reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

reklama
Korzystajac z slicznej pogody wybralam sie dzisiaj do mojej pracy, gdy tylko przekroczylam prog wszyscy oblegli wozek Gracjanka a on sobie w najlepsze spal Nawet szef(na co dzien niezbyt mily) zachwycal sie malutkim a co wiecej uslyszalam od niego kilka komplementow Macierzynskie konczy mi sie w styczniu ale raczej nie wroce do pracy bo nie wyobrazam sobie oddac mojego misia do przedszkola(bedzie mial wtedy prawie roczek)przynajmniej nie tak szybko A wy mamuski wracacie po macierzynskim do pracy???
0017795676.gif
 
U nas dobrze. pani doktor powiedziała że jak jest taka ładna pogoda to mamy śmiało wychodzić na dwór więc byliśmy na spacerku. Cypek miał infekcje górnych dróg oddechowych i jak byśmy przyjechali np. dzień później to już mogło być z tego zapalenie płuc ale na szczęście zdążyliśmy. aż tak źle nie było ale musieli nas zatrzymać w szpitalu bo Cypuś jeszcze za mały żeby mu podować antybiotyk w domku. Za kacperkiem stęskiniłam się strasznie. był u mnie raz to Piotrek został z Cypusiem a ja poszłam do kacperka, ryczałam potem jak głupia bo nie chciał mi zejść z rąk i powtarzał jak bardzo mnie kocha i zebym już teraz jechała z nim do domku. W szpitalu mieliśmy bardzo dobrą opiekę i widać było że pielęgniarki są tam z powołania bo mają fantastyczne [podejście do dzieci ale mimo wszystko to szpital nie chciałabym tam wrócić. Boję sie puścić Kacpra do przedszkola żeby niczego znowu nie przyniósł i urodziny też mu przekładamy nie robimy w poniedziałek tylko tak za dwa może trzy tygodnie jak Cypuś nabierze z powrotem odporności bo jednak bo antybiotyku organizm osłabiony a jak przyjdą dzieci to różnie to bywa.
 
Jezyku na reszcie jesteście:-D
Dobrze że przekładacie urodziny Kacperka, co po antybiotyku to rzeczywiście organizm za słaby i jeszcze taki malutki...Fajnie że trafiliście na taki szpital! A jak mu podawali antybiotyk, dożylnie, czy jakoś doustnie?
Kamyłka strasznie smutna historia, a ten facet to po czymś takim nie zasługuje na miano człowieka, po prostu masakra!!!
 
Cypuś dostawał antybiotyk dożylnie trzy razy dziennie
ale mi Was szkoda! :-( Ale witajcie w domu i nabierajcie odporności! Nie dajcie się zarazkom i bakteriom! :tak:

A ja wczoraj miałam mieć piękny dzień. Moja mama zabrała mi córkę na spacer więc miałam mieć 2 godziny na leniuchowanie i odpoczywanie. W sumie to drugi raz od porodu (ale pierwszy raz wykorzystałam na porządki w szafach więc nawet nie poczułam luzu;-)).
Szczęśliwa, że będę mieć wolne... a tu mąż przyjeżdża z pracy z podwyższoną temperaturą i fatalnym samopoczuciem. A w domu żadnych leków, więc sprzedałam mamie niunie a sama miałam drugie dziecko do bawienia! Tu apteka, tu herbatka, tu zupka i tak w kółko. Odpoczęłam tak, że szkoda gadać! :wściekła/y:
Ale rezultat jest taki, że dzisiaj już się chłop lepiej czuje więc jednak idziemy dzisiaj na wesele.
Oprócz naszej małej będą też znajomi z 3,5 miesięcznym Szymusiem więc pogadamy se o wychowaniu dzieci ;) i będą też moi ukochani teściowie :sorry:
 
a jeszcze jedno :)
Wczoraj Mila budziła się całą noc co 1,5 - 2 godziny. A dzisiejsza nocka to był prawdziwy szok! Zawsze budzi się co max 4 godziny a dzisiaj zapomniała obudzić się na karmienie i przespała 7,5 godziny!! Spałaby może i dłużej, ale ja przez ostatnią godzinę nie mogłam już spać bo mnie piersi tak bolały, że już nie mogłam wytrzymać i musiałam Milę przystawić. A i tak ona je tylko z jednej piersi więc drugą musiałam sobie sama wydoić w pieluchę! :-D Mam nadzieję, że takie spanie wejdzie już jej w nawyk! Ale bym się cieszyła! Ale taki skok z 4 godzin na prawie 8?!:szok::eek::-):-D
I akurat przed weselem, żeby mama nie musiała za bardzo w czasie ceremoni ślubnej ziewać! ;-):-):-D
 
dzień dobry:-)
Myślałam że tylko Wasze dzieci starsze[3mieś.] już przesypiają nocki, a przynajmniej niektórych, ale sprawdzałam i wiek bobasów jest różny, na domiar tego mój Max wczoraj wystraszył nas śmiertelnie, przespał od 22.00 do 8.00rano jednym duśkiem. Wystraszyliśmy się bo on jest troszke podziębiony i ma nadmiar flegmy w gardziołku, którą czasami się dusi jak nie odkrzachnie, strasznie nas wystraszył, spał jak aniołek.Dodam ze na wieczór nasmarowałam go wikiem i założyłam mu pajacyk.pewnie to go wygrzało i lepiej spał.Dzisiaj było identycznie, chyba mój Max juz tak będzie spał.Zresztą od skończenia tygodnia moje wszystkie dzieci [ i on też] przesypiały 6h w nocy.
 
reklama
Do góry