reklama
Izabell ja brałam to świństwo co Tobie przepisał i cały czas miałam nudności i wymioty. Wstyd było ze mną gdziekolwiek wyjść, bo wszędzie wymiotowałam. Teraz mam przepisany biofer ale mi się zdaję, że ten jest gorszy. Po tamtym miałam czarny kał a po tym nie. No i biofer jest tańszy.
ja tez mam biofer, póki co skutków ubocznych nie odnotowałam
Ja po wizycie
No więc, w brzuszku noszę... kinder niespodziankę!
Wprawdzie zrobił USG, ale po to by sprawdzić, czy różnica wieku dalej się utrzymuje, ale niżej nie zaglądał. powiedział, że za miesiąc...
Poza tym ok, serduszko wali jakby pociąg przejeżdżał a ja mam brać żelazo, bo w anemię wpadam. Po guzku w piersi ani śladu, a serducha nie skomentował. Więc jeszcze sobie poczekamy
No więc, w brzuszku noszę... kinder niespodziankę!
Wprawdzie zrobił USG, ale po to by sprawdzić, czy różnica wieku dalej się utrzymuje, ale niżej nie zaglądał. powiedział, że za miesiąc...
Poza tym ok, serduszko wali jakby pociąg przejeżdżał a ja mam brać żelazo, bo w anemię wpadam. Po guzku w piersi ani śladu, a serducha nie skomentował. Więc jeszcze sobie poczekamy
dosia24
Lipcowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2008
- Postów
- 1 876
a co tu taka cisza na forum??? mam nadzieje ze spedzacie ten piatkowy wieczor miło i przyjemnie.
ja juz po wizycie u gina. niestety nie mialam usg. lekarz tylko zbadal mnie na koziolku. z szyjka wszystko ok, posluchalismy serduszka dzidzi, pieknie biło.
i oczywiscie na nastepna wizyte sterta badan. mocz, krew, glukoza i ciala odpornosciowe.
nadal jade na foliku i duphastonie. a mialam nadzieje ze cos zmieni.
jedyny plus to w koncu pozwolil nam na przytulanki.
ja juz po wizycie u gina. niestety nie mialam usg. lekarz tylko zbadal mnie na koziolku. z szyjka wszystko ok, posluchalismy serduszka dzidzi, pieknie biło.
i oczywiscie na nastepna wizyte sterta badan. mocz, krew, glukoza i ciala odpornosciowe.
nadal jade na foliku i duphastonie. a mialam nadzieje ze cos zmieni.
jedyny plus to w koncu pozwolil nam na przytulanki.
Dosia strasznie długo Cię męczy tym Duphastonem.... Ale tylko na zdrówko. I pewnie małżonek się bardzo ucieszy z pozwolenia na przytulanki.... Bo nie wiedzieć dlaczego dziś pomyślałam o Was wiedząc że idziesz na wizytę....:-):-):-)
dosia24
Lipcowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2008
- Postów
- 1 876
dziekuje Iwon ze choc troszeczke pomylalas o mnie. rzeczywiscie mezus sie ucieszyl. az tak ze kupil mi pizze zebym miala sie czym zajac a sam poszedl na impreze z pracy. takze pizza po malu znika a ja juz po malu zaczynam sie nudzic...
reklama
dosia24
Lipcowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2008
- Postów
- 1 876
dziekuje stopi. tez bardzo sie ciesze. a co do mezusia to on ostatnio zna tylko jeden sposób zeby sie zrehabilitowac. kupuje mi slodkosci jakies i podstawia pod nos. niech tylko spróbuje cos zajeczec ze za bardzo przytylam to mu sie oberwie...
czuje ze jutro bede miala zapewnione eklerki z bita smietana...
czuje ze jutro bede miala zapewnione eklerki z bita smietana...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 439
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 903
Podziel się: