reklama
Bo te pytania nie mają sensu, świat jest tak dziwnie skonstruawany, że nie sposób zrozumieć pewnych rzeczy. Umde malum? nie mam zielonego pojęcia ale już się nie buntuje.
Ty słodziutka jeszcze się uśmiechniesz, to straszna tragedia, ale dasz radę, bo musisz czekać na ponowny powrót Aniołka.
Bo
Ty słodziutka jeszcze się uśmiechniesz, to straszna tragedia, ale dasz radę, bo musisz czekać na ponowny powrót Aniołka.
Bo
Już pisałam wcześniej, że gdyby moja mama nie poroniła, mnie by nie urodziła, albo urodziła ale wcześniej, jako tamto dziecko które poroniła. Ale urodziłam się później i spotkało mnie masę rzeczy które by mnie pewnie nie spotkały gdybym urodziła się wcześniej. To taki Boski plan, chcę w to wierzyć, że w każdej największej tragedii jest sens, bo zaczynasz widzieć rzeczy inaczej, że są zjawiska wobec których jesteś bezradna. Chcę w to wierzyć, budujemy swoje życie sami, ale rzeczy które nas spotykają nie zawsze są przypadkiem, od nas zależy co z nimi zrobimy.
Słodziutka nie czas na takie moje pisanie, ale czepiam się jak tonący brzytwy, żeby może jakoś Ci pomóc.
Słodziutka nie czas na takie moje pisanie, ale czepiam się jak tonący brzytwy, żeby może jakoś Ci pomóc.
slodziutka_e
Fanka BB :)
elwis_m - kochana ja naprawde chciałam mieć nadzieję, nawet przez kilka godzin ja mialam.. ale tylko przez kilka godzin. Jakos te moje noce nie przespane i to wszystko co wokół mnie się działo nie napawało mnie optymizmem... wiesz..ja naprawdę wierzę do końca...choć wszystkie znaki na niebie mówia przeciwko mnie..zaraz ide na dół odebrać wynik bety co robiłam na własną ręke..ale jakos...moje ciało, moje dłonie - cała ja - jakos nie jestem ...
Boję się zejść na dół po te wyniki... wiem co na nich będzie...wiem..
antar - myślałam ze będe się jeszcze cieszyć ale.. wiem że mówię teraz na bardzo gorąco ale po pierwszym ciosie starałam sie szybko pozbierać, mówiłam sobie że tak musiało się stać..że to i owo.. próbowałam, udało się choć też nie do końca bo przecież nie da się do końca wymazać z pamięci tego że było się w ciaży i straciło się maleństwo!! Zresztą wymazać ja tego wydarzenia nigdy nie chcę i nie wymarzę. Ale trzeba nauczyc się żyć z ta świadomością i z tym bagażem doświadczeń a ja nie wiem czy tego chcę. Juz mi się odechciało dzieci, odechciało mi się wszystkiego. Po prostu nie wiem po co jestem na tym świecie skoro nie pisane jest mi bycie mamą...
Boję się zejść na dół po te wyniki... wiem co na nich będzie...wiem..
antar - myślałam ze będe się jeszcze cieszyć ale.. wiem że mówię teraz na bardzo gorąco ale po pierwszym ciosie starałam sie szybko pozbierać, mówiłam sobie że tak musiało się stać..że to i owo.. próbowałam, udało się choć też nie do końca bo przecież nie da się do końca wymazać z pamięci tego że było się w ciaży i straciło się maleństwo!! Zresztą wymazać ja tego wydarzenia nigdy nie chcę i nie wymarzę. Ale trzeba nauczyc się żyć z ta świadomością i z tym bagażem doświadczeń a ja nie wiem czy tego chcę. Juz mi się odechciało dzieci, odechciało mi się wszystkiego. Po prostu nie wiem po co jestem na tym świecie skoro nie pisane jest mi bycie mamą...
slodziutka_e
Fanka BB :)
antar - jesteś przekochana..i pomagasz mi i to bardzo..cieszę się że jesteś..
Cieszę się że mam Was dziewczyny!!
Cieszę się że mam Was dziewczyny!!
.... Juz mi się odechciało dzieci, odechciało mi się wszystkiego. Po prostu nie wiem po co jestem na tym świecie skoro nie pisane jest mi bycie mamą...
zabraniam ci tak mówić!!!!! absolutnie tak nie myśl nawet!!! jeszcze będziesz szczęśliwą mamą, tylko myślę, ze dobrego lekarza musisz znaleźć i zacząć dociekać dlaczego się tak dzieje i zacząć kurację. Mam koleżankę, która parę razy poroniła, a teraz ma cudnego i zdrowego synka :-) , a wydawało się, że nigdy się nie uda!!!!!!!!!!!
także głowa do góry!!!! musisz powalczyć o swoje dziecko!
a ja z całęgo serducha życzę abyś wreszcie wzięła w ramiona swojego maluszka!!!! może to będzie za rok, może dwa ale myślę, że będzie!!!!!
slodziutka_e
Fanka BB :)
mam wynik...
slodziutka_e
Fanka BB :)
w poniedziałek robiłam zawsze w tej samej placówce w szpitalu...
poniedziałek - 198,9
środa - 184,10:---(
dzisiaj czwartek - 185,9
Już sama nic z tego nie wiem, ale to pewnie znów tylko złudne nadzieje :---(
poniedziałek - 198,9
środa - 184,10:---(
dzisiaj czwartek - 185,9
Już sama nic z tego nie wiem, ale to pewnie znów tylko złudne nadzieje :---(
reklama
slodziutka_e
Fanka BB :)
już wiem kochane dziewczynki co mi jest zapewne..jednak jak człowiek wie co mu jest inaczej znoś to ...cierpienie..
Wyczytałam że prawdopodobni i wszystkie znaki na niebie wskazują że jest to ciąża biochemiczna...cokolwiek to znaczy.. ale znaczy tyle że dzidziusia nie ma i nie będzie :---( niestety, ale przynajmniej wiem i nie robię sobie już żadnych złudnych nadzieji i teraz jednak zdecydowanie lepiej gdyby mi to beta leciało w dół bo ominęło by mnie łyżeczkowanie bo podobno na tym etapie organizm jest sobie w stanie sam poradzić z "tym" czymś co nazywają ciążą biochemiczną...
Dzięki Wam serdeczne za wsparcie i za wszystko czym mnie obdarzyłyście, najgorsze jeszcze jak to przekazać mężowi który tak jak ja bardzo pragnął potomka????
Nic...trzeba będzie porozmawiać, popłakać i....
Właśnie i co potem?
Buziale
Wyczytałam że prawdopodobni i wszystkie znaki na niebie wskazują że jest to ciąża biochemiczna...cokolwiek to znaczy.. ale znaczy tyle że dzidziusia nie ma i nie będzie :---( niestety, ale przynajmniej wiem i nie robię sobie już żadnych złudnych nadzieji i teraz jednak zdecydowanie lepiej gdyby mi to beta leciało w dół bo ominęło by mnie łyżeczkowanie bo podobno na tym etapie organizm jest sobie w stanie sam poradzić z "tym" czymś co nazywają ciążą biochemiczną...
Dzięki Wam serdeczne za wsparcie i za wszystko czym mnie obdarzyłyście, najgorsze jeszcze jak to przekazać mężowi który tak jak ja bardzo pragnął potomka????
Nic...trzeba będzie porozmawiać, popłakać i....
Właśnie i co potem?
Buziale
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 736 tys
Podziel się: