reklama
Cześć dziewczyny!!!
Ale się tematów namnożyło :-):-):-)
Co do egzaminu na prawo jazdy, to w moim przypadku był to przeogromny stresior, jak jedna z Was napisała, gorsze niż matura i egzaminy na studiach. Miałam nawet pomysł, żeby nie podchodzić do tego egzaminu więcej, bo na własne życzenie się stresować...
Koniec końców zdałam go i dobrze, bo teraz zupełnie nie miałabym czasu a i przydaje się nawet. 
Jeśli chodzi o ciuszki, to jeszcze mam 2 pary spodni, w które się mieszczę, ale coś czuję, że długo to nie potrwa... Chodziłam trochę po sklepach, jednak ceny są kosmiczne i pewnie też kupię coś na allegro.
Wydaje mi się, że niema co szaleć z ciążowymi ciuchami, wszak za długo to nam służyć nie będą...
Co do szkoły rodzenia, to zdecydowaliśmy się, że pójdziemy, tylko jeszcze się nie orientowałam, kiedy trzeba się zapisać i wogóle jak to wygląda od strony organizacyjnej... Chyba czas się tym zająć...
Fajnego popołudnia, dziewczyny!!!!
Ale się tematów namnożyło :-):-):-)
Co do egzaminu na prawo jazdy, to w moim przypadku był to przeogromny stresior, jak jedna z Was napisała, gorsze niż matura i egzaminy na studiach. Miałam nawet pomysł, żeby nie podchodzić do tego egzaminu więcej, bo na własne życzenie się stresować...
Koniec końców zdałam go i dobrze, bo teraz zupełnie nie miałabym czasu a i przydaje się nawet. Jeśli chodzi o ciuszki, to jeszcze mam 2 pary spodni, w które się mieszczę, ale coś czuję, że długo to nie potrwa... Chodziłam trochę po sklepach, jednak ceny są kosmiczne i pewnie też kupię coś na allegro.
Wydaje mi się, że niema co szaleć z ciążowymi ciuchami, wszak za długo to nam służyć nie będą...Co do szkoły rodzenia, to zdecydowaliśmy się, że pójdziemy, tylko jeszcze się nie orientowałam, kiedy trzeba się zapisać i wogóle jak to wygląda od strony organizacyjnej... Chyba czas się tym zająć...
Fajnego popołudnia, dziewczyny!!!!
Martussa82
Hankowa Matka-Wariatka :)
ja na krótko:
wyniki badań mam podręcznikowe :-) siusków, krwi, wassermana, coombsa i na żółtaczkę też... powinnam całe życie być w ciąży chyba.
zmieniam ginekologa od poniedziałku- zobaczymy jak będzie, a zmieniam, bo chcę rodzić w klinice prywatnej ale na nfz, a wypadałoby się "prowadzić" u któregoś z lekarzy współpracujących. a mój gin od dziś na tydzień poszedł na urlop i się zdenerwowałam (bo miał urlopować w sierpniu!! ) Więc go opuszczę po angielsku. o!! (he, humorki baby w ciąży) a już mieliśmy sie dowiedzieć, kto jest naszym lokatorem i nic z tego :-( dopiero w pn...
a dziś mamy drugą rocznicę ślubu, byliśmy na lodach z polewą truskawkową, oficjalne świętowanie w niedzielę, bo Moje Słońce ma urlopik więc robi w domu centralne ogrzewanie...... zamiast odpoczywać....
i generalnie czasem czuję jak coś uderza mnie w pęcherz ;-) ale po wierzchu nie czuć nic, bo mam tłuszczyk izolujący dzidzię od zimna ;-);-)
nie zdążyłam poczytać Waszych wszystkich wpisów :-( przepraszam, ale zabiegałam się ostatnio..
przytulenia dla Brzuszków!!!!:-)
wyniki badań mam podręcznikowe :-) siusków, krwi, wassermana, coombsa i na żółtaczkę też... powinnam całe życie być w ciąży chyba.
zmieniam ginekologa od poniedziałku- zobaczymy jak będzie, a zmieniam, bo chcę rodzić w klinice prywatnej ale na nfz, a wypadałoby się "prowadzić" u któregoś z lekarzy współpracujących. a mój gin od dziś na tydzień poszedł na urlop i się zdenerwowałam (bo miał urlopować w sierpniu!!
