reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Hej dziewczyny!!!!
U Nas remont nadal trwa. Marzyło Nam się na święta zakończyć, no ale przy remoncie to zawsze jakieś niespodzianki wychodzą:confused: Zatem bierzemy już wszycho na spokojnnie, nie uda się do końca roku, to uda się w przyszłym. Gdzie mieszkać mamy i nawet tak źle nie jest (nie zapeszając mieszkania z rodzicami):-) Wszystko idzie powolutku do celu....
Buziaki, miłego wieczoru!
 
reklama
Hej Dziewczynki :)
Weszłam tylko na chwilkę. Przepraszam, że nie odpisuję Wam, ale tak duuuzo napisałyście, że juz nie pamietam :( W szpitalu pisałam z komórki więc cieżko na takim małym ekraniku napisać jakiegośs wiekszego posta.

Wyszłam dzis na szczescie. Mam recepte na antybiotyk. MAm go brac 10 dni po co 12 h. Troche nie rozumiem dlaczego musze Go brać. Mam tylko bakterie w moczu, chyba. Nie mogłam sie doczytac w karcie, ale wydawalo mi sie, ze jest tam napisane ze mam jeszcze sladowie ilosci bialka . Podobno te antybiotyki nie szkodzą dziecku, wypytałam sie o wszystko lekarza, ale i tak obawa jest. CIesze sie, że w ogole to mi wykryli, bo ja zadnych dolegliwosci nie mialam. Teraz leze sobie grzecznie w domku i uwazam na siebie. Macica dalej sie stawia, ale jak leze to sie uspakaja :-)
 
-j- uważaj bo od tego główkowania która pierwsza, Ty się pierwsza rozdwoisz, a może niespodzianeczka i sie roztroisz:-D
Mi humor coś się popsuł ,mam to co wy, ale wam przeszło, rycze i ryczę, wszedzie bałagan a ja nie mam siły sprzatać, cieżko się schylić, a maż jest takim bałaganiażem że mi tylko dokłada roboty. Dzisiaj 3 tony książek teściowa kazała rozłożyć na naszych regałach, bo przeciez książek sie nie wyrzuca. I efekt jest taki, że nie wetkne szpilki już w te regały a jeszcze trzy pudła, w salonie stoją stare meble po cioci i pościel, bo tego sie tez nie wyrzuca. Kurcze a za tydzień święta. " Wszystko sie może kiedys przydać, a mieszkanie nie jest z gumy. Na domiar złego za tydzień mam termin obrony pracy magisterskiej, i nie wiem kiedy się pouczę:no:
Już mi nerwy puszczaja ,dzisiaj znowu sie porycząłam przy teściowej i teściu, bo kolejne graty przyniesli do salonu, a maż na mnie naskoczył że ma dość mojego mazgajenia. Nie odzywam się do niego, nie rozumie mnie wogóle, on mógłby mieszkać pod namiotem i nieczego by mu nie brakowało.
 
A ja ostatnio wstaję przed kurami :crazy: Budzę się ze dwa/trzy razy na siusiu i później klapa - nie mogę zasnąć. I tak dzisiaj poszłam spać przed 1.00 a nie śpię już od 5.30.
Aha - mąż grzecznie naprawił bojler i odkurzacz <jupi> więc obyło się bez tych dodatkowych wydatków, ale za to strasznie zaczyna nam działać internet i chyba trzeba wymienić router :-( Mieliśmy nadzieje, że tylko antenka do wymiany, ale jednak nie.
Bosz. Jak tylko jedno się rozwiąże to znajdzie się drugie do kupna/naprawy.

Habcia - a widzisz, nie wiadomo czy mnie też nie czeka takie leczenie. Ostatnio w moczu miałam białko i liczne bakterie. Póki co, brałam zwykły urinal - sama żurawina :) a dzisiaj robię posiew moczu więc zobaczymy czy urinal pomógł, czy czeka mnie drastyczniejsza kuracja lekowa.
Antar - wal porządki! Ważniejsze jest Twoje zdrowie fizyczne i psychiczne! Połóż się i poucz do obrony. A za tydzień na spokojnie zaczniesz porządki.
 
