reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Witam wieczorową porą.
Wiecie co Wam powiem? Mamę mieć u siebie w domu jest fajnie, ale.... jestem wykonczona fizycznie i psychicznie..... Fizycznie, bo moja mama non stop sprząta:szok: i moje dwa wolne dni zamienila w koszmar:szok:. Owszem, mam umytą chłodziarko-zamrażarkę, zamrażarkę i ściany w polowie bijkeuken, ale... ja te dni chcialam spędzić z Olivią, a nie na lataniu ze szmatą:angry::angry::angry::angry:
A na sobotę mam zapowiedzianą powtórkę z rozrywki... RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!
Wczoraj wreszcie byliśmy w Hadze i złożyliśmy wniosek na paszport dla starszej córki. przy okazji zalatwilam sobie potwierdzenie złożenia podpisu męża na wnioskach dla pozostałej dwójki. Następnym razem mogę więc jechać sama z dzieckiem.
Trafilam na miłą panią w okienku, która wszystko nam wyjaśniła na temat paszportów i peselów :-D

Dziś byłyćmy w CB na szczepieniu...
Olivia ma 70cm wzrostu, ale może ciut więcej bo nie dała sobie zadną miarą wyprostować nóżek... Waży 8050 i to też jest mało precyzyjne bo waga jej się wybitnie nie spodobała. A już dwie szczepionki w uda to byla porażka... Darła się jakby ją ze skóry obdzierali, no ale to normalne...
Któraś tu pisala o katarze - zaszczepią, bez obaw. Olivii nawet nie osłuchali, a pamiętam ze w PL przed każdym szczepieniem bylo dokladne badanie dziecka...
Teraz mala śpi - w samych bodach przykryta pieluszką, z gorączką..... Na szczęscie mialam syropek....

Ayni, nie jestem guru, ale wg mnie Adaś jest jeszcze za mały na syrop z cebuli... Oczywiście mogę się mylić... Ja osobiście nie podalabym, a szzukalabym w aptekach/drogeriach jakiegos gotowego syropku dla tak malego dziecka.... Z pewnością są i w NL...

Co do pieluch... Od soboty testuę z LIDL-a i powiem że są do bani, podobvnie jak te z Jumbo. Dla nas kruitvatowskie są najlepsze jak narazie. I pieluchy i mleko.

Znikam, bo mala placze. Dobranoc
 
reklama
Dzien Dobry
ZA mna tragiczna noc,spalam moze ze 2 godzinki.Teraz w koncu spia potwory a ja wstawilam pranie:-D Mam nadzieje,ze jeszcze oko zmruze chociaz do 8.Moj stary wsciekly ,bo tez nie pospal a tu jeszcze bedzie musial caly dzien na budowie zapier***c :baffled:

Jesli chodzi o szczepionki myslicie,ze dwie w uda to masakra...poczekajcie na 14 m-cy jest juz jedna w raczke a druga w udo ! To dopiero jest hardkor i MEGA wrzaski!!!
No nic kimne sie jeszcze.Doei.
 
Ale pogoda :) nie ma to jak iść do pracy. Eh.
Dzisiaj yo chyna tam zasnę bo Jaśminka postanowiła wstać i 3.00

Nas w piątek czeka szczepienie. Zawsze mu hardcore. Mała drze się na całe zoetermeer i nie da się uspokoić. ..
A słyszałam że szkarlatyna panuje bo ludzie ze względów religijnych nie szczepia dzieci?
No nic trzeba się zbierać
 
Witam się!
Wczorajszy dzień miałam bardzo fajny:-) Urodzinkowo było:-) Kolejny rok bliżej do trumny:-) Takie dni to ja moge mieć codziennie.....:tak::tak:Mój Ł się postarał i wczoraj juz z samego rańca przyniosł mi mini torcik własnego wykonania ze świeczkami i zaśpiewał mi sto lat:-) Ale to fajne było......od razu humor z rana dobry:-) I prezent jeszcze dostałam:szok: i on razem z Karolem ukrywali go przede mną przez ponad miesiąc. Ukryli go gdzieś jak jeszcze bylismy w Pl i aż do wczoraj nie pisnęli ani słówka. Nawet Karol papla mała nic nie powiedział. Potem jak wrócił z pracy to zaskoczył mnie po raz kolejny i przyniósł mi piekny bukiecik, moje ulubione praliny, tort i całą mase opakowan z saszetkami do senseo.....oszalał:szok: Ciesze sie, oczywiście, że sie ciesze, ale aż tyle:szok::szok:Wieczorkiem dzieci poszły spac, a my siedzielismy sobie przy zimnym piwku:-)

A dzis trzeba wrócic do normalności i wziąć sie za robote. Na obiad nie mam pomysłu kompletnie.....ale chyba zrobie cos lekkiego, bo na taką duchote az tak jeść sie nie chce.

iskierko ja tez spróbowałam pieliszek z lidla i masakra...beznadziejne. Zgadzam sie, czas spędzony z własnym dzieckiem jest cenniejszy i ważniejszy niż latanie ze szmatą.

marzenka jak tam, drink zmrożony wczorajszy wypity? Ja piwko zimniutkie wlałam w siebie wczoraj...mniam....

