reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Początek poronienia

U mnie na początku było plamienie i trwalo około tygodnia. Później już mocniej i wtedy doszły skrzepy. Finalnie trwalo to około 2 tygodnie. Ja się cierlszylam, że udało się bez leków i szpitala.
 
reklama
Rozumiem :(
Możesz czekać, ale musisz też juz się przygotować do tego, że może nie będzie innego wyboru niż szpital. Wiem, że w niektórych szpitalach od razu pytają czy zabieg czy tabletka. Zabieg jest dużo szybszy i mogłabyś wtedy być szybciej z synkiem w domu. Skracając moja historię - od czasu pierwszego USG, gdzie nie było bicia serca, później za tydzień kontrola i dalej nic, następnie poszlam do innego specjalisty skonsultować czy na pewno, on mi dał leki do domu, leki nie zadziałały, znów kontrola u tego samego lekarza po kilku dniach, znów leki do domu i kazał przyjść dopiero po 5 dniach na zabieg, wtedy powiedziałam pas i zgłosiłam się do szpitala na drugi dzien, a finalnie skończyło się lyzeczkowaniem. U mnie było poronienie zatrzymane i mimo tabletek w sumie trwało to od pierwszego USG do wyjścia ze szpitala 3 tygodnie, więc tak może się to ciągnąć długo :/
Strasznie mi przykro. U mnie pierwsze poronienie było w szpitalu, też nie było bicia serduszka. Tabletka i ból był okropny, mdlałam i wymiotowałam, tragedia, potem łyżeczkowanie. Z drugiej ciąży mam synka, a teraz znowu poronienie, puste jajo płodowe. Może jak puste jajo to szybciej poronie, nie wiem.
Tak poza tym to gdybym nie miała dziecka to bym się załamała, pierwsze poronienie psychicznie znioslam bardzo źle, nie mogłam się pogodzić i też wtedy szybko powiedzieliśmy o ciąży. Teraz nikt nie wie że i nikt się nie dowie
 
U mnie na początku było plamienie i trwalo około tygodnia. Później już mocniej i wtedy doszły skrzepy. Finalnie trwalo to około 2 tygodnie. Ja się cierlszylam, że udało się bez leków i szpitala.
Jak bym chciała żeby było tak u mnie. To dosyć długo to plamienie, a bolało bardzo?
 
Który masz tydzień ciąży? Ja 3 lata temu zdecydowałam się na szpital, dali o 10 tabletki i zaczęło się o 17, bol trochę jak przy mocnym okresie, na drugi dzień doczyścili łyżeczkowaniem i wypuścili do domu. Oczyszczanie się jest bardzo ważne, bo jeśli coś zostanie to może powstać zaśniad.
 
Który masz tydzień ciąży? Ja 3 lata temu zdecydowałam się na szpital, dali o 10 tabletki i zaczęło się o 17, bol trochę jak przy mocnym okresie, na drugi dzień doczyścili łyżeczkowaniem i wypuścili do domu. Oczyszczanie się jest bardzo ważne, bo jeśli coś zostanie to może powstać zaśniad.
9 tydzień
 
reklama
Który masz tydzień ciąży? Ja 3 lata temu zdecydowałam się na szpital, dali o 10 tabletki i zaczęło się o 17, bol trochę jak przy mocnym okresie, na drugi dzień doczyścili łyżeczkowaniem i wypuścili do domu. Oczyszczanie się jest bardzo ważne, bo jeśli coś zostanie to może powstać zaśniad.
Zaśniad nie powstaje ze złego oczyszczenia macicy. Nie pisz takich rzeczy.
 
Do góry