reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

maltanka też mam nadzieję że to tylko taka reakcja chwilowa na stres i Oliwii przejdzie, ale jak na razie to podnosi ciśnienie, a karmić to karmię cały czas właśnie i już pokarmu mniej i ona mnie je a zapalenie się i tak zrobiło sama nie wiem z czego, ale 39 stopni gorączki miałam, cyc czerwony i obolały.
Agniesia właśnie o tym wspominaliśmy dzisiaj że chyba byśmy coś kombinowali, ale nie wiemy czy znowu wynajmować czy może jednak kupować, ale to jeszcze troche do tego, a na razie się męczymy z tym co jest.
 
reklama
jeżyk podziwiam, ściskam i życzę powodzenia i oby więcej takich sukcesów :-) i by starczyło energii na wszystko
agi usiłowałam ignorowac twoje psty o waszej sytuacji rodzinnej, ale napiszę, bo twoje podejście jest bardzo niepoważne. Jesteście dorośli, więc powinniście dogadać się w kwestii dziecka, a Miłosz ma takie same prawo do spędzania świąt z tobą jak i z mężem - to czy mąż płaci czy nie nie ma tu znaczenia, może kupi wzamian pieniędzy małemu przydatne prezenty... Najprościej przełknąć gorycz i spędzić Wigilię razem.
 
Ewelinka, ja, jeszcze ja - wszystkiego naj, naj, naj, naj!!!!!:-):-):-):-):-)

Jezyku, dzielna z Ciebie babka, tyle na glowie - podziwiam.:tak:

Postrzalka, no w koncu, tak mi jakos chodzilas po glowie.;-) Oj, kochana, wspolczuje chorobsk i problemow z Oliwcia.:-( Zapalenie piersi, to okropna sprawa, moze sie gdzies przeziebilas? Uwazaj na siebie i malenka.:tak:
 
Jejku a ja nie mogę się ogarnąć. Pracy mam od groma, nie wyrabiam już, dwa razy w tygodniu angielski, wracam do domu ostatkiem sił.
Karol na szczęście grzeczny, ząbkowanie poszło w zapomnienie, nocki lepsze. Budzi się co prawda na butlę, ale zaraz potem zasypia.
Wczoraj pierwszy raz od porodu byłam z mężem w teatrze, jejku ale to frajda !!! szczególnie teraz gdy tylko praca-dom-praca-dom itd.

Postrzalka, zdrowiej szybciutko !!!

Pbg, czy dotarły zdjęcia do Ciebie ??? coś mi mignęło, że podałaś inny adres mailowy ??? albo ja zakręcona jestem.

Zmykam dziewuszki, zerknę jeszcze na M jak Miłość, a potem to co tygryski lubią najbardziej, czyli S jak Spanie.
papa
 
emkamek dzięki, miło mi że o mnie myślałaś, mam nadzieję że dobrze ;-) Na szczęście pierś się już wyleczyła i bóle przeszły.
Tyle miałam na głowie z tą przeprowadzką a jeszcze się przypałętały jakieś choroby. Nastrój wisielczy i nie chce mi się myśleć o czymkolwiek, ciągle chciałam wejść i do Was zajrzeć i napisać, ale to rozpakowywanie, szuaknie łóżka bo na materacu śpimy (haha a co do łóżka to zamówione i dziś przywieźli, ale .... nie to co trzeba więc przywiozą jutro :-)). Pisałyście o jakiś dołkach i że to taka pora roku a ja nie wiem czy to ta pora mnie dopadła bo w sumie jak tak pomyślę to ostatnio nie było dnia żebym miała nastrój nie depresyjny, ale doła mam chyba mega.
To jednak tak jest że nieszczęścia chodzą parami, trójkami, dziesiątkami czy nie wiem po ile ale ciągle mi coś wyskakuje nowego O np. zapalenia miałam prawej piersi i nie bardzo mi pozwoliła doktorka karmić więc lewym za to lewego mi niechcący Oliwia tak ugryzła że rozcięła i nie chciało się zagoić i ropka szła dwa dni :-) (gadała sobie i się przysuwała do jedzenia i jeszcze nie skończyłą gadać a już się zbliżyłą do sutka i przy kolejnym "dada" zatrzasnęła zęby na sutku :-) także niechcący to było tak).
Ech długo bym mogła tak się żalić z tego wszystkiego tu.
Mam już ogólnie dość i mam nadzieję że się szybko wszystko poukłada.

