reklama
heeej babeczki
ja po przeglądzie podwozia
i nawet lekarz zaglądał!
badania wyszły ok, kilka poza lub w dolnych czy górnych granicach normy, ale nie odstają za dużo.
mam świstek do pracy i założoną kartę ciąży, skierowanie na usg też dostałam.
a maluszka zobaczę za jakieś dwa tygodnie czyli w 13 tc.
I POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE!!!! szczegolnie te w szpitalu :----(, oby wszystko było dobrze!!!!!!!
ja po przeglądzie podwozia
i nawet lekarz zaglądał!
badania wyszły ok, kilka poza lub w dolnych czy górnych granicach normy, ale nie odstają za dużo.
mam świstek do pracy i założoną kartę ciąży, skierowanie na usg też dostałam.
a maluszka zobaczę za jakieś dwa tygodnie czyli w 13 tc.
I POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE!!!! szczegolnie te w szpitalu :----(, oby wszystko było dobrze!!!!!!!
magdalenka38
Fanka BB :)
Mitsu z całej siły trzymam kciuki
Wierzę, że będzie dobrze:-)
Wierzę, że będzie dobrze:-)
Nathalie
Fan(ka)
Mitsu biedactwo, domyślam się co przeżywasz... :-( Również wierzę, że wszystko będzie dobrze, tylko pamiętaj - jeśli lekarze mówią "leżeć" to masz LEŻEĆ i nie wstawać, choćby się paliło. ;-) Wiem, że ciężko, ale postaraj się odgonić od siebie negatywne myśli, bo to na pewno nie pomaga. Fajnie, że rodzinka Cię wspiera. Przesyłam pozytywne fluidki!!!
Milenka też mnie niepokoi ten mój żółty śluz, wczesniej był biało-żółty, a teraz wybitnie żółty. :-( Tylko nie za bardzo wiem co mam z tym zrobić - iść do położnej i zapytać?
Asus Ty też biedna jesteś z tym cukrem. Mam nadzieję, że nie bedziesz musiała brać insuliny i dieta wystarczy.
Wszystkim tym, które były na usg i widziały swoje robaczki gratuluję i cieszę się Waszym szczęściem. Bardzo mi to pomaga w dłuuuugim czekaniu na moja kolej.
Co do samopoczucia to wczoraj czułam się fatalnie do 13, potem już ok, i dziś też. Juz nie mogę doczekać się wakacji - do pracy jeszcze tylko czwartek i przyszły tydzień a potem LABA!!!! może nie do końca, potem goście, goście i jeszcze raz goście, hehe. Przynajmniej nie będę narzekać na brak zajęcia. ;-)
Łożeczko dla Ingusi kupione, wraz z nowa pościelą w zwierzaki na zachętę. :-) Trzymajcie kciuki jutro za próbę generalną. Moja królewna cięzko akceptuje nowości.
Milenka też mnie niepokoi ten mój żółty śluz, wczesniej był biało-żółty, a teraz wybitnie żółty. :-( Tylko nie za bardzo wiem co mam z tym zrobić - iść do położnej i zapytać?
Asus Ty też biedna jesteś z tym cukrem. Mam nadzieję, że nie bedziesz musiała brać insuliny i dieta wystarczy.
Wszystkim tym, które były na usg i widziały swoje robaczki gratuluję i cieszę się Waszym szczęściem. Bardzo mi to pomaga w dłuuuugim czekaniu na moja kolej.
Co do samopoczucia to wczoraj czułam się fatalnie do 13, potem już ok, i dziś też. Juz nie mogę doczekać się wakacji - do pracy jeszcze tylko czwartek i przyszły tydzień a potem LABA!!!! może nie do końca, potem goście, goście i jeszcze raz goście, hehe. Przynajmniej nie będę narzekać na brak zajęcia. ;-)
Łożeczko dla Ingusi kupione, wraz z nowa pościelą w zwierzaki na zachętę. :-) Trzymajcie kciuki jutro za próbę generalną. Moja królewna cięzko akceptuje nowości.
larkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 100
Kurcze, ja mam dziś ostatnią przymiarke sukni ślubnej Krawcowa musiała zamienić zapinanie guzikowe na wiązane Jak ten czas leci, jeszcze niedawno było 1 rok i 9 miesięcy do ślubu, a teraz już tylko 3 tygodnie
A jutro dooo leeekarza na usg
A jutro dooo leeekarza na usg
Ewelinka:)
jesteśmy rodzicami:)
antar Ślub to jest najpiękniejszy dzień w życiu mój był ponad pół roku temu..a ja marze o tym żeby go przeżyc jeszcze raz...co jest niestety niemożliwe larka jak ja Ci zazdroszcze, że ten dzień dopiero przed Tobąbiała suknia, tyle gości no i ONaż się rozmarzyłam ;-) a ja dzisiaj w końcu wynurzam się z norki idę na spotkanie z przyjaciółmi z pracy i może w między czasie na jakieś zakupy skoczejakaś luźniesza kiecka by się już przydała, bo wszystko w brzucho ciśniemiłego dzionka lutowe mamy a ja znowu mam nowe suwaczkibo tamte coś nie chciały się wstawic
Witam wszystkie mamusie . jestem tu nowa. to moja pierwsza ciąża. 9 tydzień i trzeci dzień. Termin na razie to 15 luty. czujemy się dobrze choć pobolewa nas brzuszek. No i to z czym nie mogę sobie poradzić...czarne myśli POZDRAWIAM WAS miło do was dołączyć
reklama
Ja całe życie nie myślałam o wielkim weselu. Zamiast tego i straty tylu pieniędzy - wolałam wycieczke do Stanów :> zwiedziłabym, zobaczyła i wzieła ślub w Las Vegas!
Moi rodzice mnie popierali! Ale nie teściowie i nie wujkowie i ciocie.
I tylko dla nich musieliśmy zrobić to wszystko. Kasa się nie zwróciła...
Ale jak już jestem po wszystkim, to nie żałuję! Miałam na prawdę udany ślub i fantastyczne wesele! Wszyscy byli zachwyceni! Teraz wszystkie wesela w rodzinie są porównywane do tego naszego :> a kuzynki i kuzyni też się martwią, że nie dorównają nam! hehe Nawet wszyscy znajomi mówili, że przed weselem to tak niechętnie do tego podchodzili, ale nigdy na weselu nie mieli takiego ubawu jak u nas. Nie wiem jaka jest recepta na tak udane wesele. Może stało się tak dlatego, że sami nie oczekiwaliśmy takiej zabawy, mieliśmy wcześniej podejście do sprawy, że MUSI być wesele, że jesteśmy do tego zmuszeni..
Ale teraz z perspektywy czasu, też chciałabym przeżyć swoje wesele jeszcze raz :>
Nie mamy kasety - bo nie chcieliśmy! ale nie żaluję. Mamy za to super zdjęcia do których chętnie wracamy!
Larkaa kiedy masz ślub? Będę trzymać kciuki i życzę Wam zabawy do białego rana! ubawu po pachy! i wielu momentów wzruszeń!
Antar - myślę, że wcześniej czy później też doczekasz się tego pięknego dnia!
Moi rodzice mnie popierali! Ale nie teściowie i nie wujkowie i ciocie.
I tylko dla nich musieliśmy zrobić to wszystko. Kasa się nie zwróciła...
Ale jak już jestem po wszystkim, to nie żałuję! Miałam na prawdę udany ślub i fantastyczne wesele! Wszyscy byli zachwyceni! Teraz wszystkie wesela w rodzinie są porównywane do tego naszego :> a kuzynki i kuzyni też się martwią, że nie dorównają nam! hehe Nawet wszyscy znajomi mówili, że przed weselem to tak niechętnie do tego podchodzili, ale nigdy na weselu nie mieli takiego ubawu jak u nas. Nie wiem jaka jest recepta na tak udane wesele. Może stało się tak dlatego, że sami nie oczekiwaliśmy takiej zabawy, mieliśmy wcześniej podejście do sprawy, że MUSI być wesele, że jesteśmy do tego zmuszeni..
Ale teraz z perspektywy czasu, też chciałabym przeżyć swoje wesele jeszcze raz :>
Nie mamy kasety - bo nie chcieliśmy! ale nie żaluję. Mamy za to super zdjęcia do których chętnie wracamy!
Larkaa kiedy masz ślub? Będę trzymać kciuki i życzę Wam zabawy do białego rana! ubawu po pachy! i wielu momentów wzruszeń!
Antar - myślę, że wcześniej czy później też doczekasz się tego pięknego dnia!
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 743 tys
Podziel się: