reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

po wizycie u gina

reklama
Dziś 2 razy jezdzilismy na wizyty u ginek. Najpierw poranne kontrolne USG (wody płodowe) i tu zasłabłam w poczekalni z tego gorąca. Hehe..śmiesznie gin powiedziała "kobiety po 20tc powinny pracować tylko PALCEM...czyli pokazywać, to zrobić, to podać..."
Dziś tylko "zwykłe" USG, ale na szczęście ilość wód płodowych już w normie, Szymuś zdrowiutki, serducho bije czysto..choć jednak badania hormonów tarczycy niezbyt dobre (znaczy sie generalnie nie jest źle,ale w ciązy powinno być INACZEJ)-trzeba bedzie powtórzyć w 3 trymestrze i wtedy sprawdzić u endokrynologa..

No a u gin prowadzącej po południu..brrr..nic jej sie nie podobało. Morfologia do bani (a wczesniej bylo idealnie)-trzeba podbudować się żelazem
Mocz jeszcze gorszy-oprócz nielicznych bakterii (co bylo wczesniej juz) pojawiła sie glukoza i białko i ciałka ketonowe. BRRRRRRRRRR!!! tiaaaaaa..za dwa tygonie do powtórzenia i do wypicia to paskudztwo, fuj. Mam nadzieje ze to podwyższenie nie jest wynikiem cukrzycy,ale np. efekt uboczny wcinania wielkiej ilosci owoców (to możliwe),truskawki,czereśnie POŻERAM

No jedyne co mi sie mocno nie podoba-to przepisana recepta na ANTYBIOTYK-augementin-zastanawiamy się z mężem,czy wykupywać..może pozostać przy dopachwowych specyfikach?? Boję się truć maluszka.

No i gorsza sprawa..kilka dni temu dopadł mnie maleńki kleszczyk na udzie-maleńswo posmarowałam oliwką (nieświadoma jego obecności) a potem zdrapałam "strupek" Strupek okazało się że miał nózki, a brak łepka..No i teraz-nie jestem pewna czy to to miejsce, ale jest mały rumień. Lekarka rozkłada ręce i każde po informację zadzwonić do instytutu medycyny tropikalnej i zapytać co dalej..Kurde, teściowa miała w zeszłym roku bolyriozę-bardzo drastyczne dla organizmiu ANTYBIOTYK. Zaczynam byc przerażona-jutro jedziemy do teściów, niech ocenią czy to tak wygląda jak ten mój mały rumień. Mam nadzieję że tylko panikuję...ciekawe jakie mogą być konsekwencje bolyriozy dla maluszka :((
 
Kasiu daj zanc co z tym rumieniem ... moze pocieszy Cie fakt ze po kleszczach zawsze pozostaje na jakis czas rumien .. taka obwolutka wokol rabki ... czasami utzrymuje sie nawet do 3 tygodni ... czekam na wiesci co sie dowiedzials
antybiotyki wlasnie .. trudno wyczuc czy brac czy nie ::) ... ale pewnie gin. wie co mozna a co nie :) .. wynikami sie nie przejmuj podkurujesz to tabsami i wszystko wroci do normy :)
Buziolki :-*
 
kasia - ojoj, chyba za duza masz przezyc ... ja tam na boleriozie sie nie znam, ale moze rzeczywsicie zadzwonic do tego instytutu i tam dowiedziec sie, co robic. albo moze zglos sie do najblizeszego oddzialu chorob zakaznych w szpitalu. przynajmniej bedziesz pewna, ze masz informacje od specjalistow.
 
Kasia współczuję tych przeżyć, i tak jesteś dzielna ;) Tak jak MoniQa pisze po kleszczu zawsze przez jakiś czas utrzymuje się "ślad". Co do antybiotyku, to pamiętam jak mój gin też mi kiedyś mówił jak przekroczyłam któryś tam tydzień, że od tamtego czasu to nawet mogę antybiotyki brać i wymienił min. Augmentin, więc na pewno można ;) Acha słyszałam że lepiej w ciąży nie jeść czereśni, podobnie jak sok malinowy moga wywołać wczesniejsze skurcze ;)
Daj znać co z tym rumieniem ;)
 
Nadia - na serio z tymi czeresniami? bo ja dziennie zjadam ostanio jakies pol kilo ... ale chyba jesli do tej porymi nie zaszkodzily, to jest ok :)
 
O malinkach slyszalam od wielu osob, a o czeresniach drugi raz obilo mi sie od uszu 8) .. ja tyez uwielbiam czeresnie ::) .... no tak co dobre to my nie mozemy :D
 
Gufi nie wiem czy to prawda ale tak mi kiedyś powiedziała moja sąsiadka ::)
MoniQa malinek też nie ,można?? :( Ja wczoraj parę skubnęłam ;)
W tym wszystkim wydaje mi się że nie mozna przesadzać, jak troszkę się zje to na pewno nie zaszkodzą ;) Alkoholu też nie wolno pić w ciąży, ale ciut czerwonego wina czy piwa też nie zaszkodzi ;)
 
Nadia dokladnie tez jestem takiego zdania ... mozna jak najbardzie tylko w mniejszych ilosciach :) ... a czerwone wino to slyszalam ze lampka wina codziennie dobrze wplywa na krew :) ... tyle ze ja ogolnie nie moge czerwonego wina ze wzgledu na chorobe ;) ... ale szczerze to piwko np. nie raz pilam juz w ciazy ( tzn. lyczek od mezusia wzielam :) )
 
reklama
Dziewczyny z tymi malinami to jest chyba tak, że na wywołanie porodu pije się napar z liści malin, bo przyspiesza skurcze, a owoce są chyba zupełnie bezpieczne. Tak mi się wydaje ale glowy nie dam.
 
Do góry