Tak to jest z tymi teściowymi. Moja jest zbyt opiekuńcza. O wszystkm chce nam przypominać. Np. Przed cywilnym, kupiłam sobie na tą okazję sukienkę, która wymagała paru poprawek. Miesiąc mnie męczyła pytaniami (co tydzień) czy już ją zrobiłam . Albo jak dała mi fasolkę. To potem co chwila miałam pytania. To było 3 miesiące temu i do tej pory jej nie zrobiłam hehe. Czasami to już jest męczące i wolimy z mężem za dużo jej nie mówić, żeby nas potem nie męczyła
Ostatnia edycja: