reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

reklama
Kasia chetnie, ale jak ja widze, jakie ty tam songi odgadujesz, to ja bym w przedbiegach przegrala. Nie znam sie az tak na muzyce :p
A mnie to sprzatanie chyba tak dzis nakrecilo. Ale na Ciebie juz chyba nie dziala :D
 
No ja JESZCZE też nie śpię, ale przysypiam przed monitorem więc chyba się zaraz ewakuuję do sypialni....
Chyba kazdy kolejny etap gorszy od poprzedniego...a gdzie bunt dwulatka :szok:
Haha, poczekaj jak będą miały "naście" - to dopiero jest hardcore... Ja wprawdzie bliźniakow nie mam, ale między moimi nastolatkami jest różnica tylko 3 lat więc czasem można dostać jobla.... Nie dość ze ciągle słyszę "mamo, a on mi/ona mi" czy "mamo a czemu on może/ona może a ja nie???", "mamo, jemu kupilas buty, a ja potrzebuję buty, spodnie, bluzkę, lakier, bla, bla, bla..." to czasem jak słyszę jak się nawzajem wyzywają od głupków, kretynów, debili i downów to aż przykro słuchać.... I nie pomoga nakazy, zakazy, kary czy przykazania.... Trzeba to przeczekać, niestety:tak::tak::tak:
Ja rano jak zwykle sprzatalam...potem poszlam do sklepu...wrocilam...posprzatalam to co znowu nabalaganili...
Przepraszam ze tak zapytam - czy ty sprzatasz po dzieciach ich zabawki???? To nie moja broszka, ale warto wcześnie uczyć dzieci, ze trzeba schować na miejsce swoje zabawki. Dwuletnie dziecko doskonale już rozumie czego się od niego wymaga i warto zacząć uczyć. Uwierz, że nawet jeśli sprzątną niezbyt dokladnie (zabawki będą krzywo ustawione lub coś zostanie na podłodze) to i tak ty będziesz miala więcej czasu dla siebie i dla nich, bo nie będziesz wiecznie zmęczoną, zapracowaną mamą...
M w koncu zamontowal bramke, kombinowal chyba z godzine, bo to albo za krotka albo za dluga, taka regulacja, ale dalismy rade ostatecznie. tylko zebym w nocy nie wyrznela po ciemku i spiacemu.
Ayni, ja na noc zostawiam bramki otwarte....
W ogóle to my mamy dwa traphekje. jedno kupiliśmy na marktplacu razem z pchaczykiem dla Olivii. Kosztowało nas to razem 20€, a drugi mąż wyczaił w Kringloopie za niebagatelna kwotę 3,5€:-D. W pierwszej wersji druga bramka miala być zamontowana na szczycie schodów, ale stwierdziliśmy ze na razie nie ma takiej potrzeby, bo na górę to Olivia chodzi wyłacznie spać, a z łóżeczka sama jeszcze nie wyjdzie. Zagrodziliśmy jej więc wejście do kuchni i tym samym mam spokój z kuchennymi szafkami, koszem na śmieci, psim żarciem i.... wyjściem do ogrodu:-D
A co do sprzątania to w tygodniu sprząta mama, ogranicza się do odkurzenia całego dołu (salon, kuchnia, ubikacja, przedpokój, bijkeuken). Odkurza codziennie tylko dlatego, żę Olivia wszystko zbiera z podłogi, a psy na łapkach i my na butach możemy wnieść różne świństwa. Jak jej się uda to co drugi dzien przeciera podlogę w kuchni bo tam sa biale kachle i jest masakra.... Czasem ściera kurze, ale moja mama juz tak ma - jest lepsza od Perfekcyjnej....
Generalne porządki robimy w sobotę. Zabawki to wiadomo, zbieramy na bierząco, ale głownie ze względu na mlodszego psa, żeby nie pogryzł. W ogóle to box robi jako kosz na zabawki, bo Olivia jakoś nie lubi w nim siedzieć.....
 
A ja wam się w tajemnicy przyznam że nie sprzątam :p mój chłop sprząta. Ja się ograniczam do gotowania i prania :p

A moje dziecię ma fazę smiania się z Wszystkiego i do wszystkich. Każdy myśli że mam w domu aniołka. Taak z rogami (;
 
Witam sie z rana!
Jak tam wyspane??:-)Ja sie nawet wyspałam choć sie na to nie zapowiadało, bo mała wydziwiała wieczorem znowu, ale w końcu zasnęła i ładnie przespała całą noc. Mała dalej ma spuchnięte dziąsła, marudzi przy jedzeniu. I teraz uwaga!!!! Wczoraj Sofijka zrobiła 6 KROCZKÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Stała sobie i nagle ruszyła don przodu! Potem odwróciła sie w moją strone i znów poszła i zrobiła 5 kroczków. Ciesze sie jak głupia:-):-)
Dzis w szkole u Karola impreza także popołudnie spędzimy na zabawie. Rano padało troche, a teraz słoneczko wyszło i mam nadzieje, że tak zostanie.

marzenka ja to strogonofa sama robie. Ja to w ogóle uwielbiam przy garach stać i pichcić. Kiedyś tego nie lubiłam, może dlatego, że nie umiałam, ale teraz gotuje jak szalona:-)

Miłego dnia kobiety:-)
 
Hej ja dzisiaj ide na nocke wiec Nadke zawiozlam do zlobka a sama biegiem za ogarnianie chalupy, teraz przerwa na sniadanie... a tak wogole to schudlam nawet nie wiem jakim cudem bo pochlaniam wszystko:tak:

MADI gratulacje dla Sofijki,ale silna babeczka:-),zycze udanej zabawy po poludniu i zero deszczu.
Jak robisz strogonofa sama to napisz jak:tak:

AGSS moja Nadusia do tej pory usmiecha sie do wszystkich na spacerze w windzie w sklepie, jak bylismy w Pl to nawet jakichs zuli zaczepiala i machala do nich... a tak slodko przy tym nosek marszczy...bajka...
 
hej. Ja juz rano pisalam ale cos mi net od wczoraj szwankuje i mi nie dodalo widze komenta :/

W kazdym badz razie witam sie...

Wlasie zaprowadzilam malego do peuter,mala zasypia,a starszak jak wroci to nie bedzie mial drzemki popoludniowej zobaczymy jak zasnie wieczorem...
Czekam na panow do lazienki,bo mi woda przeciekla na sciane na przedpokoj...musza sprawdzic i czuje ze beda mieli troche roboty z ta sciana...:/

madin gratki dla Sofijki,teraz pojdzie juz z gorki...no i konieczie daj ten przepis na samodzilnego strogonofa moze bedzie latwiejszy niz mojej mamy haha :)

iskierka oczywiscie ze nie sprzatam zabawek moich dzieci-od kad zaczeli sie bawic zabawkami i je roznosic po mieszkaniu-zawsze byli i sa nauczeni ze trzeba wszystko posprzatac-takze jak wychodzimy czy spac idziemy zabawki sprzataja,u kogos jak jestesmy to po sobie tez zawsze sprzatna :) takze z tym problemu nie mam...

Ja dzis olalam sprzatanko-jedynie odkurzylam co sie bede :p na obiad moj dzis zazyczyl sobie kalafior w bulce ,jajko sadzone i ziemniaczki takze raz dwa bedzie zrobione :)

Nic ide mala przeniesc do lozka bo mi na kanapie odpadla :) chyba ja uspala muzyka mozarta ktora poscili w tv hahaha :)

Milego popoludnia
 
Aaaa jeszcze zapomnialam dopisac...apropos gotowania...madin ja tez uwielbialam zawsze gotowac i uwielbiam do tej pory tylko sprawa polega na tym ze nie moge za dlugo w kuchni siedziec mimo wszystko...moje dzieci zawsze za mna przywedruja i nie daja raczej dlugo posiedziec nad czyms :/ a co za tym idzie-jak jedno zacznie ciagnac za noge i drugie to zawsze cos mi nie wyjdzie. Zanim dzieci nie mialam to lodowka i zamrazalka zawsze pelna...w moje wyroby i zapasy :)
 
ojej...taka tu cisza?? ostatni post-moj ? To ja wchodze wieczorkiem,na spokojnie by cos tu poczytac-a tu nie ma nic :(

Dzis nie polozylam malego popoludniu i spi juz od 20 :) ale...to byl zly pomysl...chyba jednak musowo musi spac popoludniu-od 17 mielismy cyrk na kolkach,ciagly placz,wrzeszczenie juz byl tak spiacy ze szok...wiec od jutra z powrotem drzemki popoludniowe niestety...

W ogole stwierdzilismy ze nasz synek jest za bardzo nerwowy,na wszystko reaguje krzykiem,szybko sie denerwuje jak mu cos nie wychodzi i przez te emocje teraz to jakanie...od jutra wielkie moje mobilizowanie i zaczynamy prace nad tym....juz zapoznalam sie z poradami na temat takich zachowan wiec wiekszosc od jutra wprowadzamy-moglaby sie tez w koncu zrobic pogoda bo gdyby wiecej czasu spedzal na swierzym powietrzy tez by bylo innaczej. A dwa ja tez musze stac sie spokojniejsza i nei reagowac na te jego zachowania tak impulsywnie-bedzie ciezko ale trzeba niestety ....

czekam na jakies wiesci od was...dajcie cosik poczytac na dobranoc :)
 
reklama
Ja tez ostatnio tylko czytam ,pisanie mi nie wychodzi...
Aaa powiem Wam tylko do smiechu co moja Zuzia dzis zrobila.Ona lubi gonic mrowki po podworku a miala w reku ciastko to mowie do niej ze,pokruszymy i damy mrowce am am a ta sie schylia i cale to ciasto do tej mrowki przysunela jakby chciala ja z reki nakarmic. :-DPrzesmiesznie to wygladalo :-D
No juz mamy jutro tzn dzisiaj! Moj post pierwszy,zeby nie bylo ze nie pisalam a teraz nyny :tak:
 
Do góry