Hej Dziewczyny! W piątek byłam u gina. Z Małą wszystko ok. Waży już 2 kg!!! Cały czas leży w poprzek
Gin powiedział, że juz wykorzystałam swoją normę na tycie w ciąży + 13kg !
i mam zrobić tak żeby tylko dziecko rosło, a nie ja ! Ciekawe jak mam to zrobic? Muszę chyba ograniczyć słodkości 
reklama
karola7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 5 462
Karolina7 to dobrze, ze malutka zdrowa. Musimy tylko te nasze dzieciaczki przekonać, żeby sie ulożyły głowką w dół (moja Igusia tez w poprzek siedzi i wygląda na to, ze bardzo jej tak wygodnie).
Ciekawe czy twój gin ma patent na nie tycie. A 13 kg to jeszcze nie tak dużo.
Ciekawe czy twój gin ma patent na nie tycie. A 13 kg to jeszcze nie tak dużo.
Antares musisz duzo lezec i malo chodzic- nawet po domku. Ja tez mam od jakiegos czasu bole brucha, jakby w okolicy jajnikow-jak na @, poza tym rzadko, ale jednak czuje gdzies w srodku(moze w szyjce) jakies ciagniecia(klujace). Bylam u gina i wszystko w porzadku, z wyjatkiem szyjki, ktora jest krotka i rozmiekczona. Mam uwazac na te skurcze, zaraz sie klasc, jak cos poczuje. Poza tym grozne sa skurcz z uczuciem parcia na pecherz- wtedy nalezy skontaktowac sie ginem. Aha, mam calkowity i kategoryczny zakaz cwiczen i wysilku(np.wchodzac na schody).
To chyba wszystko. Pozdrawiam i uwazaj na siebie!
To chyba wszystko. Pozdrawiam i uwazaj na siebie!
zapewne chodzi o to, ze jak masz na przyklad wejsc na 4 pietro do kolezanki na kawe, to lepiej zapros ja do siebie.
Nie wolno forsowac organizmu. Ja zrezygnowalam z wyjazdu na swieta do rodziny meza(on niestety byl z tego powodu b. smutny). Wiesz tam sie jedzie 3godz. i w dodatku oni mieszkaja wlasnie na 4 pietrze. W zamian za to ta Przemila rodzinka postanowila mnie nie oszczedzic i przyjezdzaja do mnie po swietach jedna grupa, a po sylwku druga. Juz sie boje, bo trzeba bedzie zorganizowac jedzenie, spanie itd., a ja juz jestem zmeczona na sama mysl, ze musze sie tym zajmowac. Po prostu nie bardzo mam na to sily.
Nie wolno forsowac organizmu. Ja zrezygnowalam z wyjazdu na swieta do rodziny meza(on niestety byl z tego powodu b. smutny). Wiesz tam sie jedzie 3godz. i w dodatku oni mieszkaja wlasnie na 4 pietrze. W zamian za to ta Przemila rodzinka postanowila mnie nie oszczedzic i przyjezdzaja do mnie po swietach jedna grupa, a po sylwku druga. Juz sie boje, bo trzeba bedzie zorganizowac jedzenie, spanie itd., a ja juz jestem zmeczona na sama mysl, ze musze sie tym zajmowac. Po prostu nie bardzo mam na to sily.
Mika_27 pisze:zapewne chodzi o to, ze jak masz na przyklad wejsc na 4 pietro do kolezanki na kawe, to lepiej zapros ja do siebie.
Nie wolno forsowac organizmu. Ja zrezygnowalam z wyjazdu na swieta do rodziny meza(on niestety byl z tego powodu b. smutny). Wiesz tam sie jedzie 3godz. i w dodatku oni mieszkaja wlasnie na 4 pietrze. W zamian za to ta Przemila rodzinka postanowila mnie nie oszczedzic i przyjezdzaja do mnie po swietach jedna grupa, a po sylwku druga. Juz sie boje, bo trzeba bedzie zorganizowac jedzenie, spanie itd., a ja juz jestem zmeczona na sama mysl, ze musze sie tym zajmowac. Po prostu nie bardzo mam na to sily.
o kurcze - pozostaje mieć nadzieje, że przyjadą z gotową wieczerzą
blond
mama dwoch urwiskow
ja przelozylam moja wizyte z 16 na jutro ,bo juz nie moge tak mnie moje plecy bola ,ze musze isc, bo nie wiem czy do 16 przetrwalabym.jutro napisze jakie to moje malenstwo juz duze
Antares, w te gotowa wieczerze nie wierze( o prosze jaki ladny rym) Po prostu mam nadzieje, ze wpadna na jeden dzien, pogadaja, zjedza obiadek, wypija kawke i pojada. Tymczasem zapowiada sie, ze beda chcieli zanocowac(na co zreszta sa srednie warunki), a w dodatku pala papierosy i nie sadze, ze beda wychodzic na mroz. Dodatkowo boje sie ze mezulek znowu siegnie po fajki, a minal jakis m-c od kiedy rzucil(w koncu!).
Moj maz ma raczej slaba motywacje do siedzenia i robienia w kuchni, a zreszta jak bedzie musial isc do pracy to niewiele pomoze.
Moj maz ma raczej slaba motywacje do siedzenia i robienia w kuchni, a zreszta jak bedzie musial isc do pracy to niewiele pomoze.
dynia
papla maniakalna
Ooooo! Mika, jak to, nie będą chcieli wyjść na mróz?!? Pójdą i koniec!!! Bez słowa dyskusji!!!
U mnie by nie było przebacz, niestety zdrowie Twoje i niewinnej, bezbronnej istotki jest najważniejsze!!!
U mnie by nie było przebacz, niestety zdrowie Twoje i niewinnej, bezbronnej istotki jest najważniejsze!!!
reklama
czesc dziewczyny,nie było nas od czwartu wiec teraz nadrabiam zaległosci w czytaniu.Wybralismy sie z mezem na mały odpoczynek do szklarskiej poreby-ja pooddychałam swiezym gorskim powietrzem a on poszalał na stoku-było naprawde cudownie.Teraz czas wrócic do 'szarej ' rzeczywistosci i dalej sie kurowac bo meczy mnie juz od tygodnia kaszel i podły katar.
Podziel się: