Ojej, jak czytam o problemach brzuszkowych Waszych dzieciaczków to aż mi sie serce kraje. :-( Fionka tfu tfu odpukac na razie nie ma zadnych tego typu dolegliwości. Mogę tylko powiedzieć, że Sab Simplex naprawdę pomaga.

Ingusia to brała i może jej do końca nie przeszło, ale na pewno bardzo zlagodziło kolki.
Nimfii takie małe dzieciaczki jak nasze jeszcze są za malutkie na zabawy. Ja też Fione wkładam do lezaczka, żeby oglądała otoczenie, jak bawię się z Ingą to biorę Fionę na ręce, bo ona bardzo lubi obserwować co Inga robi. Podejrzewam, że teraz i tak za bardzo nie widzi jeszcze co się dzieje. Interesuje ją jeszcze patrzenie przez okno, pewnie światło słoneczne jej się podoba

Póżniej jak dziecko jest starsze to można zakładać grzechotki na raczki albo kapciuszki z grzechotkami - inga bardzo lubiła, ach, i potem jeszcze matę edukacyjna można wprowadzić.
Antar nie martw się tak bardzo tą laktacją, wszystko u Ciebie wydaje się w porządku, pokarmu masz dużo, na pewno Zosi wystarczy, a jesli tak się martwisz to może przystawiaj Zosię do piersi na śpiocha lub budź ja na karmienie. Ja tak właśnie robię, jak Fiona śpi dłużej niż 4 godziny, no czasem pozwalam jej pospać 5, to ją budzę i karmię.
A co do butli... to powiem Wam, ze ja tez Ingę czasem karmiłam z butli i ssała ładnie i cycka i butlę, az do pewnego czasu i cycka nie chciała za zadne skarby świata. Co sie namęczyłam, zeby ją znowu karmić piersią to moje. Także jak nie musicie to lepiej nie dawajcie butli.
Ja dziś jestem skonana. Wczoraj jak dzieciaczki zasnęły musiałam jeszcze ugotować obiad na dziś i poprasować, a Tomek pojechał sobie na trening...

Boże, jaką on ma dobrą żonę! Zgodziłam się, żeby chodził na treningi 3 razy w tygodniu, a teraz sobie w brodę pluję.

Fakt, że odkąd zaczął na nie chodzić nie pokłóciliśmy się ani razu, a wcześniej prawie codziennie. ;-) W każdym razie poszłam spać o 23.30 a wstałam po 6, oczywiście miałam w międzyczasie 2-godzinną przerwę na karmienie i usypianie Fionki. Dziś natomist najpierw pognałyśmy na gimnastyke z Ingą (Fiona nie spała więc musiałam ją nosic przez godzinę na rękach) a potem szybko wróciłam do domu, przebrałam Ingę w mundurek, nakarmiłam Fione i popedziłam do szkoły na 12.30. Zaraz idę ja odebrać. Fiona nadal nie śpi, raczej jest w takim półśnie, ciągle się przebudza... kiedy ona zaśnie?