reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

reklama
Witajcie kochane spowrotem. Jak ja sie za Wami stesknilam:tak::tak:

Wyszlismy do domku w niedziele, ale jeszcze do tej pory brak nam organizacji. Bartus to straszny placzek, ciagle by wisial przy cycu, a pokarmu jeszcze chyba nie ma. Pisze, ze nie ma, bo juz sama nie wiem (nawalu na pewno nie mialam) czy on sie nie najada i dlatego tak ryczy, czy po prostu tak potrzebuje bliskosci.

Kobietki nierozpakowane..cierpliwosci..juz niedlugo ...wiem wiem latwo pisac, bo sama juz szalalam..u mnie sprzatanie chyba poskutkowalo bo wzielam sie za wszystkie lustra :tak::-D:tak: a ze jest ich troche i sa wysokie to licze je jako okna:tak::tak:

Buziaki dla Was i dla Waszych Brzucholkow.
 
Witajcie dziewczyny,
melduje sie i chyba mozna mnie juz do przeterminowanych zaliczyc. Dzis minal termin porodu i nic! Wczoraj wysprzatalam cale mieszkanie, biegalam po schodach z gory na dol, ale nie pomoglo. Liczylam tez na pelnie, ale chyba na mnie to nie dziala. No coz, czekam cierpliwie i moze jutro cos sie rozkreci.
 
mamaflavii i julianka ;-) fajnie ze jestescie w domku i jest w miare dobrze.... masz teraz przy sobie kochana parke dzieciaczkow :-D

yawla sytuacja z pokarmem na pewno ci sie unormuje :tak: najwazniejsze ze czujecie sie dobrze

tsugumi spokojnie ;-) na pewno sie cos zacznie... w koncu "magia pełni" dziala jeszcze kilka dni po.... Powodzenia :-D
 
mary105 twoj suwaczek mowi ze na dzis masz termin :tak: Zatem powodzenia! Moze spacer podziala :-p


Narazie nie działa.Nie chodziłam długo bo zaczeło wiać ,że myslałam że na porodowke mnie zawieje.
A małej spacer się spodobał bo pózniej nie chciała sie nic ruszac.Po obiedzie parę razy się przeciągła i nic Dopiero koło 17 zaczeła kopac.
Jak do jutra nie ruszy i pogoda bedzie to może jutro wsiadam w auto i do miasta pojade po sklepach pochodzic.Już cały tydzien nigdzie nie chodziłam prawie sama bo sie bałam że cos się stanie i nic:crazy: Teraz koniec torbe zapakuje do auta i najwyżej zaraz na porodówke pojade.
Jak nie chce wyjsc to nie!:wściekła/y:
Witam z powrotem mamuski :-)
 
mary105 i ty sama auto prowadzisz? ja bym tam ze skurczami za kierownice nie siadala ;-) zreszta juz nawet jako pasazer mi ciezko w autku pojezdzic :tak:
 
reklama
No sama prowadze.Ostatni raz tydzien temu musiałam na rano do lekarza a mąż w pracy.Nie było wyjscia.Ale fajnie się jechałoTo w sumie tylko niecałe 10 min.drogi.W styczniu dużo nie jezdziłam bo własnie jakos nie umiałam ,niewygodnie mi było, teraz jakos to mineło.W styczniu wogole jak miałam gdzies isc i siedziec pare godzin to był koszmar:no:
Nawet chciałam męza nakusic na laptopa żeby na leżaco sobie klikac:blink: bo siedziec przed kompem to góra 30 min
 
Do góry