodzi....Mamo znam osobiście kobiete, która tłukła swoje dziecko za każdą bzdure, o to, że poszło nie tam gdzie chciała, o to, że na podwórku bawiło się troche głośniej, za to, że ona miała zły humor to dziecko zawsze obrywało. I nie były to jakieś delikatne klapsy...ona potrafiła ściągnąć tego synka za kaptur ze zjeżdżalni która byla na wysokości 2 metrów już nie pamiętam z jakiego powodu i niezwracała uwagi na to, że on spadł i jeszcze go szarpała....i nie raz wyzywała go ''ty ch...u wpierd.....e ci zaraz'' itp. Zwracałam jej uwage kilkakrotnie, bo takie zachowanie to jest naprawde sadyzm! Ona się tłumaczyła, że on jest niegrzeczny....ja tam nie widziałam, żeby on jakoś przesadzał...zwracał na siebie uwage, a ona do niego z ch...em....To jest zła matka!

Mała marudzi ciągle.............
 
Dzień dobry :) Mój mały właśnie udał się na sen po dość burzliwej nocy w swoim łóżku( niech to pioruńskie ząbkowanie wreszcie się skończy) wylądował u mnie...niestety. Ja mam chwile dla siebie wiec zaraz się szykuje a jak wstanie Księciunio to obiad i na spacer , chociaż sama chętnie bym się przespała. Jedyne co mnie trzyma w dobrym humorze to fakt że dziś piątek- NARESZCIE. Udanego popołudnia życze :) Jeszcze mam pytanie do Was. Właśnie kończy mi się panadol dla malucha, a zabezpieczyłam się tylko w nurofen wyjeżdzając z pl, no ale narazie nie chcę go używać więc chetnie zakupiłabym tu panadol...czy dostane go tylko w aptece i pod tą samą nazwą czy może jakoś inaczej się nazywa?
 
mk28 w aptekach i drogeriach kupisz zarowno Panadol w czopkach jak i Nurofen w syropie.Z tym,ze ja nie widze roznicy miedzy orginalnym Panadolem a bezmarkowym paracetamolem w czopkach,za Panadol zaplacisz dwa razy tyle a efekt bedzie ten sam!
Madinld sama niewiem czemu mnie ponioslo,moje nie raz robia gorsze rzeczy a jestem spokojna.Chyba @@@ sie zbliza :-D
Ayni tez kiedys zapomnilismy kluczy ale to bylo jeszcze w Hadze i skoczylo sie wywazaniem drzwi przez mojego m. akcja jak z FBI :-D
 
reklama
No i sobie poszłam na spacer...a niech tą pogode :( MamaZ&M dzięki za odpowiedź, ale u nas jest taki problem że mały nie toleruje czopków więc panadol - bądź jakikolwiek zamiennik patrecetamolu musi byś w płynie...
 
Do góry