Rozmawialam wczoraj z moim lekarzem i bardzo brzydko mowil o szkolach rodzenia i o forach internetowych dla ciężarnych
Mowil, ze z wlasnego doswiadczenia wie, ze wiedza przekazywana na zajeciach jest nikła, bo siła rzeczy mowi sie tam o najbardziej typowych przypadkach. Kazdy porod jest inny, kazdy lekarz i polozna maja swoje sposoby i zwyczaje. A panie (takie jak my hihihi) wyedukowane w szkole rodzenia i wlasnie w internecie czesto utrudniaja prace, bo wydaje im sie ze sa specjalistkami i dyskutuja, nie zgadzaja sie, zaprzeczaja czasami w momencie, gdy wiele zalezy od szybkiej decyzji lekarza i gdy nie ma czasu na wyjasnianie dlaczego tak a nie inaczej.
Co nie zmienia faktu, ze i tak pojdziemy z mezem na szkole rodzenia