Ja tez dzisiaj ranny ptaszek jade sama poogladac mebelki do domu i dla maluszka pare rzeczy dokupic a popoludniu jak cos sie spodoba z mebelek to pojade z moim TZ jeszcze raz obejzec i kupic mam nadzieje ze cos kupimy bo za tydzien juz swieta :)milegoo dnia.Buziaki
 
Widze, ze typujecie mnie, że wczesniej urodze. Mi sie marzy 26 styczeń. Wtedy będzie 37 tyg. skończonych. Chciałabym tak urodzic. Wczoraj jak wychodzilam, ze szpitala poznałam kobietę, ktora jest w 37 tyg. ciazy, miala skurcze porodowe co 3min. i lekarze zamiast na porodowke dali ja na patologie ciazy i magnez na uspokojenie skurczy. Taka zla byla. Chciala wychodzic. Byla nastawiona, ze juz urodzi.

ardzesh Twoj mąz to zlota raczka :D moze router tez naprawi. Moj jak cos sie zepsuje dzwoni po specjaliste. :baffled:

Ja się właśnie dziwię, dlaczego od razu dali mi te cholerne antybiotyki! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: moze zwykly urosept by pomogl. Zadnego posiewu nie mialam robionego. Zla jestem. Jeszcze miesiac temu mialam idealne wyniki moczu :-( W ciagu miesiac tak mi sie wszystko rozwinelo. wrrrr Zastanawiam sie czy nie pomylili wynikow, bo ja nie mam zadnych dolegliwosći.

antarkuB] Kochana trzymaj się dzielnie. MAsz strasznie duzo na glowie, a maz Ci tego kompletnie nie ulatwia, nie mowiac juz o tesciowej. Przymajmniej ona powinna zrozumiec jak to jest w ciazy. Porozmawiaj z mezem o tym co Cie boli, wytlumacz mu swoje zachowanie. Faceci nie rozumieja wielu rzeczy. Trzeba im wszystko tlumaczyc. :baffled::baffled:
 
Habcia, dobrze że już w domku jesteś, a z tym antybiotykiem to zaufaj lekarzom, bo co innego zrobić.
Antar, daj sobie tydzień luzu, poucz sie trochę. Najwyżej w święta będziecie sprzątać. My też teraz ze wszystkim nie zdążymy i nawet sie tym nie przejmuje. A mój mąż też nie lubi jak ryczę, a ja na wszystko reaguję płaczem, wyryczę się i mi przechodzi, ale on tego nie rozumie i od razu krzyczy "tylko mi tu nie becz".
A ja zasypiam na siedząco pół nocy nosiłam meble z mężem, poziomowałam i takie tam. Oczywiście okazało się, że płytkarz źle ułożył płyki na ścianie ;/ rzygam tymi fachowcami od siedmiu boleści, nie dość że mnóstwo kasy biorą to jeszcze ci spieprzą robotę:wściekła/y:
Miłego dnia
 
Hejka z rana ;)
Antar tak jak piszą dziewczyny olej to wszystko i zajmij się czymś co cię mniej denerwuje, bardziej przyjemniejszymi rzeczami.:tak: A to w końcu wasze mieszkanie czy teściów, bo juz pogubiłam się . Dlaczego teściowa narzuca ci w twoim mieszkaniu co i jak ma wszystko wygladać?Ja bym na twoim miejscu położyła się i przeleżała cały dzień nierobiąc nic.Nie daj sobą rzadzić.
Co do tego rozpakowania i niespodzianki.....:-) Wiesz jakiego stracha miałam , że jest to ciążą bliźniacza? Zaraz na pierwszej wizycie zarządałam natychmiastowego badania usg. :tak:A to wszystko dlatego , że u nas w rodzinie królują bliźnięta.:tak:Siostra ma parkę, siostra cioteczna ma dwóch urwisów..... itd. Uff , nam się jakoś nic nie podwoiło.;-)

A ja ostatnio wstaję przed kurami :crazy:
Ja dojże , że przed nimi wstaję to jeszcze razem z nimi spać chodzę.Nie to żebym spała w kurniku, ;-)ale śpiąc tak właśnie czuję się jakbym czuwała na grzędzie.:-). A łazić też zaczynam jak kura.:baffled:

Widze, ze typujecie mnie, że wczesniej urodze. Mi sie marzy 26 styczeń. Wtedy będzie 37 tyg. skończonych. Chciałabym tak urodzic. Wczoraj jak wychodzilam, ze szpitala poznałam kobietę, ktora jest w 37 tyg. ciazy, miala skurcze porodowe co 3min. i lekarze zamiast na porodowke dali ja na patologie ciazy i magnez na uspokojenie skurczy. Taka zla byla. Chciala wychodzic. Byla nastawiona, ze juz urodzi.
Habcia może u tej dziewczyny były to nie prawdziwe skurcze a skurcze przepowiadające. A dlatego nie pozwolili jej jeszcze rodzić, bo to nie były te właściwe skurcze a poza tym maleństwo im dłużej w brzuszku siedzi tym lepiej.:tak: . Cieszę się , że już w domku jesteś.:-) Co do antybiotyku i białka w moczu to powinnaś się cieszyć , że ci wcześniej to wykryli i , że nie musisz przechodzić przez pieczenie, ból itp.Mimo , że nie miałaś żadnych objawów to jednak zaczynało się coś dziać i dzięki szybkiej interwencji lekarzy obejdzie się bez dłuższego pobytu w szpitalu i niemiłych komplikacji związanych z nieleczeniem tej dolegliwości.

My też teraz ze wszystkim nie zdążymy i nawet sie tym nie przejmuje. A mój mąż też nie lubi jak ryczę, a ja na wszystko reaguję płaczem, wyryczę się i mi przechodzi, ale on tego nie rozumie i od razu krzyczy "tylko mi tu nie becz".
A ja zasypiam na siedząco pół nocy nosiłam meble z mężem, poziomowałam i takie tam. Oczywiście okazało się, że płytkarz źle ułożył płyki na ścianie ;/ rzygam tymi fachowcami od siedmiu boleści, nie dość że mnóstwo kasy biorą to jeszcze ci spieprzą robotę:wściekła/y:
Miłego dnia
Pewnie , przecież świat się nie zawali jak wszystkiego na czas nie zrobisz. To normalne , że teraz robimy coś dwa razy dłużej męcząc sie przy tym niemiłosiernie.A chłopu powinnaś sama przypomnieć jak jęczał gdy go coś bolało.Założę się , że był wtedy gorszy niz dziecko.Golimku a nie możesz zawołać sąsiadów do dźwigania? Nie przeciążaj się zbytnio.

Kraf jak tam twoja swędząca sprawa?
 
widzę, że nie jestem sama..odkąd mąż ma złamaną noge to też tylko rycze i rycze..z byle powodu:-( wszystko mnie wkurza..wczoraj pokłóciłam się z mężem i z mamą..a dziś strajkuje..nie robie nic!! zjadłam śniadanko i idę się położyc:dry: mam już tego dosyc..nikt nie rozumie, że mi ciężko ze wszystkim samej..a mężuś tylko leży z nogę w górze..skoro on może to ja też:tak:
 
reklama
J swędząca sprawa ma się dobrze i swędzi dalej. nie mam już tak wielkiej wysypki ale wieczorem gdyby ktoś postronny mnie zobaczył to by pomyślał że mam grzybice. Brakuje mi już rąk do drapania!!!! w dzień jako tako aale wieczór to masakra. przez to nawet spać nie mogę. Czuje że mi już tak pozostanie do końca ciąży :(
 
Do góry