mamaflavii
Mama Flavii i Julianka
mamaflavii, nathalie a u was jak?? Coś już czujecie ?? bo ja nic, a chcę żeby był już finisz.
A takie info: podobno zaczynają nie wpuszczać do szpitali i nie pozwalają na porody rodzinne z powodu grypy. Pewno będę miała pecha i nie pozwolą M być ze mną.
aga - u mnie na KTG juz wychodza male skurczyki, ktorych ja szczerze mowiac w ogole nie czuje, ale to jeszcze nie te porodowe.

A co do grypy, u mnie teraz maz chory i nie wiem jak to bedzie, gdy sie zacznie, mam nadzieje, ze go w razie czego nie wypedza i ze szybko ozdrowieje.
Co do parcia, ja skurcze parte najgorzej wspominam, i musze powiedziec, ze odczuwalam je zupelnie inaczej niz parcie podczas zalatwiania sie. Parlam cala soba i chwilami wydawalo mi sie, ze pekne. A na domiar wszystkiego, polozna z calej sily napierala na brzuszek z gory, by pomoc mi wypchnac dziecko. To byla najciezsza faza porodu jak dla mnie.