) Więc go opuszczę po angielsku. o!! (he, humorki baby w ciąży) a już mieliśmy sie dowiedzieć, kto jest naszym lokatorem i nic z tego :-( dopiero w pn...a dziś mamy drugą rocznicę ślubu, byliśmy na lodach z polewą truskawkową, oficjalne świętowanie w niedzielę, bo Moje Słońce ma urlopik więc robi w domu centralne ogrzewanie...... zamiast odpoczywać....
i generalnie czasem czuję jak coś uderza mnie w pęcherz ;-) ale po wierzchu nie czuć nic, bo mam tłuszczyk izolujący dzidzię od zimna ;-);-)
nie zdążyłam poczytać Waszych wszystkich wpisów :-( przepraszam, ale zabiegałam się ostatnio..
przytulenia dla Brzuszków!!!!:-)
Ewelinka:)
jesteśmy rodzicami:)
ale dużo napisałyście przez te pare godzinek
mnie niestety nie udało się umówic na egzamin..moje papiery poszły już do archiwum podobno w Ośrodku egzaminowania leżą przez rok a potem wysyłają do Archiwum do Starostwa więc muszę jutro odwiedzic Starostwo i to załatwictrudno jakoś przeżyje
co do ładnego wyglądu to ja jak najbardziej jestem ZA sama niedawno byłam u fryzjera obcięłam i pofarbowałam włoski, kosmetyczka zrobiła pazurki i czuję się naprawdę extra myślę, że wygląd ma duże znaczenie dla nas..musimy byc piękne i zadbane i to niekoniecznie dla innych..musimy dbac o siebie dla nas samych!!!
mnie niestety nie udało się umówic na egzamin..moje papiery poszły już do archiwum podobno w Ośrodku egzaminowania leżą przez rok a potem wysyłają do Archiwum do Starostwa więc muszę jutro odwiedzic Starostwo i to załatwictrudno jakoś przeżyjeco do ładnego wyglądu to ja jak najbardziej jestem ZA
sama niedawno byłam u fryzjera obcięłam i pofarbowałam włoski, kosmetyczka zrobiła pazurki i czuję się naprawdę extra myślę, że wygląd ma duże znaczenie dla nas..musimy byc piękne i zadbane i to niekoniecznie dla innych..musimy dbac o siebie dla nas samych!!!Proszę jak mnie zmobilizowałyście, hihihi...:-):-):-)
Już ustaliłam, że przy szpitalu, w którym będę pewnie rodziła jest szkoła rodzenia. W piątek z tatuśkiem jedziemy wypytać o wszelkie szczegóły i zapisać się, kurcze mam nadzieję, że będa jeszcze wolne miejsca, bo słyszałam, że z dużym wyprzedzeniem nalezy się zapisywać.
A propos upiekszania się. Bardzo długo zwlekałam z farbowaniem włosów, bo słyszałam, że nie powinno się tego robić w ciąży, ale widzę, że Wy chodzicie do fryzia na zmianę kolorów.. czyli całkiem niepotrzebnie tyle zwlekam? Jak myślicie?
Już ustaliłam, że przy szpitalu, w którym będę pewnie rodziła jest szkoła rodzenia. W piątek z tatuśkiem jedziemy wypytać o wszelkie szczegóły i zapisać się, kurcze mam nadzieję, że będa jeszcze wolne miejsca, bo słyszałam, że z dużym wyprzedzeniem nalezy się zapisywać.
