reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Po wizycie u gina.

cherry cherry lady... :D

heh, ja pamiętam jak miałam 6 lat i nie mogłam zasnąć to mój mądry tatus dał mi się napić pół szklaneczki piwa i zaraz lulałam słodziutko ;)
 
reklama
Ja znam też taką, co brała relanium w okresie karmienia... dzidziuś spał jak złoto... ;D Ale nie polecam. Chociaż juz myslałam sobie, że jak będzie taki jak tatuś (darł dziób do 8mca) to sobie czasem nervosolu chlapnę. Ziołowy jest... ;D
 
Z mojej książki, którą zakupiłam wczoraj :"CZY JAKO KARMIĄCA MATKA POWINNAM UNIKAĆ PICIA ALKOHOLU? Właściwie nie, ale zważywszy na fakt, że może on się przedostać do układu krwionośnego dziecka, wskazane jest ograniczanie jego ilości do minimum (nie więcej niż jeden drink dziennie)"
Hehe nigdy nie piłam alkoholu na sen ;) Piotrek od razu ze śmiechem powiedział, że specjalnie taką książkę wybrałam :)
 
A wracając do temat wątku. Wczoraj byłam u mojego gina i niestety okazała się, że mam jakąś bakterię Steptococcus agalactiae ( to było w posiewie z kanału szyjki macicy) ale mnie lekarz pociszał, że to nic groźnego, tylko przy porodzi dostane antybiotyk, żeby się dziecko nie zaraziło, jeśli się nie urodzi do 6 godz po odpłynięciu wód. A tak po za tym to nic strasznego nie robi. Szczerze mówiąc to nie wiem skąd się biorą takie rzeczy, 2 miesiące temu miałam robione to samo badanie i było ok wszystko :(
Z dobrych wiadomości- kazał mi się umowić za 2 tyg, to znaczy, że wcześniejszego porodu nie prorokuje, i miałam robione USG- Janek waży 2800g, czyli przytył kilogram w 3 tygodnie :)
 
ja juz po wizycie u gin i co i cnic

szyjka zamknieta i nie skrocona , ale najlepsze to jest to , ze ja mam lekkie bole , ktore wsuwaja mala powoli do kanalu rodnego ale poza tym wszystko w porzadku wyglada na jeszcze okolo trzy tygodnie czyli planowo na termin
 
hmmm, Blond to znaczy że jak w zegarku :)

hihi, ja czuję od kilku dni bóle i rozpierania na dole i mam dzisiaj wizytę na 16:15 :) dowiem się co i jak :) przynajmniej może zaplanuje jakoś tą sesję... część przed, część po porodzie :D
 
reklama
Do góry