Ja również podziwiam i jezyka i wszystkie Was z tym jak sobie radzicie wszystkim i życzę ogromnych sukcesów na każdym polu. Jak Ja bym teraz jeszcze miała np. chodzić do pracy to już bym całkiem wykorkowała.
Teraz moje dziecko nie wrzeszczy chwilowo bo ją M buja na kolanach na poduszce, ale i to tylko na chwilkę pomaga, ogólnie drze się dziś dzień cały, booooooosko.
 
my też święta w rozjazdach. najpier wigilia z moimi rodzicami, potem pewnie mąż będzie chciał wieczorem jeszcze do swoich pojechać, ale to jeszcze trochę czasu i jeszcze nie zdecydowaliśmy jak to będzie. pierwszy dzień świąt u teściów i pewnie przy okazji odwiedzimy moją chrześnicę, bo to niedaleko, a na drugi dzień wrócimy do domu i będziemy odpoczywać po świętach;-)
 
jeżyk podziwiam, ściskam i życzę powodzenia i oby więcej takich sukcesów :-) i by starczyło energii na wszystko
agi usiłowałam ignorowac twoje psty o waszej sytuacji rodzinnej, ale napiszę, bo twoje podejście jest bardzo niepoważne. Jesteście dorośli, więc powinniście dogadać się w kwestii dziecka, a Miłosz ma takie same prawo do spędzania świąt z tobą jak i z mężem - to czy mąż płaci czy nie nie ma tu znaczenia, może kupi wzamian pieniędzy małemu przydatne prezenty... Najprościej przełknąć gorycz i spędzić Wigilię razem.

Hm, wiesz nie płaci a to ma znaczenie. A ja i tak o alimenty będę składała po nowym roku. A to że podniósł rękę na Miłosza to mam mu wybaczyć. :-(Dziewczyny na Kafeterii napisały bym go kopnęła i że dobrze robię.A prezenty kupuję jak mu powiem. Zmienił się po porodzie a nawet przed. Przez 5mc w ciąży byłam sama. Dla mnie był dobry i jest ale nie wybaczę mu co zrobił Miłoszowi.:no: Dziecko jak go widzi płacze i boi się go. I to ma być ojciec? Chyba na papieże. Zastanawiam się czy jakby ojciec waszego dziecka i zarazem mąż podniósł rękę na wasze dziecko to co byście zrobili?Wybaczyły? Wątpię w to.Więc zrozumcie że nieraz chcę wyżalić się na forum. Dzisiaj łzy mi poleciały i teraz też bo tu nie mam oparcia.
A Miłosz ma 2 ząbki i zaczął wstawać na nogi i się puszcze nieraz ale to i tak nie ważne. Bo na Kafeterii mi gratulowali a tu nie.A ja każdej dziewczynie tu gratuluję i cieszę się jak coś nowego dziecko zrobi
Mysia dziękuję że dzisiaj odpisałaś mi na priw.:-):tak: Myślałam że nie odpiszesz bo ja jestem tu jakby mnie nie było.
Sorki musiałam się wyżalić bo jestem smutna.
 
Ostatnia edycja:
oj Postrzalko trzymaj sie kochana dasz rade to pewnie ta przeprowadzka przy przeprowadzkach zawsze jest kociol a jeszcze z malym dzieckiem ktore ma akurat krzyczacy okres wspolczuje - na pewno to minie jak tylko sie urzadzicie , maz kupi sprzet przywioza wam dobre lozko :-)

Mi juz przeprowadzki bokiem wychodza juz nie zlicze ile razy sie przeprowadzalam najpierw z Zielonej Gory do Karkowa tam kilka razy potem do Irlandii tam ile razy sie przeprowadzalam nie zlicze w tym w 6 miesiacu ciazy znosilam graty potem mega przeprowadzka z Dublina do Polski , jeszcze od mamy do wynajmowanego mieszkania bo Gabrys uczulony - oszlalec mozna :no:

Ja tez mysle o czyms swoim w Zielonej ale kredyty sa maskaryczne narazie musze spasowac

Jezyk zawsze milo jak sie odezwiesz :tak: buziaki dla Waszej rodzinki
 
Ja tez mysle o czyms swoim w Zielonej ale kredyty sa maskaryczne narazie musze spasowac

widzę, że dużo z was mamusiek jest w takiej samej sytuacji mieszkaniowej jak ja. my też wynajmujemy, myśleliśmy o czymś swoim, ale wiadomo jak z kredytami:-(.
ech no i znowu mi się tak jakoś smutno zrobiło, bo ostatnio to mieszkanie mnie dobija:-:)-:)-(.

zaraz poczytam co napisałyście, bo przeczytałam tylko ostatniego posta any.:sorry:
 
reklama
Dziewczyny nie wiem czy juz pisalyscie ale... pochwalcie sie jak bedziecie spedzac Swieta?:-p
Wigilie i Boze Narodzenie spedzimy z rodzicami chrzestnymi Gracjanka,bo to moja jedyna rodzina tutaj Natomiast w Szczepana przyjda do nas znajomi Pamietam ostatnie swieta,jeszcze z lokatorem w brzuszku,a tu juz nastepne...

jezyk podziwiam cie kochana
postrzalka znam dobrze "bol" przeprowadzki i juz obiecalam sobie,ze jesli znow bedziemy sie przenosic to tylko na swoje Mam nadzieje,ze wszystko ci sie ulozy i zle mysli odejda w zapomnienie Buziaki dla ciebie i Oliwki
 
Do góry