reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

no i urlop zleciał... jutro o 11 mamy samolot i... powrót na zieloną wyspę... tak szybko mi ten czas zleciał... za szybko :( i już mam depresje, że trzeba wracać...
Przepraszam, ze nie jestem na bierząco z forum, ale nie mam tu czasu na przesiadywanie przed komputerem. Niemniej jednak pozdrawiam Was Wszystkie i mam Was w sercu jak i wszystkie Maleństwa :*
 
reklama
Asus, J i Elwisku witajcie spowrotem. Mam nadzieje, ze juz wszystko OK.

Antar a na czym prowadzasz tego swojego olbrzyma? Ja swojemu juz jakis czas kupilam szelki, bo potrafil ciagnac jak kon pociagowy jak zobaczyl cos interesujacego, a o to przeciez nie trudno (a wazy ponad 40kg). W zapasie mam halter..na razie nie uzylam, ale mam w razie czego, jak juz brzusio sie mocno powiekszy i bede sie bala sama z psem wychodzic...pies to pies..chocbys miala z nim niesamowity kontakt i byl ulozony to nigdy nie wiesz jak sie zachowa. A i jeszcze jedno pytanie? Widzialam na Twoich wczesniejszych zdjeciach psiaki lezace na lozku..bedziesz ich tegio oduczaC? czy to juz jest ich przywilej?

My dzisiaj bylismy na glukozie 50g,troche mnie tu nastraszylyscie tym opisem, ale bylo spoko, nawet mi smakowalo :tak: a potem to dzidzia szalala jak opetana, normalnie brzuch mi falowal :-D takze dziewczyny, ktore jeszcze maja to przed soba, nie panikujcie. Wyniki niestety dopiero po 14tej.
 
Mitsu - fajnie, że się odezwałaś :tak: Cieszę się, że jakoś sobie ułożyłaś życie i że masz jakieś plany na przyszłość. Najważniejsze to nie poddawać się. A ty widzę, wydoroślałaś po takiej lekcji od życia. Już nie myślisz kategoriami innych nastolatków, którym w głowie tylko imprezki i hulanki.
Niemniej jednak - będę wciąż trzymać kciuki za Ciebie, żebys ułożyła sobie życie na jakie w pełni zasługujesz! Nie szukaj miłości - sama Cię znajdzie :tak:POWODZENIA!:-):-)
 
no to i ja się na chwilkę melduję:) mąż u lekarza więc tu zajrzałam:tak: tak naprawdę to stęskniłam sie za Wami..myślałam co tam u Was słychac..wszystko nadrobiłam..Mitsu fajnie, że u Ciebie w porządku, gratuluje mądrych życiowych wyborów..jesteś dobrym człowiekiem..jeszcze będziesz szczęśliwą i cudowną mamą:tak: trzymamy za Ciebie kciuki:)Antar współczuję upadku..uważaj na siebię:) Elvisek gratuluję córci:) Reszty nie pamietam..mam sklerozę, ale jestem z Wami na bierząco:)
Mężuś wrócił..a w klatce dalej kłuje..nie wiem od czego to ale da się z tym życ..Nasza Niunia taka aktywna się zrobiła, że szok..pokazała tatusiowi na co ją stac, zaraz pierwszego wieczoru dała mu serię kopniaków:-D Na naszą rodzinkę spadło jakieś szpitalowe fatum..mąż wrócił i zaraz na drugi dzień jechałam z nim do szpitala..ma zapalenie kaletki łokciowej czy coś tam..chirurg na pogotowiu dał skierowanie do szpiatala do ortopedy bo powiedział, że trzeba to ciąc i kośc czyścic:szok: ale się przeraziłam..na szczęście ortopeda przepisał antybiotyki i okłady z czegoś tam..trochę mu przeszło, ale ręką dalej ruszac nie może..teraz pojechał do rodzinnego lekarza po zwolnienie więc mamy cały tydzień dla siebie:tak: mamy tyle spraw do nadrobienie, że szok..dzisiaj odbieramy łóżeczko, bo zamówiłam kilka dni temu..wózeczek przeze mnie wybrany, czyli CHICCO TRIO TOUR mężusiowi bardzo się spodobał więc ten problem też mamy juz z głowy..dzisiaj dzwonię do szkoły rodzenia kiedy maja wolne terminy i do ginka na usg 3d chcemy się umówic, w ogóle milion spraw do załatwienia:blink: nie wiem jak damy radę..trochę już nacieszylismy się sobą..ale wciąz nie wierzę, że mój mężus juz jest ze mną..dzisiaj był rano po świeże bułeczki..zrobił sniadanko..ach..jak mi dobrze teraz..a z brzuszkiem to ciągle rozmawia, głaska, całuje:-D Mała juz okręciła go sobie w okół palca:) Może troche chaotycznie to opisałam ale dużo rzeczy chciałam Wam opowiedziec..jak jeszcze będę miała czas to zajrzę później..Buziaki dla Was dziewczyny:) Całuski dla brzusiów:)
Aha moja koleżanka w sobote urodziła zdrową córeczkę..mówi, że łatwo nie było ale się opłacało..Mała podobno cudowna:tak:
 
Dziękuje Aga za poświęcenie mi tyle uwagi i za zainteresowanie sie moją osobą.:tak:i moim problemem.Reszcie tez dziękuję. :tak:Mam nadzieję , że szybko zlecą mi te 3 tygodnie i czegoś sie dowiem od swojej ginki.

