reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Witam się niedzielnie!:-) Zapowiada się duszny dzień.

Wczoraj cały dzień byłam w ruchu. Rano do pracy pojechałam, jak wróciłam to obiadek i sprzątanie,a potem pojechalismy na kawke do znajomych którzy teraz mieszkają tam gdzie my kiedyś mieszkaliśmy przez 3 lata......stare śmieci. Jakoś nie przepadam za tamtym miejscem. Jakoś nieswojo sie tam czułam. Potem pojechalismy do szwagra. I była teściowa...i teść. Zrobili grila. Jakos atmosfera była dziwna od początku. Okazało się, że dziewczyna mojego szwagra najprawdopodobnie jest w ciąży, zrobiła test i wyszedł pozytywnie. No a teściowa zadowolona z tego nie jest. Ona jej nie odpowiada jako synowa i nawet tego nie ukrywała. Wszyscy oprócz mnie i wypili po kilka piw przy grilu i teściowa zaczęła jej dogryzać i głupio komentowac to co robiła. Szkoda mi jej. To jest w porządku dziewczyna...powiedziałam, że jej pomage, bo teraz jej ciężko będzie, nie zna języka,a do lekarza trzeba chodzić. czuje taką wewnętrzną potrzebe, zeby jej pomóc, bo sama tak niedawno byłam w ciąży i byliśmy z Ł z tym sami i w dodatku przez komlikacje było mi bardzo ciężko i rozumiem ją....a ta obojetna i chłodna reakcja tesciowej wcale nie poprawia jej nastroju.

marzenka ale Ci dobrze....śniadanko niedzielne. Ja sobie sama musze robic, bo mój Ł do 13-stej w pracy jest.

ewelinka no kawujemy z marzenka...ale szkoda, że każda sama w domu tą kawke chleje....jakbym miała bliżej do Ciebie to napewno bym Cie nawiedziła.

iskierko ja tez tak jak madziula mam kuchnie z salonem i nie wiem czy takie rozwiązanie by u mnie sie sprawdziło. Ale dziekuje za sugestie. Przemysle ją:-)

A co do pieluszek to my tez miałysmy przygode z odparzeniami. Jak bylismy w Pl to kupiłam w tesco jakies nieorginalne pampersy i dupka małej była po nich cała w wysypce i prawie świeciła na czerwono.....Ja używałam orginalnych pampersów jak sie mała urodziła i nic jej po nich nie było, a teraz mamy wypróbowane dwa rodzaje pieluszek i tylko tych używamy, no chyba, że nagle sie skończą, a ja nie zauważe i trza leciec szybko...

Mała dziąsło ma wywalone.....I szykuje sie do chodzenia! W piątek zrobiła aż 3 KROCZKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I teraz tak sobie chodzi coraz częsciej po jednym kroczku, po dwa i caraz pewniej to robi. Ale sie ciesze:-)
Karol wziął sie za sprzątanie pokoju. Tak go napadło. Wpadł w trans i sprząta.

Miłej niedzieli Wam życze.
 
reklama
Madin nic tylko cieszyc sie ze Karol takiej checi na pozadki dostal :)
A co do chodzenia 3 kroczki to juz duzo hihi lada dzien i poleci tak ze jej nie zdazysz zlapac:)

Apropos pieluszek,rano sie wypowiedzialam i tu patrze a ja zero pieluch -zapomnialo mi sie :) musialam leciec do ah na szybko i kupilam pampersy simply dry tylko na dzis bo jutro to sobie kupie aldikowskie mam nadzieje ze sie nic nie bedzie dzialo,bo jak rok temu je mialam to nieciekawie to wygladalo...a noz moze sie sprawdza tym razem :)

Moi wlasnie drzemke urzadzaja a jak wstana to pedzimy na plac zabaw,bo caly tydzien chorowali to dzis ich wezme bo nie ma zimno :)