Mamo oj współczuje nieprzespanej nocki. Jeszcze tak niedawno mała tez urządzała sobie nocne harce.....zasypiała normalnie i po jakiejś godzinie sie budziła i spac nam nie dawała, a mój Ł tak jak Twój zły, bo rano wstac musiał do pracy, a mała wariatka szalała.....korzystaj z tego, że małe Ci śpią i chrap ile wlezie.

Spadam jeść śniadanko. MIłego upalnego dnia dziewczyny i buziaczki dla waszych dzieciaków:-)
 
Ayni, nie jestem guru, ale wg mnie Adaś jest jeszcze za mały na syrop z cebuli... Oczywiście mogę się mylić... Ja osobiście nie podalabym, a szzukalabym w aptekach/drogeriach jakiegos gotowego syropku dla tak malego dziecka.... Z pewnością są i w NL...

Co do pieluch... Od soboty testuę z LIDL-a i powiem że są do bani, podobvnie jak te z Jumbo. Dla nas kruitvatowskie są najlepsze jak narazie. I pieluchy i mleko.
ja gdzies wyczytalam, ze moze, ale nie duzo. Jakby nie bylo nie podaje juz, bo bez sensu i tak wyrzyga. Syrop dla niemowlat kupilam juz w Tunezji, ktory zostal zwrocony. Wtedy wymiotowal tylko na ten syrop, wiec wyrzucilam.
Ja tez nie przepadam, za pieluszkami Toujours z Lidla, bo strasznie pecznieja jakby dziecko cala dobe w tym papmie siedzialo. U nas kruidvat rowniez jest numerem 1! Pampersy strasznie szybko sie zeluja, fakt, moze nie przeciekaja, ale robia szybko taki wielki ,napecznialy skrzep. Fuj... W kruidvacie zupelnie inaczej to wyglada.

Dzien Dobry
ZA mna tragiczna noc,spalam moze ze 2 godzinki.Teraz w koncu spia potwory a ja wstawilam pranie:-D Mam nadzieje,ze jeszcze oko zmruze chociaz do 8.Moj stary wsciekly ,bo tez nie pospal a tu jeszcze bedzie musial caly dzien na budowie zapier***c :baffled:
Mysmy tez calej nocy nie przespali, a maz o 5 rano musial wstac, ale nie marudzil. O dziwo sie nawet w miare czuje... Gorzej z Adamem....

Dzisiaj yo chyna tam zasnę bo Jaśminka postanowiła wstać i 3.00

Nas w piątek czeka szczepienie. Zawsze mu hardcore. Mała drze się na całe zoetermeer i nie da się uspokoić. ..
A słyszałam że szkarlatyna panuje bo ludzie ze względów religijnych nie szczepia dzieci?
No nic trzeba się zbierać

No to ladna pobudka. Tez slyszalam o czyms podobym i to wlasnie w naszych okolicach, bo tu mieszkaja protestanci. Tyle, ze na szkarlatyne nie ma szczepien. Sama sie obawialam, ze to moze byc to ale nie ma zadnej wyspki ani jezyka itd Spytam dzis lekarza, co sie dzieje, bo z pewnoscia cos sie dzieje, skoro tak tlumnie okupuja gabinety, gdzie tutaj u nas zawsze pusto w poczekalni... :baffled:

Wczoraj bylismy u lekarza i od razu dostalismy antybiotyk, naczekalam sie 50 min w kolejce , jak nigdy w zyciu, niestety antybiotyk zostal zwymiotowany, tak samo jak jedzenie i picie, temperatura sie utrzymywala, az moj maz wyruszyl wieczorem na poszukiwanie czopkow po sasiadach z polecenia naszego domowego, ktory mial dyzur akurat na huisartsen post. Dzis kazal nam znow przyjsc. I znow mialam problem z dodzwonieniem sie do przychodni, a jak sie dodzwonilam, to mnie asystenstka chciala na 16 umowic, nie dalam sie i mam na 12. Sorry, nie bede czekac, dziecko chore, slabe, zoladek pusty ma, antybiotykow nie przyjmuje, nie bede czekac.
Mam nadzieje, ze cos wymysli.... bardzo sie martwie.
 