A propos upiekszania się. Bardzo długo zwlekałam z farbowaniem włosów, bo słyszałam, że nie powinno się tego robić w ciąży, ale widzę, że Wy chodzicie do fryzia na zmianę kolorów.. czyli całkiem niepotrzebnie tyle zwlekam? Jak myślicie?
witam i ja
rzadko zaglądam, a raczej rzadko piszę ;-), bo zaglądam częściej.
sorry, że taki leń ze mnie
u mnie trochę nerwów było ostatnio, ale to nie przez brzuch, choć przez brak kopów trochę się zaczynam martwić... no ale Kubę poczułam "za jakiś tydzień", więc czekam. na usg za tydzień idę i mam nadzieję się czegoś dowiedzieć :-)
a nerwówka była, bo mój tata miał operację serca wczoraj, Kuba poszedł do przedszkola, w robocie meksyk bo moje dziewczyny urlopowały. no i to się złożyło wszystko na nerwy. poza tym cały czas pracuję i trochę zmęczona jestem, nie da się ukryć
ciuchy - ja duża kobita jestem i w miare sobie radzę, choć ze spodniami kiepsko by było, gdyby nie ciążowe. jedne mam po pierwszej ciąży, drugie kupiłam na allegro ( super jeansy dorothy perkins za 65 złotych). kupiłam też parę tunik, nie stricte ciążowych, ale się nadają :-)
co do dbania o siebie - staram się:-), tylko czasem nie chce mi się malować :-), ale włosy farbuję i pazury akrylowe noszę :-)
co więcej... Thien popisz trochę tutaj!!! :-), hihi znalazłam tu koleżankę z przedszkola! całkiem przypadkiem, bo różne rejony Polski wchodzą w grę :-)
Kamoneczko, mam nadzieję, że mnie też dziewunia przybędzie :-)
a na egzamin na prawko też się muszę koniecznie zapisać!!!!!
pozdrawiam was wszystkie!!!!!!
rzadko zaglądam, a raczej rzadko piszę ;-), bo zaglądam częściej
.sorry, że taki leń ze mnie
u mnie trochę nerwów było ostatnio, ale to nie przez brzuch, choć przez brak kopów trochę się zaczynam martwić... no ale Kubę poczułam "za jakiś tydzień", więc czekam. na usg za tydzień idę i mam nadzieję się czegoś dowiedzieć :-)
a nerwówka była, bo mój tata miał operację serca wczoraj, Kuba poszedł do przedszkola, w robocie meksyk bo moje dziewczyny urlopowały. no i to się złożyło wszystko na nerwy. poza tym cały czas pracuję i trochę zmęczona jestem, nie da się ukryć
ciuchy - ja duża kobita jestem i w miare sobie radzę, choć ze spodniami kiepsko by było, gdyby nie ciążowe. jedne mam po pierwszej ciąży, drugie kupiłam na allegro ( super jeansy dorothy perkins za 65 złotych). kupiłam też parę tunik, nie stricte ciążowych, ale się nadają :-)
co do dbania o siebie - staram się:-), tylko czasem nie chce mi się malować :-), ale włosy farbuję i pazury akrylowe noszę :-)
co więcej... Thien popisz trochę tutaj!!! :-), hihi znalazłam tu koleżankę z przedszkola! całkiem przypadkiem
, bo różne rejony Polski wchodzą w grę :-)Kamoneczko, mam nadzieję, że mnie też dziewunia przybędzie :-)
a na egzamin na prawko też się muszę koniecznie zapisać!!!!!
pozdrawiam was wszystkie!!!!!!