Milenko nie wyobrazam sobie teraz forum tu bez ciebie.Jakoś tak sie już do ciebie mocno przywiązałam , że nie widzę innego wyjścia. Niekiedy jak któraś długo nie pisze to zadręczam sie , że mogło sie coś złego przytrafić.:tak:

larkaa to ja poproszę o wgląd do tych fotek ,jeżeli bedzie taka mozliwość. :tak:


maran-atha ty też samolotem ?Podziwiam was dziewczyny, ja mam jakieś lęki.Udanego lotu.:tak:

yawla i jak wyniki?

no i Ewelinko jak to dobrze, że masz juz małżona obok siebie.Pamiętam jak odliczałaś dni, a tu tak szybko zleciało.A to choróbsko jak sie przypałętało twojemu małżonowi?Współczuję.Moja mała też uwielbia swojego tatę.:tak:Uspokaja sie przy nim. A wczoraj to nawet sie mu tak oberwało , że podskoczył z wrazenia. Po krótkim namysle stwierdził, że chyba sie zdenerwowała na niego, że ja tak uciska, bo wzięła taki rozmach...:tak:
 
-j- Jak milo, az sie zaczerwienilam :zawstydzona/y::-)

ewelinka nie przejmuj sie teraz niczym, tylko skup sie na mezu i nadrabianiu czasu :-)

Ja tez sie przywiazalam juz do tego forum, choc jestem tu najmlodsza i jeszcze "zielona" w wielu tematach, to jednak czuje sie z Wami dobrze :-) Doradzicie, pocieszycie, a chyba o to wlasnie chodzi :-)
 
Cześć laseczki :) U mnie obijania się ciąg dalszy. Jestem dziś jakaś senna, nie wiem czemu, spałam 9 godzin, a to dużo dłużej niz spię normlanie. Zaraz chyba się połozę jeszcze.
Niedługo (otwierają u nas w mieście ogromne centrum handlowe i już się nei mogę doczekać aż się tam wybiorę i popatrzę co mają dla maluszków. Czas zacząć kompletować wyprawkę, jeszcze nic a nic nie mam oprócz ciuszków po Indze. Teraz jak Tomek będzie w Polsce to kupi mi smoczki, pieluszki tetrowe z nadrukiem (tu są okrutnie drogie) i wyśle paczkę z rzeczami, które pozyczyliśmy jego bratu - fotelik sam, leżaczek, monitro oddechu, laktator itp. Teraz bedę chciała kupić prznajmniej kombinezon, ręczniczki i moze coś jeszcze, żeby już chociaż troszkę bezpieczniej się czuć. Lubię mieć wszystko wczesniej przygotowane,a nie tak na ostatnią chwilę.

Ewelinko właśnie myślałam o Tobie, jak tam spędzasz czas z mężem, jak zareagował na Twój juz przecież pokaźny brzusio, jak spędzacie czas. Szkoda tylko, że biedak nie domaga, mam nadzieję, że to Wam nie przeszkadza w cieszeniu się sobą w pełni ;) Może antybiotyki załatwią sprawę, oby!
My też mamy okropnie dużo rzeczy do załatwienia, i nawet nie o to chodzi, ze zajmuja dużo czasu, tylko samo myślenie o tylu sprawach wprowadza jakiś taki mętlik w głowie.

Antar wczoraj już musiałam być nieźle śpiąca, ze nie doczytałam, że Cię pies przewrócił! Musisz uważać na siebie koniecznie, bo to bardzo niebezpieczne. Mam tylko nadzieję, że upadek nie był poważny i że się dobrze czujesz. Ja z moim wychodziłam bez smyczy, bo się własnie bałam takich rzeczy, a ten nasz dzikusek i tak mnie przewrócił, bo biegła do mnie i nie zdążyła wyhamować.

Maran-tha wszystko co dobrze szybko się kończy :( Aż tak tęsknisz do Polski? Myślicie o powrocie do kraju na stałe?

Mamaflavii ja bym sie powiem szczerze nie odważyła latać samolotem w tak zaawansowanej ciązy, dlatego tez zostałam tutaj, a mąż poleciał do Polski. Gdzie musisz lecieć, i czy musisz czy po prostu chcesz? Ja myślę, ze skoro tesciowie-lekarze radzą nie brac zastrzyku to go nie bierz, albo jak możesz skonsultuj się z jeszcze innym lekarzem.

Lajfik gratuluję zakupu. Co do wózeczka to może i lepiej, ze tak wyszło, potem bedziesz niezadowolona i bedzie na biednego chłopa ;)
 
witam po tygodniowej nieobecności:) u nas wszystko ok
mój M miał urlop i nie miałam za bardzo czasu na kompa ale obiecuje nadrobić zaległości:)
Mitsu ciesze sie że u Ciebie wszystko ok i podziwiam Cie:):) trzymaj sie buziaki:)




 
-j- bo to jest tak. Ja się cieszę z ciąży (tylko czasem jak popatrzę na wagę to mi minka rzednie:-):-):-)) i chciałabym aby wszystkie mamuśki się tylko cieszyły. A twoje oczka:-:)-:)-(, to poważna sprawa. Nie chciałabym nie wiedzieć.
Nathalie to się koleżanko wybyczysz, ale każdemu się należy. Ale masz niezłą krzepę, że wysypiasz się w mniej niż 9h. Ja teraz i tak mniej śpię niż w I trymestrze, ale około 11h na dobę:szok::szok::szok:. Nigdy tak nie miałam.
 
reklama
ja największą śpiączkę miałam w 1 trymestrze mogłam spać w dzień i w nocy teraz jest trochę lżej ale te jak mam możliwość śpię myślę sobie że w lutym nie będzie już tak łatwo więc korzystam póki się da:)
 
Do góry