Co do wczesniakow , to niestety to sprawa indywidualna naszych pociech. Moja kolezanka urodzila w 7msc i mieli dramat z rozwojem synka. Gdyby nie to ze sa zamozni i stac ich bylo na specjalstyczna rehabilitacje, to chloppiec raczej by nie przezyl. Teraz jest jzu wiekszy i powiennien juz normalnie mowic, ale niestety na razie nie mowi:-( rozwija sie z duzym opoznieniem.
Gdyby , ktores z nas zdazyla sie sytuacja porodu przed 36tyg to chyba warto wiedziec, ze jesli chodzi o warszawe,to jest tylko kilka szpitali odpowiednio przygotowanych do opieki nad wczesniakiem urodzonym przed 36tyg. Jest to karowa, instytut matki i dziecka, zelazna i chyba starenkiewicza. Wiec jakby co tfu tuf trzeba od razu uderzac tam. Z innego szpitala i tak jakby bylo cos nie tak dzieci zostaja tam przewiezione, a podroz karetka jest dla nich nie wskazana.
Gdyby , ktores z nas zdazyla sie sytuacja porodu przed 36tyg to chyba warto wiedziec, ze jesli chodzi o warszawe,to jest tylko kilka szpitali odpowiednio przygotowanych do opieki nad wczesniakiem urodzonym przed 36tyg. Jest to karowa, instytut matki i dziecka, zelazna i chyba starenkiewicza. Wiec jakby co tfu tuf trzeba od razu uderzac tam. Z innego szpitala i tak jakby bylo cos nie tak dzieci zostaja tam przewiezione, a podroz karetka jest dla nich nie wskazana.