Propo zlobkow.... Wlasnie dlatego zdecydowanie mowie "nie" oddaniu Macka do zlobka.... Boje sie tego stresu i chorob a jak dodatkowo dochodzi swiadomosc ze nie potrafia tam zajac sie dzieckiem indywidualie, to mnie ciarki przechodza Mysle ze nasze dzieciaczki sa za male na tego typu przelom - choc wiadomo ze kazde dziecko jest inne.
habcia wspoklczuje waszych przejsc. Opiekunka rzeczywiscie nie jest tania i tez nie kazda ma dobre podejscie do dziecka. Ale 3mam kciuki za was
A teraz do bierzacych informacji...
z Krakowa
To co sie tu dzieje to jest masakra jakas.... Az sie w glowie nie miesci! Ja mam daleko do "wielkiej wody" ale moj kolega mieszka na terenie gdzie puscily te waly przeciwpowodziowe... wczoraj woda byla juz o 150metrow od jego domu a co dzis? Nie wiem bo nawet nie chce sie go dopytywac... i tak ma urwanie glowy stojac na czatach z workami z piaskiem Kolezanka natomiast mieszka przy samym Wawelu i juz 2 dzien jest bez pradu... niewyobrazalne ze to wszystko dzieje sie w wielkim miescie.
Na dodatek zalane duze ulice na Plaszowie gdzie znajduje sie firma w ktorej pracuje maz. Wczoraj mial wolne bo nie dalo sie tam dojechac. dzis juz kazali mu przyjsc do pracy zeby ... sprzatac... Firma zalana wiec tzreba postrzatac wszytsko a pozniej od nowa znosic produkty (on pracuje w hurtowni jako kierowca). Dzis pewnie bedzie w pracy do nocy Pewnie znow wroci jak cień czlowieka, tak jak przedwczoraj gdy te wszystkie produkty pakowali na tira. Dawno nie widzilam go tak zmeczonego...
Mam juz dosc deszczu! W ogole nie mozna cieszyc sie z nadchodzacych wakacji...
habcia wspoklczuje waszych przejsc. Opiekunka rzeczywiscie nie jest tania i tez nie kazda ma dobre podejscie do dziecka. Ale 3mam kciuki za was
A teraz do bierzacych informacji...
z Krakowa
To co sie tu dzieje to jest masakra jakas.... Az sie w glowie nie miesci! Ja mam daleko do "wielkiej wody" ale moj kolega mieszka na terenie gdzie puscily te waly przeciwpowodziowe... wczoraj woda byla juz o 150metrow od jego domu a co dzis? Nie wiem bo nawet nie chce sie go dopytywac... i tak ma urwanie glowy stojac na czatach z workami z piaskiem Kolezanka natomiast mieszka przy samym Wawelu i juz 2 dzien jest bez pradu... niewyobrazalne ze to wszystko dzieje sie w wielkim miescie.
Na dodatek zalane duze ulice na Plaszowie gdzie znajduje sie firma w ktorej pracuje maz. Wczoraj mial wolne bo nie dalo sie tam dojechac. dzis juz kazali mu przyjsc do pracy zeby ... sprzatac... Firma zalana wiec tzreba postrzatac wszytsko a pozniej od nowa znosic produkty (on pracuje w hurtowni jako kierowca). Dzis pewnie bedzie w pracy do nocy Pewnie znow wroci jak cień czlowieka, tak jak przedwczoraj gdy te wszystkie produkty pakowali na tira. Dawno nie widzilam go tak zmeczonego...
Mam juz dosc deszczu! W ogole nie mozna cieszyc sie z nadchodzacych wakacji...