reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Hej Wam:)
Arcobaleno, rehabilitujemy się na Mickiewicza, z Antośkiem u p.Beaty a z Hanuśką u p. Madzi. Początki rehabilitacji mieliśmy na Szymanowskiego, ale zrobili nas tak na szaro , że jestem na wieki uprzedzona do tej fundacji, mimo że bezapelacyjnie robi dużo dobrego.

Ja miałam dziś dobry dzień, bo byłam na badaniu z Hanią stopnia nacisku stóp o podłoże i choc nie wyszło dobrze ( czego w sumie się spodziewałam) to nie najgorzej i na razie wkładek i butów ortopedycznych nie potrzebujemy. Hania była tak grzeczna na badaniu, że w nagrodę wróciłyśmy pociągiem-aż jedną stację z Opole Zachód do Głównego. Ubawiło mnie to moje dziecko strasznie, bo z każdym odgłosem pociągu łapała mnie coraz mocniej za rękę i tłumaczyła, że nie mogę się ba pociągów bo pociągi są bardzo, ale to bardzo faaaajne:) I świnka Peppa jeździła pociągiem i Miś Puszatek( czyli Uszatek) i nie muszę się bac:) A oczy wręcz wychodziły jej z orbit.
A syn mój zrobił z matki kretynkę, bo kiedy tłumaczyłam Pani rehabilitantce dziś na ćwiczeniach że Antoniusz leży tylko na jednym boku opierając się tylko na prawej ręce a lewego boku W OGÓLE nie używa Antoś zrobił chyc....i po grecku rozłożył się z kpiącym uśmiechem na lewym boczku, zalotnie do tego machając nóżką:)W pokorze pozbierałam ciuszki i poszłam sobie...bo i co miałam zrobić jak mój osobisty syn w konia robi:)
Z gorszych wiadomości idzie nam 2 i 4 na górze i synalek zawyty niemiłosiernie. Naćpałam go camilia to chwila była spokoju ale nocki zdecydowanie nie mogę zaliczyc do udanych. W ogóle ten mój synu jakoś nie po kolei ząbkuje, bo tu jednynki górne powinny się pchac a nie jakieś 4. Pamiętam, że jak Hani szły 4 to przy każdej wyła po 8 godzin bez przerwy na rękach, więc mnie cykor na dzisiejszą nockę ogarnia....

No i Rubi, według życzenia...pogoda dziś lepsza, jakby wypogadza się na weekend:)
Miłego wieczorku życzę:)
 
reklama
Cześć dziewczyny ...i chłopaki :)

Witam Saly - nie znamy się ale troszkę o Tobie słyszałam :D :D :D - dodam same dobre rzeczy

my właśnie zbieramy się powoli na basen, Wojtek usnął więc czekamy jak się obudzi i śmigamy wymoczyć tyłeczki

kurcze nic mi się nie chce - wam też? jakieś przesilenie wiosenne czy co
 
Hej Anik, a to się dziwię, bo przy ostatnim moim pobycie niezłą rozróbę tu narobiłam....
Ale troszkę mi się spokorniało, więc postaram się by grzeczniejsza:)
Mnie też się nic nie chce, ale mój żywiołek senior kompletnie nie przyjmuje takiej argumentacji i zasypuje mnie propozycjami, co jedna to lepsza. Dziś na przykład wybrałyśmy się z Hanią na rowerku i Antkiem w wózku do reala po mleko i tylko 4 godziny nam zeszły. Ktoś by pomyślał, że z Chabrów na stary ZWM nie tak daleko, ale Hania jechała, potem odpoczywała( i na odwrót) zrywała kwiatki, pchała wózek i rowerek na raz, a na samym pasażu musiała SAMA wybrac książeczkę z Peppą( 40 minut z zegarkiem w ręku)....Jak już dotarłyśmy do domu i uspałam moje gremliny to tylko ze wstydem popatrzyłam na górę prasowania....ale ruszyc się nie mogłam
A tak w ogóle to jak jeszcze raz Hania powie do mnie " mamo świnko" to wyrzucę laptopa z odcinkami tego prosiaka z balkonu...
A mój siedmiomiesięczny syn w ramach akcji zasypanie sam sobie zdjął dwuczęściową piżamkę, pieluchę i zasikał łóżeczko...jakoś zaczyna mi to przypominac Hankę która wykopywałą szczebelki, ZJADŁA-dosłownie zjadła dwa łóżeczka i też się rozbierała- tyle że ona wolała się smarowac kupą. Może u Antka to jednorazowa akcja i nie idzie w ślady siostry, co?
 