Wieczorkiem ide farbowac wlosy-w koncu bo juz wygladam jak strach na wroble :)

buziaki
 
Madzia przeszlam na aldikowskie ale nie te rozowe 5 tylko takie zielone 5 w waskim opakowaniu-dla mnie wydaja sie lepsze od ah bo ah sa takie sztywnawe a te fajne miekkie takie w dotyku i ogolnie wydaje mi sie lepsiejsze :) i po drugie ja kupuje nr 5 a z ah w 5 jest mniej juz pampersow a tam mam 70 i nawet tansze:) takze teraz kupuje te. a Dzis kupilam simply dry i nic sie nie dzieje ale jakos za czesto musze malej przewijac bo twierdzi ze ma mokro-raza ja jak troche nasiusia :/ takze jutro ide do aldika po zapas.

Kurde dziewczyny na plecach zrobil mi sie dziwny czerwony pierscien taki wypukly i mnie swedzi strasznie i co sie tam podrapie on sie powieksza-nie wiem co to jest hmm :/

A tak w ogole milo spedzilismy niedziele,poszlismy do parku ze znajomymi na kocyk dzieci sie wybiegaly tak ze o 21 padli w lozkach :) no i ja tez mykam nynu :) do juterka
 
Witajcie! Dolecieli szczęśliwe, Adam został okrzyknięty najlepszym dzieciaczkiem w samolocie, po ladawaniu ludzie podchodzili i go zachwalali. Kiedy wszystkie niemowleta darly buzie Adam smial się, skalal aż uderzyl w kime. Ja cały lot przegadalam z babka obok, która w Tunezji była po raz 21-szy i ma hodowle kotów więc było o czym pogadać.
Przygod było sporo, ale to bym się musiała chyba na 3 strony rozpisac :D
Rodzinke mam kochaną, tesc wozil nas wszędzie, wesele przetrwalam chociaż przez nawal ludzi w domu mialam czasem dość tych cioteczek i dzieci oraz gwaru towarzyszacemu przez całe 4 dni. Ale wyszlam do fryzjera, na zakupki wieczorem, wytanczylam się, wyplywalam & here I am.
Stesknieni że aż miło, w domu nowa lodówka energooszczędna, kuchenka w której piekarnik ma skale (to cud że mi te ciasta jakoś wyrastaly na oko) i zamrażalnik osobno. Ekstra. Domek wysprzatany zastalam, prania nie mialam dużo, mi teściowa poprala przed wyjazdem. Nic tylko się cieszyc ciszą we własnym domu.

Jeśli chodzi o pampersy to ja w nl początkowo nie miałam problemów, po czym raz znów kupilam jak zabrakło moich i odparzenie :confused: które zeszło jak wrocilam znów do swoich. Będąc w Tn kupilam Pampersy żeby nie ryzykować tamtejszych marek i wsio ok. Nie wiem czemu tak. Może jakiś błąd przy produkcji i za dużo chemii w kilku opakowaniach?

A teraz pytanie. Adam mi trochę pokasluje (ja też ale rzadziej) i ja myślę, że to z wyziebienia po wyjściu z wody, ale może też od jakiegoś dzieciaka złapał bo jeden tam chyrlal. A pokasluje jakby coś miał tam, tyle ze dość rzadko. Tesc kupil mu syrop dla niemowląt ale Adama przetrzepalo (wzdrygnal się) po wypiciu a przy dzisiejszej próbie aż zwymiotowal po podaniu. I nie wiem co robić. Mój mąż panikarz rozwazal wyjazd na pogotowie (serio) ew huisarts rano gdzie ja bym poczekala jeszcze co dalej. Tyle że zastanawiam się, czy jak mu cos tam szmera trochę to może być niebezpieczne? Sama nie wiem co o tym myśleć. A może syrop z cebuli mogę mu podawać?

Gratuluję pierwszych kroków Sofiji.
Pozdrawiam was wszystkie.
 
