reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

po wizycie u gina

dziwny ten system...:no:i wogole nie badaja? ja teraz musze isc do lekarza za 2 tyg i co wizyte sprawdza san szyjki macicy, czy wszystko twarde, czy niema rozwarcia...co wizyte pobieraja krew i oddaje mocz i zelazo kontroluja, teraz mam za niski pozio to kazal zwiekszyc dawke...o czestotliwosci ctg juz wczesniej wspominalam..ja naprzyklad mialam problemy w 13 tyg ciazy... jeszcze w czwartek bylam u lekarza, robil usg itd... i nic nie zauwazyl, (w sobote wyjechalam do niemiec)a w niedziele dostalam krwotoku, bo mialam krwiaka, ktory w tamtym czasie mial 6 cm, a Maja miala 5 i nie dawali zadnych szans... ale walczyli! dzieki Bogu udalo sie, wiec ja na opieke w niemczech nie narzekam. czesto sie tez zastanawiam jak by sie to skonczylo gdybym jeden dzien dluzej zostala w polsce... czy tam by walczyli o moje dziecko, tak samo jak tu, skoro nawet tego krwiaka nie zauwazyli! Na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo...:-)
 
reklama
Wiecie co nie mozna mowic ze tu, czy tam, czy jeszcze gdzie indziej jest jakis dziwny system ... ja uwazam, ze co lekarz to inny system ... przyklad ... poszlam do jednego lekarza - powiedzial mi ze w ciazy jestem na 80% a na 100% bede dopiero wtedy gdy urodze :eek: ... ginekolog prowadzacy mnie teraz od samego pocztaku sprwadza wszystko dokladnie .. za kazdym razem ... badanie na krzeselku ;-) ... echo plodu, USG, badania krwi, moczu itd ... kolezanka mieszkająca w Irlandi prowadzona jest w podobny sposob jak Paulinka ...
wiadomo ze kazda z Nas chce byc jak najlepiej "obsluzona" ... ale to wlasnie trzeba trafic na dobrego lekarza ... a prawda jest tez to ze "co kraj to inny obyczaj"
 
Moniq - masz racje w 100% co lekarz to inne podejście a co dopiero mówić o róznych krajach.
Ja lekarza zmieniłam w ósmym miesiącu bo miałam dość przedmiotowego traktowania.
 
Racja w tym jest ze co lekarz to inna metoda prowadzenia ciazy, a juz jesli idzie o kraj to tym bardziej.
Przyklad: tutaj znieczulenie zewnatrzoponowe to "nowosc" jesli ma to 5% kobiet to bardzo duzo. A nie tak daleko jak we Francji tam znieczulenie ma 98% kobiet, lekarze twierdza ze to dla dobra pacjentki i dziecka...jelsi kobieta sie uprze ze nie chce to przez miesiace gadaja o niej w szpitalu jaka dzielna ze chciala ten bol znosic. Oj jesli znajde ten artykul co pisaly Polki z roznych krajow to zaraz zeskanuje i wkleje.

A moral taki: najwazniejsze abysmy byly dobrze traktowane i nasze pociechy przyszly zdrowe na swiat!!
 
Renik i Moniqa napewno macie racje,ze co inny lekarz, to inne podejscie. Ja tez tutaj mialam juz 2 lekarzy, bo pierwsza lekarka wogole nie okazywala zainteresowania, robila tylko to co musiala... Jak poprosilismy ja o zdjecie(z usg) to powiedziala ze tego nie refunduje ubezpieczenie (przeciez to tylko wydruk, w polsce dostawalam po 3 z kazdego badania!), a jak spytalismy czy da nam skierowanie na usg 3d(w klinice genetycznej), bo jestesmy spokrewnieni z mezem (kuzyn) to zaczela liczyc na palcach pokolenia... i wyliczyla, ze to juz niema powiazania! :wściekła/y: Wtedy miarka sie przebrala i zmienilismy lekarza: doktorek cudo!!!!:-) zdjec nazbieralam kupe, do kliniki wyslal nas odrazu,za kazdym razem pyta czy mam pytania do niego, uwagi itd....
...ale z drugiej strony, w kazdym kraju jest inaczej: np. u chillengirl wspolpracuje sie tylko z polozna, u nas jak zapomnisz o wizycie u lekarza, to dzwonia i opieprzaja, bo to obowiazkowe! W Polsce lekarz by pomyslal, ze go zmienilas...np w Polsce ja musialam sama placic jak chcialam badanie krwi, to musialam leciec do labor, tutaj wszystko sie robi w praxis u lekarza.. za darmo oczawiscie.
 
w sobotę byliśmy u lekarza. Z Malutką wszystko ok. Waży około 2600 g i ssała sobie paluszek jak ją podglądaliśmy na usg :tak:. Szyjka troszkę się skróciła, ale zamknięta jeszcze twardo. Ja 11,5 kg na plusie. Na następną wizytę mam przyjść około 20 października i czekają mnie jeszcze ostatnia morfologia i badanie moczu przed porodem. Tak już bym chciała mieć swoje dzieciątko w ramionach. Ależ ja jestem niecierpliwa :p.
 
A jak dziś na 9.30 jak wrócę wszytsko Wam opowiem - o ile się cos dowiem bo od tego mojego gina nie zawsze można się co kolwoei dowiedzieć poza standardowym "wszytsko w porządku"

Ale mnie to nie wystarczy!!!!!:baffled::baffled:
 
reklama
Ja wlasnie wrocilam z KTG ... skurcze u mnie oczywiscie wystepują powyzej 50 % .. z czestotliwoscia co 5-10 min., jesli bardziej sie unormuja i beda bolesne, albo jak odejdą mi wody, mam sie pakowac i sru do szpitala :happy:

cos czuje ze w tym tygodniu zobacze juz mojego malucha :happy:
 
Do góry