reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Hej dziewczyny, faktycznie cichooo tu. Myslałam ze bede miaa do nadrobienie qpe stron.
U nas dzień za dniem jakos mija. NIe ma specjalnie o czym pisać.

Zdróweczka i niezaśnieżonych dróg:)
 
reklama
Mal, będę leżeć i nicnierobić :cool2: :-D
Vil, nie chcę zostać zbanowana, ale wrzucę link. Jest tu ''mój '' wywiad ;-) Fajna Mama Tygodnia: Malinka My też mamy od niedawna prywatną grupę na fejsie, wrzucają tam laski zdjęcia. U nas ciągle jest ruch. Wczoraj napisały 20 stron. I czytaj to wieczorem, brrr... :szok::baffled:
 
Mal M nie tylko energią naładowany wrócił, ale dzisiaj jeszcze chabzia mi przyniósł ;-):-):szok::-D Zdecydowanie częściej muszę go na takie wypady wysyłać

Franiowa u nas podobnie - jeden dzien podobny do drugiego; zmienia się tylko data w kalendarzu, a i to czasem trudno ogarnąć....

Tin 20 stron? :szok: To już się boję - wiem, co to znaczy, bo nasze marcówki swego czasu właśnie taką miały dzienną "normę" :-) Na fb miało być łatwiej (promocja cwaniar, co czytają fejsa przez komórę :-p), ale dla mnie zdecydowanie gorzej ogarnąć - bo skaczę w kółko po tych samych postach doczytując kolejne komentarze, albo szukam nowych postów i tym sposobem zajmuje mi to 2x więcej czasu :confused2: Jakby do tego dodać jeszcze prężnie działające forum, to musiałabym chyba zrezygnować ze spania.
Jednak dziękuję ślicznie za zaproszenie i nie mówię "nie" :-) Może za jakiś czas....


Poza tym u nas nudy, na spacery wyganiam ostatnio dziadka, M walczy z przeziębieniem, a ja kombinuję co tu sprezentować babciom i dziadkowi na ich pierwsze święto:
duże zdjęcie z ramką
kubek ze zdjęciem
czy zwyczajnie kwiatka
:confused::confused::confused:
 
He, he, kalendarz... :D
Rozumiem, rozumem. ;-) My głównie forumujemy. Fejs służy za wrzucalnię fotek. Jest trochę dziewczyn anty fejsowych, które nie chcą się czuć wykluczone. Jako, że wątek jest publiczny, to zawsze dostępny. :)
Łech, jak u Was ząbkowanie, bo u Tomka to ciężka masakra. :baffled:
 
Nasi kalendarz dostali pod choinkę :confused2: Teraz chyba będą tradycyjne drobiazgi czyli kwiatek, czekoladka...
Nasze baby się z kolei w zamkniętej grupie zabarykadowały, a jak się okazało, że nasz wątek na bb ma wielu "cichych wielbicieli" którzy się ujawnili w obliczu braku wpisów do czytania, to już totalna burza w szklance wody się zrobiła...
No cóż....
Co do ząbkowania to u nas nie jest źle - po tym co się na ten temat nasłuchałam, spodziewałam się czegoś znacznie gorszego. Na razie mamy komplet jedynek razem z górnymi dwójkami - wychodziły w dwóch ratach (po 3 na raz); było trochę więcej marudzenia, ale najczęściej dawał się zwyczajnie zagadywać. Tylko parę razy ratowaliśmy się dawką ibum... Teraz schodzą na dół górne trójki, ale najpewniej najpierw wyjdą czwórki, bo też podejrzanie opuchnięte są. Póki co ślini się przeokropnie (poprzednio to było nic) i pcha do buzi wszystko co popadnie. No i gryzie - najchętniej mnie. Gdziekolwiek...
 
hej laseczki- nie mordujcie, ale brak czasu!!!!No, ale teście wyzbyci więc jak moej mysze pozwolą to więcej się pokażę:-),

Tini- ten Twój synek do ciebie podobny:-) tak przynajmniej mi się wydaje na zdjęciu z kotem i właśnie jak te koty go znoszą?!?!?!?Tzn Tomek tak czasem za ogonem nie lata?!?!?!

A u nas po staremu poza tym,że dziecka mi się dużo nowych rzeczy naumiały i zaskakują każdego dnia, jednak najbardziej mnie rozbraja Amelia jak o 5 rano zamiast ryczeć z głodu to ona się uśmiecha całą buzią jak ją przewijam- lepiej to stawia na nogi aniżeli płacz,......
 
sylha he he - koty :-) Mój się w końcu nimi zainteresował w większym zakresie aniżeli tylko wodzenie za nimi oczkami :-D Teraz na widok kota aż spazmów dostaje - przekomicznie sto wygląda jak np. siedzi i usiłuje całym sobą się przemieścić w stronę kota - oczywiście na usiłowaniach zazwyczaj się kończy. No chyba, że przejdzie do parteru, to wtedy te jego usiłowania bardziej wyszukane są ;-) I nieodmiennie poparte stosownymi efektami dźwiękowymi :-D

A ja się zapomniałam pochwalić, że dzisiaj przypomniałam moim kościom, co to znaczy ruch :-) Ciekawe czy jutro dam radę podnieść się z łóżka :-D
 
sylha, no właśnie, Tomek od dwóch, trzech miesięcy lata za ''ciiii'', ''ci-ciii'' to jego ulubiona zabawka. Jak wcześniej kotów nie zauważał, tak teraz jest szał. To znaczy, był szał na kociarstwo, bo już się trochę opatrzył. Uwielbia jednak je łapać (z piąchy, niestety, a więc mocno) jak są na tyle blisko, zbyt leniwe, by zawinąć tyłki do góry. ;-)
T. jest bardziej podobny do Marcina. Śmialiśmy się po jego urodzeniu, że mężol się synka nie wyprze. Cały M. :-D
A jak tam bliźnięta? :happy: rany, pamiętam Ciebie i Mal, jak żeście w ciąży pisały... :-) Jak ten czas leci! :szok:

vil. Tomek też kocha paszczać mamusię. A jak dziabnie cycusia... Mam łzy w oczach, bynajmniej nie ze wzruszenia, heh... :baffled:
 
reklama
moje dziecka jak to przy niedzieli przystało- odpoczywają:-) czyli zaś śpią:baffled: a tak poza tym jak wszyscy wkoło chorowali to jedynie mały miał 2 dni troszkę katarku....także rosną mi zdrowo i zaczynają rozrabiać:-)

No ja tak myślę naszego Erwina zacząć na górę przyprowadzać (zawsze siedzi u matki na dole) co by właśnie się oswajali tylko nie wiem kto bardziej dzieci czy erwin:eek::eek:
 
Do góry