reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

reklama
-j- jak napisałaś o tym dzisiejszym USG, to od razu mi się przypomniało ( o zgrozo !) moje drugie USG i to miało być dla mnie to najważniejsze, bo poszłam z mężem, miałam mieć potwierdzenie że to Karolek ( bo na pierwszym powiedział, że "wygląda na onego" ale pewny nie jest. Byłam taka szczęśliwa !!! a ten lekarz (na szczęście nie mój prowadzący) miał tego dnia ogromną muchę w nosie, opierniczył mnie że sięspóźniłam 20 min i że nie wie czy mnie przyjmie, a nie czekał specjalnie na mnie więc nie wiem po co się tak nakręcił. Ukarał mnie właśnie tym, że nie pokazał mi dzidziusia, olał mojego męża i kompletnie się do nas nie odzywał. Jak spytałam czy wszystko w porządku, to ledwo burknął, że tak.
Więc rozumiem cię doskonale i nie martw się. Tłumaczę sobie, że najważniejsze, żeby dzieciątko było zdrowe a resztę się wytrzyma.:happy:
 
Co do cc to ja też dowiem się dwa tygodnie przed terminem, ale ja nie mam z tym problemu, bo moim gin jest ordynator ginekologi i położnictwa więc nawet ona sama będzie przy cc. Choć powtarzam, wolałabym rodzić sama więc może mała tak nie urośnie:-)
 
-j- przykre że jesteś w niepewności ..ale sądzę że wszystko sie jakoś ułoży i wyjdzie tak aby dla Ciebie było to jak najlepsze rozwiązanie ..po świętach odwiedzisz szpital ...i działaj kochana i walcz o swoje zdrowie :-):-):-) Trzymam za Ciebie mocno kciuki ;-)
 
-j- jak mąż nie może z Tobą być w szpitalu, to zabierz mamę, koleżankę, kuzynkę, siostrę, kogokolwiek, kto będzie darł się o Twoją cesarkę. Ale myślę, że w Twoim przypadku nie będzie problemu. W styczniu się dowiesz co i jak.
 
Właśnie poczytałam sobie o żłobkach. U nas w Krakowie jest Tragedia! Z tego co się doczytałam zapisy są na przełomie marca i kwietnia. Juz chyba wybrałam złobek, ale cieżko się tam dostac. JA chciałabym, zeby moj synek poszedł do żłobka koło listopada.
 
habcia ja właśnie też chyba młodą będę zmuszona oddać do żłobka-ale myślałam, że może od przyszłego roku dopiero..
Co prawda teściowie nie pracują ale drugi wnuk non stop choruje więc pewnie przy młodej nie będą mi pomagać.. z resztą nie za bardzo podobają mi się ich metody wychowawcze-przesadzają z chuchaniem i dmuchaniem...:angry:
 
reklama
kiedyś sobie myślałam, że jak będę mieć dziecko to po macierzyńskim wracam do pracy. Już od jakiegoś czasu zdecydowałam, że na karierę zawodową przyjdzie czas. Dziecko będę mieć jedno, może dwoje, i chcę widzieć jak zaczynają zwoje pierwsze słowa mówić, chodzić, raczkować itp. Także mnie jak na razie temat żłobka nie interesuje. Jak dobrze pójdzie to z 5 lat jeszcze posiedzę w domu :-):-):-). Wcale mnie to nie martwi, jak na razie cieszy i mam nadzieje, że tak zostanie. Choć teraz niby nie pracuje, ale kilka godzin dla firmy w miesiącu poświęcam, coś załatwię, pity muszę zrobić, zusy itp.
 
Do góry