Dokladnie, wszedzie dobrze gdzie nas nie ma, ja na ta chwile nie wyobrazam sobie zycia w polsce, niewiem jakos mnie to przeraza... moze dlatego ze z wioski jestem i zabardzo nie ma jak sie stamtad wybic...
Ayni to chyba musz ecie odwiedzicna lekcje nauki do twojego malzonka
Bardziej Quebec, fakt tam zimno jak nic, teraz jakie zlodowacenia i mrozy... brrr
Ja Ci dam francuski z moim mezem
ja tez ze wsi jestem, na wsi mieszkam, wiejska dziewczyna jestem


Ja pindole, patrze na ta mape, a ten Qubec naprawde juz na skraju zlodowacenia, ja bym tam zamarzla, mi przy 20 stopniach jest zimno i chodze w duzym swetrze i bluzce na dlugi rekaw pod nim. Ale cieplo wynosi sie z rodziny

Astrid dobrze ze masz zajecie ciekawe, przetrwacie !!