Ale pogoda :) nie ma to jak iść do pracy. Eh.
Dzisiaj yo chyna tam zasnę bo Jaśminka postanowiła wstać i 3.00

Nas w piątek czeka szczepienie. Zawsze mu hardcore. Mała drze się na całe zoetermeer i nie da się uspokoić. ..
A słyszałam że szkarlatyna panuje bo ludzie ze względów religijnych nie szczepia dzieci?
No nic trzeba się zbierać


Ja słyszałam o odrze :szok:. Ludzie są durni jednak... religia religią, ale warto się zastanowić, dlaczego pewnych chorób już nie ma (lub są baaardzo rzadko spotykane) albo są tylko w krajach 3 świata.
 
Ja słyszałam o odrze :szok:. Ludzie są durni jednak... religia religią, ale warto się zastanowić, dlaczego pewnych chorób już nie ma (lub są baaardzo rzadko spotykane) albo są tylko w krajach 3 świata.

tu sie nie trzeba zastanawiac tylko poczytac, ja Adama zaszczepilam 1 i nie wiecej. Gdybym wiedziala od razu co siedzi w tych szczepionkach to tego pierwszego razu by nie bylo. Nietsety czlowiek zaczyna czytac po fakcie, dopiero jak siedzi z dzieckiem na rekach, ktore przestaje na rodzicow reagowac i patrzy przez pare dni w pusta przestrzen... Moze dla innych jestem durna, szczerze , w nosie to mam. Dziekuje za podsumowanie. Mimo, ze szczepienia na szkarlatyne nie istnieja, ale to chyba kazdy powod jest dobry, zeby rodzicow zastraszyc i przy okazji przypisac rozne epitety. W odpiedzi na powyzsze pytanie odpowiadam -Higiena. W krajach 3go swiata bardzo popularne sa teraz szczepienia na HIV i inne choroby, niestety nic sie w zwiazku z tym nie dzieje, bo ludzie dalej wylewaja scieki na ulice i nie maja dostepu do biezacej wody.

Ide do lekarza, dalam troche suchego chleba, bo ilez mozna z pustym zoladkiem, dzis to nawet sama slina wymiotowal. Eh... :-(
 
Ostatnia edycja:
Ayni Astrid napisala, ze trzeba sie zastanowic dlaczego tych chorob juz prawie nie ma, a nie dlaczego nie powinno sie szczepic dzieci. Nie wprowadzaj kochana terroru tylko dlatego, ze ktos ma inne zdanie nic Ty. Jak zwykle atakujesz. KAZDY MA SWOJE ZDANIE!!!
Ja popieram Astrid w 100%. Jak kazda mama stwierdzi, ze nie bedzie szczepic dziecka to wyobraz sobie co bedzie w przyszlosci. Co do zawartosci szczepionek to juz wczesniej pisalam: widocznie tak ma byc, az tylu ludzi nie moze sie mylic. Nie popadajmy w skrajnosci. Np leki przeciwgoraczkowe tez maja skutki uboczne a jednak je stosujesz.
Prosze Cie nie atakuj bo to nie o to chodzi.
 
Dziewczyny mam do Was pare pytań, może będziecie wiedziały coś na te tematy:

Nie odzywam się od dłuższego czasu bo każdą wolną chwilę wykorzystujemy na remont. Do porodu zostało 4 tygodnie a jeszcze została masa roboty.

Dotychczas pobierałam cotygodniowo zasiłek z UWV. Dostawałam pieniądze w każdą środę . Jakieś 2 tygodnie temu dostałam papiery do uzupełnienia że przechodzę na macierzyński. Myślałam że to będzie płynne przejście... Dzisiaj nie dostalam kasy. Dzwonilam do nich i babeczka powiedziała że mają 4 tygodnie na podjęcie decyzji co do macierzyńskiego i przyślą mi po tym czasie pismo o decyzji. Czy u Was też to się tak odbywało? I czy zwrócili pieniądze za 4 tygodnie macierzyńskiego przed porodem?

Drugie pytanie dotyczy maluszka. Tak jak pisałam rodzę w połowie lipca. Jeśli z maluchem będzie wszystko w porządku zastanawiam się kiedy mogę planować pierwszą podróż do Polski? Jak było u Was? Mój dziadek jest w bardzo ciężkim stanie i z całego serca chciałabym żeby zobaczył prawnuczka . Myślałam o listopadzie ( podróż z noclegiem w połowie drogi gdyż pochodzę z Świętokrzyskiego). Może powiecie mi z doświadczenia czy to nie za szybko i jak było w Waszych przypadkach.

