reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

dziękujemy bardzo i też ślemy buziaki. Można na Was liczyć dziewczynki, wiecie?!? Fajowo strasznie :-)
łóżko mam nadzieję że jutro już dobre przywiozą bo mam serdecznie dość tego skrzeczącego materaca, ruszyć się na nim nie można bo słychać wszystko a wczoraj się M zebrało na przytulanki, ale mu to szybko wybiłam z głowy jak usiadłam na materacu a ten tak zaskrzypiał że się Oliwina w łóżeczku przekręciłą. Pozstanowił poczekać na nowe łóżko, że niby trzeba je ochrzcić będzie ;-)
 
reklama
jeżyk dzielna babka z Ciebie, szacunek:tak::tak:
Postrzalka nie smutaj się,wszystko się ułoży,my też swego czasu się często przeprowadzaliśmy więc znam ten ból,ale od sierpnia mamy mieszkanko na dłużej.Dużo pozytywnej energii przesyłam.:happy::happy::-D
agi ja się nie wypowiadam bo cię nie znam za dobrze i nic nie wiem o twojej sytuacji:sorry::sorry::sorry:
 
agi - bardzo mi przykro, ze jestes w takiej powaznej sytuacji osobistej. Ja czytam Twoje posty i razem z Toba ciesze sie postepami Miloszka. To taki sliczny chlopczyk! Mam nadzieje, ze w zyciu sie Wam jeszcze wszystko ulozy i ze Miloszkowi nigdy nic nie bedzie brakowalo. Pozdrawiamy! :happy:

Slemy pozdrowienia i dla dawno niewidzianego i zapracowanego Jezyka i Zapmarty, no i dla Postrzalki na jej nowych smieciach!
 
Zatem wiekszosc z nas spedza swieta w rozjazdah :tak: Mam nadzieje ze maly to spokojnie zniesie bo bardzo nie lubi jak sie go zabiera w obce miejsca :-p


Hm, wiesz nie płaci a to ma znaczenie. A ja i tak o alimenty będę składała po nowym roku. A to że podniósł rękę na Miłosza to mam mu wybaczyć. :-(Dziewczyny na Kafeterii napisały bym go kopnęła i że dobrze robię.A prezenty kupuję jak mu powiem. Zmienił się po porodzie a nawet przed. Przez 5mc w ciąży byłam sama. Dla mnie był dobry i jest ale nie wybaczę mu co zrobił Miłoszowi.:no: Dziecko jak go widzi płacze i boi się go. I to ma być ojciec? Chyba na papieże. Zastanawiam się czy jakby ojciec waszego dziecka i zarazem mąż podniósł rękę na wasze dziecko to co byście zrobili?Wybaczyły? Wątpię w to.Więc zrozumcie że nieraz chcę wyżalić się na forum. Dzisiaj łzy mi poleciały i teraz też bo tu nie mam oparcia.
A Miłosz ma 2 ząbki i zaczął wstawać na nogi i się puszcze nieraz ale to i tak nie ważne. Bo na Kafeterii mi gratulowali a tu nie.A ja każdej dziewczynie tu gratuluję i cieszę się jak coś nowego dziecko zrobi
Mysia dziękuję że dzisiaj odpisałaś mi na priw.:-):tak: Myślałam że nie odpiszesz bo ja jestem tu jakby mnie nie było.
Sorki musiałam się wyżalić bo jestem smutna.


Bardzo mi przykro ze mas ztaka sytuacje rodzinna. Niestety zdarza sie tak ze mezczyzni zmieniaja sie po porodzie. Odkad jest Maciek tez nieraz czulam sie samotna, bo mialam wrazenie ze maz sie nami nie interesuje, mimo iz mieszka z nami. Ale jakby zrobil malemu krzywde to na pewno zapamietalabym mu to na zawsze. Wiesz nie moze byc tak ze Twoj maz zdecyduje jak ma spedzac swieta jego syn. Milosz powinien miec okazje spedzic czas z obojgiem rodzicow i z dziadkami.... No chyba ze masz obawy ze mąż moze zrobic mu krzywde, bo z tego co pamietam to nieraz już podnosil reke na malego. Jesli tak jest to nie zastanawiaj sie tylko zrób cos z tym - zgłoś na policje, albo poszukaj porady prawnej gdzies.... Nie czekaj bo nic dobrego z tego nie wyniknie.

