Dobry wieczór wszystkim. Ja dzis niemal cały dzień spędziłam na dworze, wprawdzie bylo wietrznie, ale słonecznie.
Najpierw zakupy z mężem, a potem wybraliśmy sie na naszą lokalną imprezę "Zegvelderie". Były stoiska z różnościami - kosmetyki, kwiaty, rękodzieło (w tym hafty krzyżykowe - piekności), stoiska z galanterią (torebki, buty) i oczywiście z jedzeniem i piciem. Do tego kermis dla maluszków i pokazy strażackie.
Troche sie nachodziłam, ale potem mąż dał mi wolne - usadowił mnie z robótka na orgódku i sam poszedł odkurzac i wycierac podłogę



Potem obiadek (pizza, bo nikomu nie chcialo sie dziś gotować), owocowy koktail i oczywiscie meczyk

Trochę szkoda tej szansy jaką mieliśmy gdybyśmy wygrali ten mecz, ale cóż... life is brutal :-)
Co do kocykow, to ten do maxi cosi to przeciez tez kocyk i mozna go spokojnie uzywac w kazdej innej sytuacji, do przykrycia dziecka. Po prostu jest bardziej wielofunkcyjny i kosztuje tyle samo co normalny kocyk. Tylko ze przez normalny kocyk nie przeciagniecie pasow
lepiej jak ma dzieciak w plecki cieplo niz zimno ...
tak na logike
Ja jak go zamawialam, to nie mialam pojęcia, że to taki kocyk przystosowany do fotelika. Swoja droga to nawet dobrze, bo będę mogła go wykorzystac jadąc z dzieckiem samochodem na zakupy. Kocyk na fotelik, dziecko do tego kocyka, wszystko razem do samochodi i potem na stelaż z wózka...
Przyda się
Ayni ja dostałam i kocyki i kupiłam juz inne przykrytko wiec juz nie bede kupowała kolejnego bo to bez sensu

jesli ktoś ma w planie dopiero kupić to faktycznie warto bo jak mowisz wielofunkcyjny
Madziula, ja też kupilam - dwa kocyki w LIDL-u. Niby kupowalam z myślą żeby własnie małą wziąść w takim kocyku wychodząc ze szpitala i później do przykrycia w łóżeczkach lub w wózku. No i generalnie będą mi służyc właśnie do przykrycia, lub później żeby rozłożyć na podłodze pod matę edukacyją...
Mój mąż własnie drzemie na sofie, a mnie sie wcale nie chce spać....