Ayni witojcie;)fajnie ze wyjazd udany. A co do kaszlu to Nadka co rusz cos ze zlobka przywlecze i za pierwszym razem tez pojechalam z tym na pogotowie,teraz podchodze troche dpokojniej do sprawy,ale do HA warto isc zeby osluchal czy plucka i osrzelka czyste. U NAS tez piekna niedzielka,moja Nadusia od wczoraj chodzi samka!!!!!!! tak wogole to chodzi juz ze 3mies. ale zawsze za raczke,a wczoraj prezent na Dzien Ojca Tatusiowi zrobila;) A ja lece do pracy,milego dnia;)
 
Dzień dobry w poniedziałek:-) Ale cieplutko:szok::-)
Mam dziś u Karola w szkole raportavond i troche sie denerwuje. Niby wiem co tam usłysze, bo wszystko przeczytałam w raporcie który dostałam w piątek, ale jakos tak nerwa mam....chyba ziołową antystresową trza zapodać.
Wczoajszy dzień przetrzymałam tylko dzięki kawom. Taka niewyspana byłam. Po obiadku odpoczęliśmy i potem mój Ł pojechał do kolegi, a ja poleniuchowałam sobie troszke:-) Teraz moja kolej na jakies małe wyjście i odpoczynek....więc.....która chętna na kawe?:-)
Obiad mam z wczoraj i dobrze, bo gotowac by mi sie nie chciało na taki upał.

doris super prezent na dzień taty! Przypominj, bo nie masz suwaczka w jakim wieku jest Twoja mała?

marzenka amoże Cie coś ugryzło?? Obserwuj to i jak sie będzie jeszcze powiększać to weź idź z tym do lekarza.

ayni to super, że podróż sie udała:-) Jeśli chodzi o ten kaszel to ja bym poczekała jeszcze. Jak nie ma gorączki to pewnie nic groźnego, pewnie zwykłe przeziębienie.

Kawa wypita. Jeszcze mnie odkurzanie czeka, bo okruchów pełno....i czego tu nie ma.....Zajrze później.
 
ayni a moze to kaszel od klimy, polecam inhalacje z soli, syrop z cebuli tez dobra sprawa napewno nie zaszkodzi, cieszę się że wakacje się udały :)
Madin
to zaraz młoda ruszy zobaczysz :) jak wiesz co bedzie w szkole to sie nie denerwuj :)
ale pogoda super, od rana w piaskownicy siedzimy a teraz powolutku trza się szykować do psz :)
 
hej.

No i chyba nic z tej pogody nie bedzie...jakos duszno sie zrobilo,slonko chmurkami zaszlo...czyzby deszczyk mial padac?
W srode ma byc ponoc ponad 30 stopni,ciekawe hmm...Jak tam bedzie to kocyk i park :)

Madin
nie stresuj sie nie potrzebnie :) bo na pewno wszystko jest w najk najlepszym pozadku a te pare przykrych incydentow to kazdemu sie zdazyc moze :)
Doris ale mala prezent tatusiowi zrobila no no no :) powod do dumy :)

A ja od rana w domu leniuchowalam,bo mieszkanie mam posprzatane,na obiad spaghetti wiec dlugo w kuchni nie zagoscilam i lezalam brzuchem do gory hehe :) maly w psz,mala spi a ja dalej sie bycze :)
 
reklama
Dziendoberek!
Doris ale superrrrr! Gratulacje!!!Teraz sie zacznie uciekanie hahahaha a Ty bedziesz ganiac.Fajnie masz ,bo tylko w jedna strone ;)
Ja tez mam rosol od wczoraj.
O srodzie to slyszalam dzis w aucie w radiu mowili,ze ma byc najgoretszy dzien czerwa,ponoc teperatura ma dojsc do 39 stopni:szok: Wiecie co lubie cieplo ale to juz ZA goraco,przeciez nawet na slonce sie nie wyjdzie z dziecmi...w cieniu bedziemy sie bawic.
Teraz u mnie juz pada i dobrze,bo taka duchota byla a teraz fajniejsze powietrze jest.
Zuzia i Marta koncza dzis 1,5 roku znowu sie wzruszylam,zawsze wspominam poczatki z lzami w oczach.Moje lobuzy ale i najwieksze skarby,zycia sobie bez nich nie wyobrazam nawet jak mnie wkurzaja heheehe.
 
Do góry