Dodam tylko ze ja pochodze z rozbitej rodziny, gdzie rodzice nienawidzili sie przez 20 lat mojego zycia choc ukrywali to przedemna. Ale nigdy nie zabraniali mi spotykac sie ze soba na wzajem ani tez zadne z nich nie mowilo zlego slowa na drugiego. Jestem im za to wdzieczna bo nie chcialabym wychowywac sie bez kontaktu z ojcem czy matka ;-):happy:
 
a z drugiej strony brak mi czasu na cokolwiek poza tym studia co tydzień, dwa kolokwia za mną z jednego 5 a wynik drygiego będę znała za tydzień (tak się chwalę:-p)

jezyku gratuluje 5:tak:

A mąż znowu mnie wkurzył , bo wymyślił że święta Miłosz spędzi z nim i jego mamą. Ale z jakiej racji jak nie płaci na dziecko itd. Mam już tego dość:-(

agi
po 1. pisałaś, że mąż podniósł rękę na małego, nie chcesz aby spędził z nim święta dlatego, że się boisz, aby mu nic nie zrobił, czy dlatego, że nie płaci na dziecko?

po 2. co do utrzymania dziecka: jak to nie daje Ci nic na małego? jeśli tak to zrób coś z tym. twój mąż był na tyle dorosły, aby mieć dziecko to niech teraz będzie na tyle dorosły, aby wziąć za nie odpowiedzialność.

Hm, wiesz nie płaci a to ma znaczenie. A ja i tak o alimenty będę składała po nowym roku. A to że podniósł rękę na Miłosza to mam mu wybaczyć. :-(Dziewczyny na Kafeterii napisały bym go kopnęła i że dobrze robię.A prezenty kupuję jak mu powiem. Zmienił się po porodzie a nawet przed. Przez 5mc w ciąży byłam sama. Dla mnie był dobry i jest ale nie wybaczę mu co zrobił Miłoszowi.:no: Dziecko jak go widzi płacze i boi się go. I to ma być ojciec? Chyba na papieże. Zastanawiam się czy jakby ojciec waszego dziecka i zarazem mąż podniósł rękę na wasze dziecko to co byście zrobili?Wybaczyły? Wątpię w to.Więc zrozumcie że nieraz chcę wyżalić się na forum. Dzisiaj łzy mi poleciały i teraz też bo tu nie mam oparcia.
A Miłosz ma 2 ząbki i zaczął wstawać na nogi i się puszcze nieraz ale to i tak nie ważne. Bo na Kafeterii mi gratulowali a tu nie.A ja każdej dziewczynie tu gratuluję i cieszę się jak coś nowego dziecko zrobi
Mysia dziękuję że dzisiaj odpisałaś mi na priw.:-):tak: Myślałam że nie odpiszesz bo ja jestem tu jakby mnie nie było.
Sorki musiałam się wyżalić bo jestem smutna.

agi bardzo współczuję Ci, że jesteś w takiej sytuacji. dlaczego Twój mąż podniósł rękę na Miłosza, co tak małe dziecko mu zrobiło? ja nie potrafię Ci powiedzieć co bym zrobiła w takiej sytuacji, nie znam twojego męża, nie wiem dlaczego to zrobił, ale na pewno bałabym się zostawiać małego z M samych, bałabym się, czy nie zrobi tego jeszcze raz.

agi jeżeli to się powtarza to zgłoś to na policję, nie czekaj.

a co do świąt, to jeśli boisz się małego zostawić samego z mężem, to może niech M przyjdzie do was. będziesz miała małego cały czas pod opieką.

a Miłoszkowi gratuluję postępów :)
 
:dry:agi ciezko mi cokolwiek napisac odnosnie twojej sytuacji,bo tak naprawde cie nie znam Mam jedynie nadzieje,ze dojdziesz do porzumienia z mezem w sprawie wychowania malego,bo teraz nie wy jestescie najwazniejsi tylko Miloszek

Brak mi dzis weny,nie mam sil na nic,a mam mnostwo rzeczy do zalatwienia:dry:i zero checi Nie moge sie nawet nacieszyc zamknietym:-pale postaram sie nadrobic wieczorem;-)
 
Agi- w Twoich postach jest mnóstwo chaosu i może dlatego czujesz się przez nas ignorowana, ale tak nie jest. nie ogarniam tego, co dzieje się u wszystkich na forum, z częścią dziewczyn znamy sie od samego początku, więc do niektórych jest mi blizej a do niektórych dalej.