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
ja mieszcze sie jeszcze we wszystkiem moje ubrania, wiec jeszcze nic nie kupilam... pozdrawiam Was wszystkie i Wasze Maleństwa :* i uciekam spać
aga221122
mama Jurandzika :))
Dziś bardzo wcześnie na nogach, bo niestety do pracy poszłam. Ale muszę Wam coś powiedzieć, od kilku dni czuje w brzuchu coś takiego jakby się mi we flaczkach przewalało i zbierało na pierda. Ale to czuć tak z przodu nad łonową i nie wiedziałam co to. Myślałam, że to może mój intruz, ale nie byłam pewna. A wczoraj wieczorem, jak sobie leżałam i miałam rękę na brzuszku, to poczułam jak mój dzidzior mnie kopnął w rękę. Chciałam, żeby poczół to też M, ale jak nazłość wtedy był grzeczny, a jak wziął ręke to znów kopnał:-):-):-):-):-).
Myslałam, że będę ostatnia na tym forum kiedy kopniaki poczuje:-):-):-):-)
Myslałam, że będę ostatnia na tym forum kiedy kopniaki poczuje:-):-):-):-)
larkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 100
Aga221122 gratuluje!! <br>
Co do ciuchów ciążowych już w czerwcu kupiłam sobie dwie szersze suknie (tzn. nie ciążowe, ale dwa rozmiary większe niż zazwyczaj noszę) i ostatnio trzecią, także mam w czym chodzić. Mam całą szafkę sukienek i co prawda pasują wciąż na mnie, ale mój mąż powiedział, że nie wypada w nich chodzić, bo ja zawsze nosiłam obcisłe sukienki i dopasowane a podobno z brzuszkiem nie ładnie w nich wyglądam i mi nie wypada - więc nie chodzę.
Co do ciuchów ciążowych już w czerwcu kupiłam sobie dwie szersze suknie (tzn. nie ciążowe, ale dwa rozmiary większe niż zazwyczaj noszę) i ostatnio trzecią, także mam w czym chodzić. Mam całą szafkę sukienek i co prawda pasują wciąż na mnie, ale mój mąż powiedział, że nie wypada w nich chodzić, bo ja zawsze nosiłam obcisłe sukienki i dopasowane a podobno z brzuszkiem nie ładnie w nich wyglądam i mi nie wypada - więc nie chodzę.
reklama
aga221122 ale super Ja wciąż czuję "tylko" bąbelki. Kopniaczków ani śladu...
A ja się pochwalę, że idę na 10 do mojego gina :> już się nie mogłam doczekać!
Wreszcie wrócił! Ileż można siedzieć na urlopie?
Wczoraj jeździłam z mężem po marketach po farby, gips i inne rzeczy potrzebne do małego remontu w mieszkaniu, bo od 3,5 roku nawet nie malowaliśmy. I powiem Wam, że ja na takie zakupy już się nie nadaję. Cały czas tylko marudziłam, że jestem zmęczona, chcę do domu, duszno, słabo mi itp. Ja najchętniej po pracy padłabym na łóżko i tak spędzałabym resztę dnia. Ponoć w drugim trymestrze możemy przenosić góry. Ja mam ciąże inną niż wszystkie i góry przenosiłam w pierwszym (bez żadnych objawów), a teraz jestem słaba, śpiąca i ciągle marudzę, nie wspominając o humorkach.
Ja wciąż czuję "tylko" bąbelki. Kopniaczków ani śladu... A ja się pochwalę, że idę na 10 do mojego gina :> już się nie mogłam doczekać!
Wreszcie wrócił! Ileż można siedzieć na urlopie?
Wczoraj jeździłam z mężem po marketach po farby, gips i inne rzeczy potrzebne do małego remontu w mieszkaniu, bo od 3,5 roku nawet nie malowaliśmy. I powiem Wam, że ja na takie zakupy już się nie nadaję. Cały czas tylko marudziłam, że jestem zmęczona, chcę do domu, duszno, słabo mi itp. Ja najchętniej po pracy padłabym na łóżko i tak spędzałabym resztę dnia. Ponoć w drugim trymestrze możemy przenosić góry. Ja mam ciąże inną niż wszystkie i góry przenosiłam w pierwszym (bez żadnych objawów), a teraz jestem słaba, śpiąca i ciągle marudzę, nie wspominając o humorkach.
