Hej:-)
A ja w koncu dzisiaj wyciągnęłam na pizzę i była pyszna:-)
A tak pozatym to nudy, czyli to co u Was, sprzatanie prasowanie, pranie gotowanie, Alus i masa innych rzeczy:-)
Kamea, Rubi, Saly ja też ma tak jak Wy, zawsze w domu jest cos do zrobienia, a teraz planujemy w sierpniu przyjechac na 5 dni do Polski to nie wiem czy mi czasu nie braknie na pozałatwianie wszystkiego i tyle bedzie z urlopu...
Oj i ja też zazdroszcze P, że chodzi do pracy, chętnie poszłabym chociaż na pół etatu, zeby miec jakąs odskocznię od tej codzienności...
A i ja wogóle uważam, że jak ktoś nie ma dzieci, to nie ma pojęcia jak to jest - przynajmniej ze mną tak było. Dzieciackzi Nasze Kochane to są straszne pożeracze czasu, czasami mimo ze sobie cos dokładnie zaplanuję to d... bo Aleks marudzi i cały plan idzie w łeb niestety.
Kamea ja też zamierzam Alusiowi kupic nocnik chyba juz jutro i zaczniemy sie uczyc, bo Aleks coraz czesniej mówi, że własnie robi si, albo kupkę. Jak się Go pytam, czy zrobił kupkę to mówi, że tak, albo nie. No zobaczymy co z tego bedzie:-)
Saly a ja Ci zazdroszcze tego wyjazdu z dzieciaczkami, tez bym gdzies sie wymknęła na łono natury, zeby Aleks poszalał
Rubi kurcze szkoda, ze badanie u okulisty sie nie powiodło:-(, a dlaczego wogóle z Monią poszłaś? masz wrazenie ze nie widzi dobrze?
A i pochwalę sie, że Aluś dzis oczywiscie samodzielnie zasnął w łóżeckzu po pierwszym położeniu w ciągu 5 minut:-)
A ja w koncu dzisiaj wyciągnęłam na pizzę i była pyszna:-)
A tak pozatym to nudy, czyli to co u Was, sprzatanie prasowanie, pranie gotowanie, Alus i masa innych rzeczy:-)
Kamea, Rubi, Saly ja też ma tak jak Wy, zawsze w domu jest cos do zrobienia, a teraz planujemy w sierpniu przyjechac na 5 dni do Polski to nie wiem czy mi czasu nie braknie na pozałatwianie wszystkiego i tyle bedzie z urlopu...
Oj i ja też zazdroszcze P, że chodzi do pracy, chętnie poszłabym chociaż na pół etatu, zeby miec jakąs odskocznię od tej codzienności...
A i ja wogóle uważam, że jak ktoś nie ma dzieci, to nie ma pojęcia jak to jest - przynajmniej ze mną tak było. Dzieciackzi Nasze Kochane to są straszne pożeracze czasu, czasami mimo ze sobie cos dokładnie zaplanuję to d... bo Aleks marudzi i cały plan idzie w łeb niestety.
Kamea ja też zamierzam Alusiowi kupic nocnik chyba juz jutro i zaczniemy sie uczyc, bo Aleks coraz czesniej mówi, że własnie robi si, albo kupkę. Jak się Go pytam, czy zrobił kupkę to mówi, że tak, albo nie. No zobaczymy co z tego bedzie:-)
Saly a ja Ci zazdroszcze tego wyjazdu z dzieciaczkami, tez bym gdzies sie wymknęła na łono natury, zeby Aleks poszalał
Rubi kurcze szkoda, ze badanie u okulisty sie nie powiodło:-(, a dlaczego wogóle z Monią poszłaś? masz wrazenie ze nie widzi dobrze?
A i pochwalę sie, że Aluś dzis oczywiscie samodzielnie zasnął w łóżeckzu po pierwszym położeniu w ciągu 5 minut:-)