Jak czytam Twoje posty to czasem wydajesz mi się małą dziewczynką a nie mamą...:sorry:

zachowanie Twojego męża jest karygodne i jak już kiedyś Ci pisałam najlepiej udać się z tym do Sądu Rodzinnego, bo w tej chwili macie równe prawa (i obowiązki) wobec dziecka.więc w świetle prawa jak najbardziej może chcieć spędzić z Miłoszem Święta...
 
Agi Jesteś dzielną Mamusią i silną. Męża olej w góry na dól. Ja też bym go nie oddała na święta na Twoim miejscu. Debil, nie dość, że nie płaci, bije to jeszcze chce syna na jego pierwsze święta w życiu!!!!!! A Ty pisz tu jak najwięcej i nie chce słyszeć, że Cie ignorujemy BO TAK NIE JEST!!!




A tak w innym temacie.Sprzedaje body i pajacyki, ktore zamowilam dla mojej siostrzyczki pod choinke, a przyszły o rozmiar mniejsze ;/ i nie mam czasu juz tego odsyłać więc sprzedaję taniej
https://www.babyboom.pl/forum/sprze...ziewczynki-rozm-12-18-msc-y-early-days-34494/
 
Ostatnia edycja:
zachowanie Twojego męża jest karygodne i jak już kiedyś Ci pisałam najlepiej udać się z tym do Sądu Rodzinnego, bo w tej chwili macie równe prawa (i obowiązki) wobec dziecka.więc w świetle prawa jak najbardziej może chcieć spędzić z Miłoszem Święta...

Agi ja jeszcze dodam, że Martussa ma racje - jak nie dogadacie się co do wychowywania małego to niestety pozostaje tylko Sąd, tym bardziej, że nie płaci Ci nic na małego (więc chyba bez alimentów się nie obejdzie).ale naprawdę jeśli chodzi o spotkania z dzieckiem i kontakty to porozmawiaj z mężem. Ja pracowałam w SR i nie jedno widziałam i wiele rzeczy mnie dziwiło, szokowało. To naprawdę nic przyjemnego, a widziałam jak ludzie potrafią się szarpać i wyrywać sobie dziecko, do tego dochodziła taka ogromna nienawiść, że aż żal było na to patrzeć.

a tak odbiegając od tematu na tapecie:

my byliśmy w końcu dzisiaj na spacerku, tak było ładnie, 6 stopni i słoneczko. Już mieliśmy dość siedzenia w domu. zaszliśmy do biblioteki, wzięłam sobie 2 książki. muszę poczytać coś odmiennego, bo w tych "studenckich" zapuściłam już korzenie.

Hubert ucina sobie właśnie drzemkę.
 
reklama
Agi nie chciałam w żaden sposób komenowć twojej sytuacji, a próbowałam nie ignorowć ciebie tylko bardzo infantylny sposób w jakim ją opisujesz. Na prawdę szczerze wspołczuje i jest mi bardzo przykro... Rozumiem, że ci ciężko i zgadzam się z Martussa:
Jak czytam Twoje posty to czasem wydajesz mi się małą dziewczynką a nie mamą...:sorry:

zachowanie Twojego męża jest karygodne i jak już kiedyś Ci pisałam najlepiej udać się z tym do Sądu Rodzinnego, bo w tej chwili macie równe prawa (i obowiązki) wobec dziecka.więc w świetle prawa jak najbardziej może chcieć spędzić z Miłoszem Święta...

Ale jeśli już podjęłaś decyzję o tym by męża usunąć z domu, to najwidoczniej była słuszna i ja stoję po twojej stronie. Pamiętaj, że faceta można zmienić na innego - dziecko jest najważniejsze. Trzymaj się i głowa do góry - będzie dobrze.
 
Ostatnia edycja:
Do góry