reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Ciekawe jak się ma nasza asus:confused:. Przypomniałam sobie , że to ona chciała bardzo cesarkę. Oby szybko ją wypuścili i niczego innego nie wykryli.
 
reklama
Witajcie mamuśki :-) już jestem !
Tak jak mówiłam nie wiem po co tam w ogóle byłam . Zrobili mi mocz , morfologie , jakieś próby wydolnościowe nerek z krwi i USG . Doktor powiedział mi że ,, nie ma się do czego doczepić ,, i dziś dostałam wypis . Maciuś wydaje się być zdrowiutki , Wczoraj ważył 671 g. i baaaaaaaardzo nie lubi usg , podczas badania zmieniał swoje ułożenie kilka razy i walczył żeby dać mu spokój .
Co do szpitala to ordynator + lekarze są w porządku , oddziałowa + siostry też , tylko praktykanci i studenci są nachalni i niezbyt mili .
Budynek stary , bez żadnych wygód , na cały oddział JEDNA łazienka a w niej 2wc i 3 prysznice BEZ ZASŁONEK , nie ma wcale telewizorów - nudy . Na plus to to że jest tam czysto i mają całkiem znośne jedzenie .Leżałam na II piętrze na oddziale położniczo - perinatologicznym i tam na pewno NIE MA żadnego super sprzętu , tam nie ma prawie żadnego sprzętu , nawet USG - na które chodziliśmy na inny oddział .
Dobra to tyle o mnie - teraz idę czytać to co napisałyście i nadrobić zaległości .pa :tak:
 
asus, -j-, elvisek jak dobrze, że juz jesteście:tak: fajnie, że wszystko wporządku:) mam nadzieję, że fatalne dni lutówki maja juz za sobą:tak: dziś jakoś mniej mnie boli..mam nadzieję, że juz tak zostanie albo, że przejdzie całkiem :blink: jutro już zasnę w ramionach męża..to dodaje mi otuchy i nie pozwala myślec o bólu:tak:
 
Cały dzień leżałam , tylko gazetka, telewizorek i smaczne jedzonko. Mąż o mnie dbał i już wieczorkiem czuję się lepiej brzusio nie jest taki twardy i mniej boli, a skurcze się od nocy nie pojawiły. Martynka bryka w brzuszku i tatę w ucho kopnęła:-D To chyba rzeczywiście przemęczenie od początku ciąży nie wiem co to leniuchowanie, ale teraz mąż obiecał, że będzie mnie rozpieszczał i nie pozwala mi za dużo się ruszać nawet sam dzisiaj posprzątał po remoncie , żeby się nie nosiło.:szok:
 
Niunia8381 mój mąż też obiecał mnie rozpieszczać i wyręczać, ale na obietnicach się skończyło :sorry2: czasem tylko zrobi herbatkę lub obiadek. A tak to ciągle gonię i nie wiem co to nuda!
NO I WITAM Elwiska, asuskę i J-kę! Bardzo się cieszę, że już jesteście z nami! A ty Elwisku musisz jeszcze tam wrócić? :-( Mam nadzieję że nie na długo!
Ewelinka stresy stresem, ale napędziłaś mężowi niezłego stracha skoro już wraca! Teraz nie będziesz mieć wyjścia i będziesz zmuszona wklejać fotki :-p bo wróci aparat hehe

Odebałam wyniki z glukozy. Ale nie wiem jaka jest norma a na chwilę obecną nie chce mi się szukać w necie. Proszę Was o pomoc. Jaka jest norma przy obciążeniu glukozy 50g?
 
Elwis, J i asus jak miło że już po wszystkim. No to teraz znów jesteśmy w komplecie :) i idziemy z ciążą na przód. Ewelinka ja myślę że będzie jeszcze sporo złych dni lutówek,ale jak widać te złe dni zawsze mijają i warto na to czekać.
 
reklama
Dobrze Elvis J i Asus że już jesteście :-)

Wiecie co, wczoraj miałam niezłą sytuację stresową. Poszłam odebrać z Kubą i przyjaciółka wyniki badan krzywej cukrowej. Kazałam najpierw żeby przeczytała przyjaciółka. A ona „Meg jakby Ci to powiedzieć…”myślałam że sobie jaja robi ale jak zobaczyłam wyniki i normy mina mi zrzedła. Dzidzi zaczęło strasznie mocno kopać, ja myślałam że się poryczę no bo jak to możliwe żeby pilnując się co jem nie opychając słodkim i tłustym, smażonym normy były przekroczone o 2 i 3 pkt???Jeszcze miałam kupić chleb i takie pierdoły w sklepie obok i oczywiście kolejka, no bo kto widzi ciężarną?! Stoję ze łzami w oczach i wizjami czarnych cukrzycowych scenariuszy i dzidzi szalejącym w brzuchu, jakoś tak mnie tknęło nie wiem co i zobaczyłam w górę a tu nowo powstała kasa uprzywilejowaną w sklepie osiedlowym…ufff. I w windzie znów mnie tknęło żeby zobaczyć na necie jakie są normy. Ale wcześniej znalazłam wyniki badań z ciąży z Kubciem i okazało się że ci idioci z Diagnostyki napisali normy do wszystkich badań po wypiciu 75 g glukozy po 1 i 2 h i na czczo takie same i jakby tego było mało na tej podst wstawili H!!.......Wyniki po 1 h są dobre po 2 h mniej ale mieszczę się w normie, i mam nadzieję że moja nowa ginka weźmie pod uwagę pozostałe moje bardzo dobre wyniki i ciśnienie 95/60 i nie karze mi znów pić tego świństwa już.

A przy okazji - lista lutówek znacznie zmalała i teraz zapisy mają sens.
 
Ostatnia edycja:
Do góry