reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Jezyku mam nadzieję, ze u Ciebie wszystko w porządku. Wiem, najgorsze jest takie czekanie, niby coś się zaczyna, potem ustaje... A może juz jesteś po wszystkim jak to piszę teraz? ;-)

Witam i ja. Mam nadzieję, że już na dobre. :happy:

U nas wszystko w porządku. Fionka jest przesłodziutka. Aż boję się ją chwalić, ale jest naprawdę spokojniutka, praktycznie ciągle spi, na jedzonko muszę ja budzić, bo inaczej cycki mi pękną no i laktacja może się znowu "zawiesić". W nocy idziemy spać około pólnocy, potem budzę ją około 3-4, potem koło 6 i tak śpimy sobie do 9. :-) Laktację już sobie rozbujałam, dziś to już trzeci dzień jak nie dokarmiam Fionki sztucznym. Piersi mam nadal obolałe, smaruję masciami, i liczę na szybka poprawę, bo długo tak nie pociągnę.

Wczoraj była u nas połozna i mała waży już 3660, a jeszcze w piatek wazyła 3400, także to dobry znak, że mleczko w cyckach jest. :tak: Poza tym mamy małą infekcję w oczku, wzięli nam wymaz, wyniki będą za tydzień, tymczasem dostaliśmy kropelki. Martwi mnie jeszcze jedna rzecz - kupki małej. Wydaje mi się, że Fionka ma śluz w kupce, są tam wyraźnie takie jakby keljące nitki. Czy u Waszch dzieci tez zaobserwowoałyście coś podobnego?

Ingusia nadal zachwycona siostrzyczką, ciągle ja tuli i całuje, tylko niestety jest przy tym okropnie niedelikatna. :baffled: Natomiast tatuś szaleje! :-D nie możemy chwilami wytrzymac z teściową ze śmiechu! Wystarczy, że mała kwiknie tylko a Tomek juz leci i "Natalia, ona płacze!" hahaha, albo trzyma ją na rękach i jesli tylko Fionka robi coś innego oprócz bycia spokojną Tomek oznajmia "Natalia, ona jest głodna"... :-D:-D:-D W ten sposób mogłaby wisieć na cycku cały dzień, czkawka, płacz, rączka w buźce - tak, ona na pewno jest głodna! :-D Dziś na moją wieść o jej kilkakrotnym zakrztuszeniu się podczas jedzenia od razu stwierdził, że ona ma na pewno cos nie tak z przełykiem i trzeba o tym powiedzieć lekarzowi... No ręce opadają!
 
reklama
Nathalie, to tylko przewrażliwiony facet :tak:Pewnie bardziej przerażony niż cała reszta rodziny. Mój kochany małżonek z przerażeniem patrzy na kalendarz i zbliżający się termin porodu. W końcu to blisko 8 lat przerwy i młoda dama narobi zamieszania. Nasz syneczek nie mniej przejęty niz tatuś. Nie odstępuje mnie na krok. :-)
 
nathalie czy aby twój mąz nie miał brata bliźniaka w postaci mojego??:-D:-D:-D
mała ma czkawkę a ten - "udusi się!", śpi głębokim snem "nie oddycha!" :rofl2: ale lepiej tak niż miałby tak jak to wspomina moja mama, że tatuś do czasu aż skończyłam roczek nie wziął mnie ze strachu na ręce :sorry2:
a jeszcze dostalam opieprz od niego na porodówce - "Patrz! Inni to mają takie sztywne beciki, a ty mi ją w kocyku każesz trzymać!" :-D Jak z nią siedział pół godziny to tak zesztywniał, że miał zakwasy, bo bał się ruszyć co by Zuzce krzywdy nie zrobić :rofl2: do teraz jeszcze nie odważył się jej w całości przebrać ;-)
 
Ostatnia edycja:
Habcia miałas dzisiaj urodziny i się nie pochwaliłaś tutaj !!! oj nieładnie :-D 100lat, 100 lat :-D:-D
 
Helloooooo!!! dzisiejsza wizyta u gina byl nawet ok, lerzalam sobie na lozeczku i sluchalismy serduszka przez pol godzinki na poczatku bylam z mezem i pielegniarka a pozniej nas zostawila wiedz bylo przyjemnie w dwoje wsumie we troje:-) jak dzidzius sie ruszyl naciskalam jakis guziczek i bylo fajnie hmmm...... pozniej przyszedl lekarz stwierdzil ze dzidzius jest ok i jutro o godzinie 5 mam zadzwonic do szpitala i zapytac sie o ktorej mam przyjechac, jak przyjade podadza mi jakis srodek tam do srodeczka i zatanie na noc, a rano w czwartek wywolaja skurcze i powinnam miec dzidziusia po poludniu :-) brzmi calkiem niezle, ale troszeczke sie boje bo ponoc skurcze wywolywane sa bardziej bolesne, zreszta zobaczymy jak bendzie :tak: 3mam kciuki za was dziewczyny do szybkiego rozpakowania !!!
 
Dzień dobry, to znowu ja:-):-):-). Moje dziecko nie chce mnie opuścić. Dziś znów na IP i mam nadzieje, że mnie nie zostawią. A jak zostawią to będą jutro już wywoływać poród.
 
reklama
Melduję się ponownie z rana.
Pełnia na mnie podziałała....

w ten sam sposób jak zawsze, czyli, że przynajmniej jedną noc w miesiącu (dzień przed, dzień po lub w trakcie pełni) nie mogę zmrużyć oka nawet na chwilę, więc śpię dziś na stojąco. Wykręciłam się w łóżku za wszystkie czasy, dając popalić mężusiowi :)

Nathalie i pbg jak czytam Wasze opisy to sama zaczynam się zastanawiać jak mój luby sprawdzi się w roli ojca :>
 
Do góry