reklama
o Dziewczyny - hmmm.... cóz... porozmawiajmy o tym na prajwie co? Kira ja mam na mysli jeden.A drugiego nie wyśledziłam ale chętnie poszpieguję. Bo mnie mierzi takie cuś. Dajcie Dziewczyny znać co i jak Wciąż mam w pamieci oststnią akcję błysk...
Tylko priv,gg lub esy nam pozostają. Ja wysyłam Wam na priva moje namiary Poza tym moze poczekajmy na Misię - ona jest mistrzem w koordynowaniu takich akcji (to tak w ramach zrzucania )
SOS - zginięł mi prajw - gdzia ja to mam?
SOS - zginięł mi prajw - gdzia ja to mam?
Moj gin to nie ignorant, takie mam przynajmniej wrazenie Dlugo szukalam konkretnego lekarza, moj dr laczy w sobie kilka pozytywnych cech - ma spora wiedze, daje skierowania, jest sympatyczny i przyjmuje w przychodni, dzieki czemu nie musze wydawac bajońskich sum na wizyty i badania
Gosiaf, wiem co czujesz w czasie ostatniej wizyty moj lekarz pokazal mi bijace serducho (bo mialam jakies dziwne odpały ze cos jest nie tak, bo juz 21 tydz sie zaczal a ja nie czuje Malucha). A na konkretne usg jestesmy umowieni za 3 tyg, juz sie nie moge doczekac! W czasie badania przeziernosci karkowej Maluch nie chcial wspolpracowac, ulozyl sie przodem i za nic nie obrocil sie profilem do ekranu, dzieki czemu z badania nici. Ciekawe, czy podobna niechec do wspolpracy wykaze w czasie najblizszego usg
Gosiaf, wiem co czujesz w czasie ostatniej wizyty moj lekarz pokazal mi bijace serducho (bo mialam jakies dziwne odpały ze cos jest nie tak, bo juz 21 tydz sie zaczal a ja nie czuje Malucha). A na konkretne usg jestesmy umowieni za 3 tyg, juz sie nie moge doczekac! W czasie badania przeziernosci karkowej Maluch nie chcial wspolpracowac, ulozyl sie przodem i za nic nie obrocil sie profilem do ekranu, dzieki czemu z badania nici. Ciekawe, czy podobna niechec do wspolpracy wykaze w czasie najblizszego usg
Ostatnia edycja:
Myfa80
mama Hubcia i Wojtusia
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 6 526
Ja nie mam zdania na ten temat bo z jednej strony nasze mamy urodziły nas i z tego co widze w szybki sposob....a szkol rodzenia wtedy chyba nie bylo....z drugiej strony szkoły rodzenia powinny byc bezplatne tak jak jest w nielicznych niestety szpitalach, zreszta tak samo jak dostep do bezplatnego zoo, a poza tym nigdy nie wiadomo jak bedzie dokladnie przebiegal porod....w sensie komplikacji lub nie....spytam sie mojego gina co sadzi o tych szkolach.....podobno najwaniejsza jest polozna podzas porodu od niej najwiecej zalezy tak naprawde wiec moze ...to czysta zlosliwosc? w sumie polozna jest na nizszym szczeblu hierarchi w szpitalu niz lekarz..... trudno cokolwiek mi pisac skoro osobiscie nie bylam na zadnej z lekcji takich....aczkowliek znajooma mowila ze tylko technika oddychania i relaksacji jej sie przydaly...
gosiaf
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2005
- Postów
- 310
z tymi szkolami tak jest ze zawsze cos ci sie moze przydac... prowadza je polozene ktore maja praktyke i doswiadczenie i wiedza co ci moze pomoc...
na tych zajeciach na ktorych raz bylam , polozna opowiadala o pomocy osob drugich w czasie skurczow i porodu, byly to historie z zycia, mowila co powinny robic te osoby aby nam pomoc i z to co mowila mialo sens,
mnie to przekonalo ze warto chodzic, zwwlaszcza jak rodzisz pierwszy raz... i jest sie "zielonym" w tych sprawach, no i ta swiadomosc ze wiesz co sie bedzie dzialo itd to chyba lepsze niz "isc na zywca".
na tych zajeciach na ktorych raz bylam , polozna opowiadala o pomocy osob drugich w czasie skurczow i porodu, byly to historie z zycia, mowila co powinny robic te osoby aby nam pomoc i z to co mowila mialo sens,
mnie to przekonalo ze warto chodzic, zwwlaszcza jak rodzisz pierwszy raz... i jest sie "zielonym" w tych sprawach, no i ta swiadomosc ze wiesz co sie bedzie dzialo itd to chyba lepsze niz "isc na zywca".
Moim zdaniem na szkołe rodzenia warto isc, a w czasie zajec MYŚLEC. Cos jak z kursem przedmałzenskim: gdzie nie pojdziesz, tam mowia niby o tym samym a w zupelnie rozny sposob. Na pewno potrzebne beda wiadomosci o opiece nad maluszkiem, zwlaszcza dla osob bez doswiadczenia, techniki oddychania i relaksacji. Natomiast jestem za tym, zeby jednak przebieg porodu zostawic w rekach fachowcow.
Inna sprawa, ze czasem lekarz czy polozna nie sa fachowcami tylko partaczami, ale to juz inna historia...
Inna sprawa, ze czasem lekarz czy polozna nie sa fachowcami tylko partaczami, ale to juz inna historia...
Ostatnia edycja:
D
dorota22
Gość
no już lepiej iść niż nie iść na ten kursik- żadna strata, a może nóż widelec coś sie przyda?!! coś sie rozjaśni!
ktoraś z was napisała,że nie pojdzie do szkoły rodzenia bo planuje cesarke... oh proszę!! wiadomo co się wydaży?? nie żeby jakieś nieszczęście ale mało to panien rodziło w lesie na spacerku albo w karetce??..
spatam bo lecie właśnie na dwójce "zaklinaczka dzieci"- genialna kobieta!!!
ktoraś z was napisała,że nie pojdzie do szkoły rodzenia bo planuje cesarke... oh proszę!! wiadomo co się wydaży?? nie żeby jakieś nieszczęście ale mało to panien rodziło w lesie na spacerku albo w karetce??..
spatam bo lecie właśnie na dwójce "zaklinaczka dzieci"- genialna kobieta!!!
reklama
Podziel się: