ewuniaf
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2010
- Postów
- 962
Arcobaleno chyba musze porządnie uszy wyczyścić bo cholercia nie słyszałam Cie!!!
Rubi zdróweczka dla zasmarkanej Monisi!!!! może to rzeczywiście tylko przez ząbki.
U nas Kasia dobrze w miare znosiła wychodzenie żąbalów ale Misiek przy każdym jednym miał 40stopni goraczki i katar..... A u Hani jeszcze do zabków daleeeeekkkkoooooo......
Postepy nocniczkowe są ( ja wiem że mi łatwiej niż wam bo Michałek starszy od waszych dzieci- ale oporny straszliwie na nowe umiejetności hahahaha)
Wczoraj ani razu sie nie zapomniał i dzisiaj jeszcze też nie (tzn dziś popuścił kawałeczek k...y ale zawołał i skończył do nocnika to już sukces bo jeszcze pare dni temu żeby to zrobić chował sie za drzwi albo firanke
Problem za to mamy inny kurcze kiedyś pieknie nam zasypiał. Odkładaliśmy do łóżeczka, gasiliśmy światło i spał a teraz????? Koszmar jakiś, wczoraj poszedł spać dopiero o 22.30 co mu sie nigdy przedtem ie zdażyło. i było mama chciam siusiu (zrobił do nocia) mama chciam koope, mama chciam pytulic do mamy, chciem hau hau... i tak do 22. a ja ktylko wychodziłam z jego pokoju to wrzask jakby go ktoś ze skóry obdzierał, obudził mi Hanie i o mało co nie straciłam cierpliwwości- tak wieć mam mały kryzys wychowawczy i nie wiem co ztym zrobic.... RATUNKU!!!!!!
Rubi zdróweczka dla zasmarkanej Monisi!!!! może to rzeczywiście tylko przez ząbki.
U nas Kasia dobrze w miare znosiła wychodzenie żąbalów ale Misiek przy każdym jednym miał 40stopni goraczki i katar..... A u Hani jeszcze do zabków daleeeeekkkkoooooo......
Postepy nocniczkowe są ( ja wiem że mi łatwiej niż wam bo Michałek starszy od waszych dzieci- ale oporny straszliwie na nowe umiejetności hahahaha)
Wczoraj ani razu sie nie zapomniał i dzisiaj jeszcze też nie (tzn dziś popuścił kawałeczek k...y ale zawołał i skończył do nocnika to już sukces bo jeszcze pare dni temu żeby to zrobić chował sie za drzwi albo firanke
Problem za to mamy inny kurcze kiedyś pieknie nam zasypiał. Odkładaliśmy do łóżeczka, gasiliśmy światło i spał a teraz????? Koszmar jakiś, wczoraj poszedł spać dopiero o 22.30 co mu sie nigdy przedtem ie zdażyło. i było mama chciam siusiu (zrobił do nocia) mama chciam koope, mama chciam pytulic do mamy, chciem hau hau... i tak do 22. a ja ktylko wychodziłam z jego pokoju to wrzask jakby go ktoś ze skóry obdzierał, obudził mi Hanie i o mało co nie straciłam cierpliwwości- tak wieć mam mały kryzys wychowawczy i nie wiem co ztym zrobic.... RATUNKU!!!!!!