Dziewczyny, przystopujcie trochę bo ciężko potem nadrobić ;-)
Akzad witaj na forum!!! :-)
Milenko ech, te teściowe... Na szczęście ja na swoją narzekać nie mogę, złota kobieta, za to mój mąż ma gorzej. ;-) Współczuję Ci takich komentarzy, na pewno to miłe nie jest, ale postaraj się puszczać je mimo uszu. Najgorzej, że będziecie musieli mieszkać pod jednym dachem, bo domyślam się, że do Waszego dziecka i do tego jak się nim zajmujesz będzie się wtrącać o wiele bardziej niż do Twojego menu.
Także bądź silna i cały czas kombinuj jakby się tutaj wyzwolić spod jej dachu. ;-)
Co do menu to podobnie jak dziewczyny podałabym jeszcze jedno danie gorące typu barszczyk z uszkami, albo żeby nei było do końca tak tradycyjnie może jakaś zupa-krem? No i jajak w majonezie wydają mi się nieco nieelegancki - zamieniłabym je na jajka w sosie tatarskim (w razie czego mam super przepis).
Elwis bezapelacyjnie zmieniaj gina! Przeciez musisz się czuć pewnie i bezpiecznie, a przy takim podejściu wierzę, że masz mnóstwo wątpliwości czy aby na pewno się Tobą dobrze zajmuje.
Wracając do teściowych to my ostatnio poprosiliśmy Tomka mamę, żeby przyjechała 2 tygodnie przed terminem (tak an miesiąc), żeby została z Ingą jak my pojedziemy rodzić. Bardzo chętnie by się zgodziła, ale pracuje jako opiekunka i musiałaby mieć miesiąc wolnego...
Ostatnio teściu wyskoczył z super wiadomością - idzie na emeryturę i on chce przyjechać zamiast teściowej!!!
Od razu powiedziałam Tomkowi, że po moim trupie, to już wolę sama rodzić niż potem zapitalać wokół tescia, gotować mu obiadki, prać mu i prasować i jeszcze słuchac jego chrapaniny w nocy.... jak i zresztą w dzień, bo on cały czas leży na kanapie i chrapie...
Ja potrzebuję POMOCY a nie dodatkowej osoby do obsugi!!!
Prosiłam już moją mamę wstępnie i wyraziła zgodę, także istnieje jeszcze alternatywa w razie gdyby teściowa nie mogła. ;-)