Po wizycie u gina + USG i wyniki badań

[annie22]

Anika gratuluje, najwazniejsze ze zdrowe

e-mama, Antkowa i te o ktorych nie wiem bezstresowego wizytowania :-)

fioletowa mi tez jakos ostatnio nie chcialo leciec... trwalo to i trwalo zanim mi pobrala, ale ja jestem typem stresowicza wiec chyba to dobre zalozenie :-)

 

[kasiakom]

E_mamo trzymam kciuki za wizytkę

 

[fioletowa]

dobrze wiedzieć, że nie tylko ja jestem taka panikara ;-)

 

[heidi86]

Trzymam kciuki za wizytujace dzisiaj :-)
e-mamo nie przejmuj sie az tak waga najwazniejsze zeby z dzidzia bylo wszystko dobrze Waga bedziemy sie martwic po porodze jak ja zbic ;-)

 

[iwon3004]

Fioletowa mnie żył w ogóle nie widać.;-) Nawet w szpitalu nie mogli znaleźć odpowiedniej żyły do pobrania krwi. Ale już tak mam od prawie zawsze.

EMamo trzymam kciuki!!!!

 

[Monia_lipiec2009]

e-mamo trzymam kciuki za wizytę :-)

 

[Anika_79]

ja tez kciuki trzymam i aż ciężko mi pisać ;-)

 

[heidi86]

Jutro z rana usg mnie czeka wiec za wczesnie nie wpadne do Was, ale jak tylko gin zrobi mi pomiary i wroce to napisze co i jak Juz nie moge sie doczekac zeby zobaczyc jak urosla moja Maluda :-)

 

[dosia24]

heidi to czekamy az sie pochwalisz swoim szczesciem...:-)

 

[e_mama]

Dzięki za kciuki laski :-)
Filip jest w dalszym ciągu Filipem i to dość obficie obdarzonym przez naturę rzekłabym;-)
Poza tym przekręcił się i teraz sobie leży główką w dół, stąd silniej odczuwam kopniaki.
Miałam powtórne USG, ale ginka sprawdziła tylko to co było do sprawdzenia, czyli serce i nerki. Maluch jest zdrowy! Uffffffffffffffffffff
Z gorszych rzeczy to muszę powtórzyć tą cholerną glukozę!!!
Laborantki popełniły błąd i zmieszały krew tą pobraną na czczo i tą po wypiciu glukozy
Ależ jestem wściekła!
Najgorsze jest to, że znowu będę musiała się przebijać do Kliniki rano, przez korki, no i teraz muszę zrobić test z 75mg glukozy, czyli czeka mnie jeszcze 2 godziny ślęczenia w poczekalni między pobraniami krwi

Ja wiem że wszystko się robi dla dziecka, ale jakoś perspektywa picia tego świństwa ponownie wcale mnie nie raduje