reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

cath25 ojcem postaraj się nie przejmowac..to będzie Wasz dzień..nigdy wszystkim nie dogodzisz..zawsze będzie ktoś, komu się coś nie spodoba..przykro, że to akurat ojciec..ale nie myśl o tym..ten dzień jest dla Was a nie dla gości i tak o tym myśl:) nic nie powinno zburzyc Waszego szczęścia...może ojciec gdy zobaczy Twoją uśmiechniętą buzię i radośc w Twoich oczach zrozumie, że tak właśnie miało byc:) a gdy pokażesz mu że przejmujesz się jego zachowaniem uzna że dopiął swego i zepsuł Ci TEN dzień'!! a Ty się nie daj:)pokaż wszystkim że jesteś najszczęśliwszą Panną Młodą...w tym dniu tylko On jest najważniejszy..On czyli przyszły mąż..dla niego się uśmiechaj:) Powodzenia..będę trzymała kciuki żeby było jak sobie wymarzyłaś:)
Wiecie co dziewczyny ta moja koleżanka co miała mnie dziś odwiedzic..rano pojechała rodzic..pisała, że zaje... boli..trzymajcie razem ze mną kciuki za nią..oby mniej bolało..
Buziaki i miłego dzionka:)



08_11_2008_25_12_2007_48.png


 
reklama
cath25 nie ma co przejmować się ojcem. My bralismy 3 m-ce temu ślub i wierz mi też nie bylo łatwo. Za wesele płacili moi rodzice i musieliśmy się do wszystkich ich pomysłów dostosować, milion razy pokłociłam się o to z moją matką. Byłam negatywnie nastawiona do całej tej uroczystości, ale ku mojemu zdziwieniu było cudownie. Skupiliśmy się z Łukaszem tylko na sobie, olaliśmy rodzinę i naprawdę cudownie się bawiliśmy. Radzę Tobie podobnie, to jest przecież Wasz dzień:-) A tak naprawdę to rodzice mogą być zawsze niezadowoleni. Ja z moją rodziną całe życie mam problemy, głównie z matką i wiem jak to boli.
-Dorotka- zazdroszczę córeczki, też mi się marzy, ale moja intuicja mówi, że będzie to chłopak. Z cerą mam też problemy, a nigdy wczesniej nie mialam, cale czolo mam obsypane i nie mam pojęcia co z tym zrobić.
Muszę uciekać, bo zaraz Franek rozwali mi komputer. Miłego dnia:-)
 
-Dorotka- fajnie, że już wiesz jaka płec:) ja muszę jeszcze poczekac..mi moja ginka wyznaczyła następne usg między 20 a 25 tygodniem więc jeszcze ze dwa miesiące:( zobaczymy, chociaż ja cały czas mówie, że chłopak:)



08_11_2008_25_12_2007_48.png


 
Cześć Dziewczyny!!!!
Kochane jesteście, naprawdę!!! Dzięki za wszystkie ciepluśkie słowa!!!!
Postanowiłam dać sobie kilka dni oddechu, odprężę się, zrelaksuje, połażę na długaśne spacery i świeższym okiem spojrzę na wszystko.Narazie nie będę podejmować żadnych decyzji, żadnych nie będę forsować. Muszę nabrać dystansu do sytuacji. A poza tym to też dzień mojej kochanej drugiej połóweczki i dla Niego właśnie też ma to być cudowny dzień.
Ewelinko:) trzymam kciuki za koleżankę....ojjj..oby jak najmniej bolało....
_Dorotka_ chyba jako jedna z pierwszych znasz płeć Maluszka..jak nie pierwsza z Nas...super!!!! Zobaczymy jak to będzie u mnie..za tydzień idę do pana doktorka, może już coś wypatrzymy;-).
Miłego dnia!!!!
 
catch25 trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło :-) a tak swoją drogą pomysł z prowadzeniem do ołtarza jest super, pomyśl o tym ;-)

Dziś posmarowałam twarz bephantenem (do pupy niemowląt) pożyczyłam od synka i chyba trochę świństwa z twarzy mi zeszło...
 
ja wyglądam jak negatyw muchomora- broda głównie, ale nie oszczędziło mi dekoltu i czasem pleców:baffled::baffled::baffled::baffled: i bardzo to boli i brzydko wygląda i nie wiem, co tym robić!!!!!:-:)-:)-:)-( alantan krem nie pomaga zbyt mocno, nowe egzemplarze wyrastają cichaczem w nocy i rano- ta ra- już są.... przeczekam do końca miesiąca, może ginek coś poradzi?? (maseczkę karnawałową na przykład??);-);-)

cath25 - nam teść jeszcze w przeddzień ślubu wizytówki przekładał na stolikach, bo miał "widzimisia" ;-) ale zauważyłam i zrobiłam po naszemu :-D:-D zdziwił się, Chłopak dzień później...:-D:-D nie przejmuj się humorkami taty, a na pewno nie pozwól mu na psucie humoru ciężarówki!! nie wolno mu tego robić!! nie denerwuj się, nie wdawaj w dyskusje- przytakuj i przebiegle rób po swojemu:-D:-D
POWODZENIA!!!

 
No niestety dziewczyny takie są uroki ciąży :tak: Jedna ma gładką cerę....jak pupcia niemowlaka, a druga gorszą..trzeba to przeczekać:-D
 
Witam!
Ciekawe czy jeszcze pamiętacie, że się witałam tydzień temu :confused:
Tak się fatalnie złożyło, że chwilę po napisaniu postu zaczęłam plamić, no i wylądowałam w szpitalu. Na szczęście USG wykazało, że z Bąblem wszystko w porządku, ale i tak zostawili mnie w szpitalu do ustania krwawienia. Następnego dnia już tylko brudziłam, a kolejnego już nic złego się nie działo, więc w sobotę wypisano mnie do domu :tak: Teraz trzeba się oszczędzać i polegiwać ile się da :tak: Jak tylko dam radę to napiszę o sobie coś więcej i spróbuję się rozeznać w Waszych historiach :-)
Pozdrawiam
 
AgniesiaP to cudownie że wszystko dobrze się skończyło . Na tym wątku odeszło już zbyt wiele aniołków . Oszczędzaj się , leż i odpoczywaj . Trzymam kciuki za Ciebie i Waszego Bąbla .:tak::tak::tak:
 
reklama
Ojjj, dzisiaj to się czułam jak stereotypowa ciężarówka;-) A teraz czuję się jak wielki baaalon.:-D Miałam ochotę na wszystko w wielkich ilościach od kwaśniego przez pikantne skończywszy na słodkich lodach (a przecież odpycha mnie od słodkości).
Kolejnym urokiem ciąży jest u mnie, jak napisała Martussa82, negatyw muchomora, który i mnie dopadł ze zdwojoną siłą:baffled::baffled::baffled: i nie mam na to żadnego skutecznego sposobu.....
AgniesiaP, ufff, to dobrze, że wszystko pomyślnie się zakończyło!!!! Najważniejszy jest teraz Maluch, a więc odpoczywaj, odpoczywaj, odpoczywaj!!!!
Ja dziś zrobiłam sobie dzień przyjemności dla siebie, do tego moje szczęście przekonało mnie, tak jak i Wy, że nie warto się przejmować tatuśkiem, tylko robić swoje. Zatem patrzę cieplej na świat niż w weekend. W końcu wszystkie macie racje- to będzie Nasz dzień i to dla Nas ma być najcudowniejszy :-):-):-) Obym wytrzymała w tym stanie ducha;-)
Życzę Wam, Dziewczynki, spokojnego wieczoru!!!!
 
Do góry