reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Witam się i ja.
Ja też zaglądam tu często, a nie pisałam, bo nie miałam weny. Miałam ostatnio nie najlepszy czas, ale już jest ok.

U nas wszystko ok. Dzieciaki szaleją jak zwykle. Mała rośnie jak na drożdżach i pyskuje okrutnie. ''Nie'' to jej ulubione słowo. Na wszystko odpowiada ''nie!!!!!!!!'' a jak pytam kogoś o coś to ona też wtrąca się ze tym swoim ''nie''. Diablica z niej niesamowita. Z Karolem chodzę do logopedy już od jakiegoś czasu. Poza tym dobrze sobie radzi w szkole.

Choróbska nas odwiedzały w ostatnim czasie bardzo często. Zaliczyłam kilka chorób i mam już dosyć.

Jutro zajrzę i bardziej się rozpiszę, bo teraz mam taki bałagan w domu, że trza się wziąć za sprzątanie. Moja córka potrafi obrócić dom w ruinę:szok:

Pozdrawiam Was wszystkie!!!!!!!!!
 
reklama
Też zaglądam. Pochłonęło mnie sprzedawanie wycieczek ;-) . Teraz mamy okres jednej wielkiej infekcji....bo żłobek. Od kilku dni jest jelitówka. A zaczęło się od grypy i 39 stopni. Ekstra...
 
Hello
Iskierka,Madi, Astrid fajnie Was widzieć laseczki :tak:
Ja tez nie jestem w najlepszej kondycji psychicznej no ale jakos trzeba ciagnac do przodu...chcialam jechcac do Polski na jakis czas , podrzucic male swiry babci jednej albo drugiej i odpoczac ale sie nie da.Znowu wypadly wydatki i nie stac mnie na podroz aa nawet gdyby bylo to maz nie puscilby mnie samej autem w taka droge, Co dzien mam leb jak dzwon i tylko czekam ,az pojda spac,wyrodna matka jestem hahahahha no ale co kurna nie bede sciemniac ze jest ladnie pieknie jak nie jest :baffled: Czasem mam ochote odlaczyc sobie internet, bo od czytania wpisow super zadowolonych matek o ich idealnych i grzecznych dzieciach ryczec mi sie chce.Ale jak uslyszalam w CB ze to moja wina, nie umiem wychowac sobie dzieci i teraz mam takie nie grzeczne to lepiej przestane narzekac .Dobra koncze monolog, Trzymcie sie cieplo .
 
To nie twoja wina. Poprostu masz nadpobudliwe dzieci i tyle. To normalne, ze sobie z nimi nie radzisz. A jeśli jeszcze do tego dochodzą problemy finansowe i (jak sądzę) fakt, że sama zmagasz się ze wszystkim bo mąż ci nie pomaga (sorki, moge się mylić) to nie ma sie co dziwić ze psychika siada...
Ja mam niby psyche mocną, trochę już przeżyłam różniastych sytuacji i wiem, że niejedna osoba na moim miejscu nie raz odkręciłaby kurek z gazem, a ja jednak dalej ciągnę ten wóżek.... Najmniej doluje mnie dziecko (to najmłodsze), ale to tylko dlatego, że najmniej je widzę.... Praca, mąż, nastolatki i babcia (moja mama) potrafią sprawić ze ma się ochotę ociec gdzie pieprz rośnie....
Głowa do góry. Grzeczne dziecko to nie jest zbyt szczęsliwe dziecko, a przeważnie jest tylko na pokaz
Pozdrawiam
 
Kasia te baby w cb to niech się w łeb pukna...
Moja też już cyrki odstawia i ma charakter a jest połowę młodsza i jedna więc domyślam się jak się czujesz ale kurczak spróbował by mi ktoś powiedzieć że to moja wina. ..
 
No wiecie baba w CB sie wsciekla, jak one szalaly i ja nie bylam w stanie ich uspokoic , to stwierdzila sobie co stwierdzila, wkurzona ze ani zbadac ich ani ze mna porozmawiac, bo zajeta bylam opanowywaniem wrzaskow. Wiec mamy za jakis czas przyjsc znowu na ta sama kontrole hahahaha tak to chyba jeszcze nikt nie mial.Najlepsze ,ze jak wyszlismy od niej to odrazu humory im wrocily, chyba tej baby geba im sie nie spodobala.

Mialam ostatnio gorszy okres ale to przewaznie tak jest,jak one maja gorsze dni to ja tez.Do wczoraj byly jazdy a dzis znowu aniolki kochane. Pomijac fakt,ze Zuzia w nocy nie spi a Marta wstaje z kurami o 6 rano to cala reszta super. Od samego rana caluja mnie i sciskaja i mowia,ze 'kofaja' mame :-) U znajomych na kawie pierwszy raz dzis na spkojnie wypilam kawe, bo dzieci sie grzecznie bawily.Moje z kolezanki synem jak nigdy ,zawsze bylo tak ze one swoja zabawe i on swoja a dzisaj Razem sie bawili ,az milo bylo popatrzec.
 
Nie dziwie się im. Mi baby z cb też się nie podobają.

Moje dziecko dzisiaj za to zrzucilo na siebie plastikową szafkę. Taką z szufladami... ryk nie samowity a mój chłop jeszcze odważył się powiedzieć że nie dopilnowalam (a sama na siebie już zła byłam) no walizki już mu chciałam za drzwi wystawiać. Ostatnio niesamowicie mnie irytuje. Eh. Teraz ja żale się -.-
 
Mój mnie nie irytuje, bo pracuje w De. W sumie, odpukac, jedynie co, to mogę ponarzekac na jelitowkę u Majki. Teraz mnie coś łapie. W sumie, to z plusów to nie mogę mówić o problemach z € bo mieszkam u teściów, mam staż plus dodatek od cudownych pracodawców, no i M. coś nam zawsze wyśle. Za to...Maja ma tatę okazyjnie. Polska rzeczywistość mi zgrzewa. Nie przejmuje się tym. Czasem mi teskno za Holandią. Mam w większości mile wspomnienia i niech tak zostanie :-) . Co nam czas przyniesie, to się zobaczy. Na razie łącze się w bólu z żonami mającymi mężów na emigracji. Przynajmniej Maja jest spokojnym dzieckiem, które lubi żłobek i wszytko je. Oby jej się nie zmieniło ;-) .
 
Widzisz Monia Twoj okazjonalnie ale jak jest to pewnie 100% swojej uwagi poswieca Mai a moj to nawet w weekend jesli juz ma wolne to niechce. 'Bo jest weekend i on chce sobie odpoczac' nawet na spacer z dziecmi niechce wyjsc a jak juz go wyciagne to z wielkim bolem i obrazony , 'ze zona mu kazala' :crazy: Teraz znowu mamy okres czestszych spiec ,glownie przez jego brata ktory u nas mieszka a jeszcze za tydzien ma przyjechac jego zona z corka na 1,5 tygodnia.Tak sie ciesze ,ze chvj . I jak sobi epomysle,ze przez 1,5 tygodnia bede musiala udawac,ze sie ciesze ze przyjachaly,usmiechac sie na pokaz ,szczerzyc do nich zeby, robic sniadania,obiadki,kolacje i udawac dobra gospodynie to mnie trafia.Niech mnie ktos przygarnie na ten okres PLEASEEEEE :-(
 
reklama
Jakbym mieszkała sama, to bym Was zaprosiła na wałbrzyska ziemię. No, ale mieszkam z Mają u teściów, więc slabo. Wspólczuję :-( . Mam nadzieję, że to się u Was szybko zmieni na lepsze.
 
Do góry