Liczę na Wasze podpowiedzi, z góry dziękuję dziewczyny.
 
reklama
Ayni Astrid napisala, ze trzeba sie zastanowic dlaczego tych chorob juz prawie nie ma, a nie dlaczego nie powinno sie szczepic dzieci. Nie wprowadzaj kochana terroru tylko dlatego, ze ktos ma inne zdanie nic Ty. Jak zwykle atakujesz. KAZDY MA SWOJE ZDANIE!!!
Ja popieram Astrid w 100%. Jak kazda mama stwierdzi, ze nie bedzie szczepic dziecka to wyobraz sobie co bedzie w przyszlosci. Co do zawartosci szczepionek to juz wczesniej pisalam: widocznie tak ma byc, az tylu ludzi nie moze sie mylic. Nie popadajmy w skrajnosci. Np leki przeciwgoraczkowe tez maja skutki uboczne a jednak je stosujesz.
Prosze Cie nie atakuj bo to nie o to chodzi.

Nikt nikogo nie atakuje, nie ma potrzeby interpretowania dla mnie jezyka polskiego. Kazdy ma swoje zdanie i oczywiscie mozna je wypowiedziec w kulturalny sposob, bez epitetow typu "durni" , zupelnie niepotrzebne.
Ja zauwazylam, ze wiekszosci mam , ktore szczepia i nie mialy ze szczepionkami zadnych problemow trudno o zrozumienie, ze szczepionki nie sa dobre dla 100% dzieci. I ide o zaklad, ze gdyby ktos mial niemile doswiadczenia i konsekwencje to tez by sie dla dobra dziecka drugi raz zastanowil i nie szedl w zaparte wychwalajac je na prawo i lewo.

Jesli chodzi o nas, i moje dziecko, jego dobrostan, to sprobowalismy i niestety dla NIEGO nie jest to dobry pomysl. Jesli zas ktos sobie nie szczepi , bo ma taki kaprys, czy poglady religijne, no coz, jego wybor, w wolnym panstwie nikt nikogo sila ani mandatami nie zmusza. Moj lekarz powiedzial mi ze przy szczepieniu / nie szczepieniu nie ma dobrych i zlych wyborow ani zadnych gwarancji. Ale zawsze sa konsekwencje. I dzieci ktore zachoruja bez wzgledu na to czy byly szczepione czy nie sa w taki sam sposob leczone. Tyle na ten temat. Nie ma co demonizowac.

Drugie pytanie dotyczy maluszka. Tak jak pisałam rodzę w połowie lipca. Jeśli z maluchem będzie wszystko w porządku zastanawiam się kiedy mogę planować pierwszą podróż do Polski? Jak było u Was? Mój dziadek jest w bardzo ciężkim stanie i z całego serca chciałabym żeby zobaczył prawnuczka . Myślałam o listopadzie ( podróż z noclegiem w połowie drogi gdyż pochodzę z Świętokrzyskiego). Może powiecie mi z doświadczenia czy to nie za szybko i jak było w Waszych przypadkach.

A jakim srodkiem lokomocji chcesz podrozowac do Polski? Samolotem z noworodkiem mozna juz leciec od 7 doby, jednak zaleca sie odczekac troszke dluzej. Natomiast samochodem bym nie polecala przez pierwsze kilka miesiecy ze wzgledu na kregoslup dziecka w foteliku samochodowych przez tak dluga podroz. Jesli w listopadzie, to juz bedzie mial pare miesiecy i z noclegiem po drodze powinno byc juz ok. Wybor nalezy do Ciebie. Co do UWV dziewczyny Ci pewnie podpowiedza.

My juz po lekarzu, Adam dostal Domperion na te wymioty ,poszedl spac, dostal mleko, mam nadzieje, ze juz go nie wzroci i bedzie mogl normalnie jesc, pic i brac przepisany antybiotyk. HA mi mowil, ze wczoraj na dyzurze nocnym same takie przypadki dzieci z wysoka goraczka/kaszlem/wymiotami itd. I wiekszosc z tych dzieci niestety tylko paracetamol w czopkach i czekach. :-(

Dziekuje wszystkim dziewczynom,ktore nam dobrze zyczyly, to pierwsza choroba Adama i jeszcze takie cyrki, wiec troche z siebie wychodzilismy. Mam nadzieje, ze teraz juz bedzie ok.
 
Do góry