Iskierka71
Fanka BB :)
Ayni, to nie do końca jest tak. U nas w gminie w szkołach podstawowych (basisschool) pierwsza przerwa jest okolo godziny 10.00 i jest to pauza na - nazwijmy to - drugie śniadanie. Dzieci mają jakieś ciasteczko lub owoc i coś do popicia (np mały soczek w kartoniku).Iskierka o co chodzi z tymi pauzami ? Ostatnio tez anetka cos pisala, ze jakies pauzy, ze musi placic, ja w ogole sie nie orientuje w holenderskim szkolnictwie ale troche mnie to przeraza, co oni jakos dziwnie ten plan ukladaja z jakimis pauzami? Nie maja jakies swietlicy czy cos ? Czyli co, zeby nie placic za ta opieke podczas pauzy to trzeba byc najlepiej bezrobotna mama , ktora nie ma nic innego do roboty jak tylko jezdzic do szkoly i spowrotem ? denerwuje mnie czasem to ich przewrazliwienie na punkcie dzieci , ze same sobie nie poradza, niestety az sie to innym udziela.
Natomiast od godz. 12.00 do 13.00 jest duża pauza na lunch, lub jak kto woli taka "obiadowa". Jak dziecko mieszka blisko szkoły to na tę godzine wraca do domu. Oczywiście warunkiem jest, że ktoś w tym domu jest - rodzice/dziadkowie/inni znani szkole opiekunowie. Jeśli rodzic lub opiekun nie pracują to mają możliwośc zabrania dziecka do domu rowerem, samochodem.
Natomiast jeśli dziecko ma daleko do domu lub rodzice pracują to wtedy na tej dużej pauzie dziecko zostaje na terenie szkoły. Wtedy musi mieć ze sobą jakieś sytsze drugie śniadanie - kanapki itp.
Nad takimi dziećmi opieke sprawują nauczyciele oraz wyznaczeni do tego rodzice (zdaje się ze Sencilla czy AniaHaven kiedyś poisały o swoich dyżurach w szkole) i wtedy za taka opiekę trzeba płacić.
Niby jest to symbolicznew 2€ dziennie, no ale za tydzień robi się już 8€ (4 razy po 2€), za miesiąc 32€, za rok.....
Dopóki moje dzieci chodziły do szkoły w Zegveld, czyli tam gdzie mieszkamy to nie mialam problemu, bo same wracały do domu, robiły sobie kanapkę, zjadały i wracały do szkoly. Jednak naszą szkołe zamknęli, bo było zbyt mało dzieci i teraz syn ma do szkoly 8km - od 20-30minut jazdy rowerem. Nie ma więc szans na spędzenie pauzy w domu...
Na szczęscie córka w college'u nie ma takich pauz (płatnych)