Saly widzę że masz wesoło ze swoją dwójką ;-) Ja też na Szymanowskiego z Nikiem jeździłam i na szczęście nie narzekam, mamy się zjawić na kontrolę ja mały zacznie przy meblach chodzić :-)
 
Bry ;-)

nie no...ekipa "Chabrowa" jest super ;-) a usmiech Hani... Antek z kolei oczyskami podrywa ze hej ;-) = saly dzieki za sobote i prosze o jeszcze ;-)

pogoda si erobi fajna...w majowy weekend ma byc wrecz goraco wiec moze jakas wspolna wycieczke urzadzimy ;-)

dobra..spadam do roboty ;-)

milego
 
Hej Dziewczyny i Chłopaki:-)
Witaj saly:tak: Twoje dzieciaczki z tego co czytam to istne sreberka:-), Mój Alkes też taki jest i na smą myśl, ze teraz miałabym kolejnego takiego łobuza to aż mnie ciarki przechodzą:-)
A u Nas też super słoneczko świeci i jak tylko Mały się obudzi to zmykamy na spacer i do pisakownicy:-)
aniaf rozpoczeliśmy prowokację - narazie mieszam Nutramigen z Enfamilem premium (tak nam kazała lekarka) i nie widać, żeby Alusiow szkodziło. pierwszy tydzień dawałam 5 miarek Nutramigenu i 1 miarkę Enfamilu, a teraz daję 4 Nutramigenu i 2 Enfamilu i jak narazie jest super:-)
 
Rubi, przepraszam że dopiero teraz ale miałam młyn na kółkach. Ja również dziękuje i proszę o jeszcze- moje gremliny tak się wyszalały że dały pospały do 6.30 a to ostatnio rarytas. P.s. od soboty Hanka nie mieści się już w 4 pary rajstopek, więc tan...no... spotkać się jakby musimy, prawda:p
Agita, no junior sprawia wrażenie że jednak nieco mniej jest żywiołowy od Hani za to głośniejszy. Jakoś chciałabym żeby ten stan się utrzymał, bo jak będę miała dwa tornada w domu o tym samej sile rażenia to długo miejsca na tym padole nie zagrzeję.
Dziś na przykład moja panna nakarmiła Antosia Bakusiem- mama w tym czasie wstawiała pranie. Młody ryczał jak syrena strażacka gdy mu mamuśka zabrała, ale skutki już widać- kupska koszmarne wali.A popołudniu Hania odmówiła kategorycznie jakiegokolwiek wyjścia, bo dostała nowe pisaczki od babci i będzie pisała. No i pisała...na litość boską ile mogłam przewijać Antosia, 3-4 minuty? Wystarczyło, na naszych ścianach zamieszkała awangarda, wrrrr
Z wieści rehabilitacyjnych Hania oprócz koślawości stóp ma też przykurcz Achillesa, więc doszły nam masaże i wirówki. Oj nie spodobało się mojej księżniczce, oj bardzo...
Agita, gratuluje prowokacji, widać masz mądrego lekarza, który kazał Ci stopniowo wprowadzać normalne mleko. Większość mi znanych każe od razu podać mm i dziwią się że prowokacja się nie udaje. Ale nieco powstrzymam Twój entuzjazm, zazwyczaj pierwsza prowokacja wychodzi super, a więc decydująca jest ta druga- czego oczywiście Wam życzę:)
A ten pytanko do światłych kobit. Moja Hanka zaczęła rysować buźki- ot takie nieporadne kółka z oczkami, nosem i ustami. Ale zawsze ( miesięczne obserwacja) rysuje je od góry nogami, na odwrót , tak jakby rysowała je dla osoby siedzącej i patrzącej na przeciw. Mam nie robić paniki bo dziecko po prostu ma niewprawną rączkę czy jednak Hania ma coś schrzanione z lateralizacją i trza iść do specjalisty. No i właśnie kto tym specjalistą, bo jak dziecko idzie do szkoły to od takich rzeczy jest Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna, a u takich maluchów to kto? Neurolog, psycholog, logopeda?
Poratujcie kobitki, bo pamiętam z czasów własnego dzieciństwa że na odwróconą lateralizację są jakieś ćwiczenia, ale jak wysłałam smsa do mojej światłej matki to mnie olała....
 
Bry wieczor ;-)

saly ;-) z Hania mozesz chyba isc do MPPP - zadzwon, opowiedz w czym rzecz i Ci babka powie czy Was przyjma czy nie ;-)
a głowy w sensie koleczka szczerze gratuluje bo Jasiek zaczal rysowac postacie jakos ok. 4rz. ;-)

co do rajtek to chyba po swiatach bo ja musze jakos sajgon domowy ogarnac a czasu mało :-(

spadam spac i jak utro nie zapomne to sprawdze Ci to co sprawdzic mialam ;-)

kolorowych
 
Rubi, a co to jest MPPP? Miejska poradnia PP?Ja ze wsi dziecko, więc do mnie trza prosto:)
No pewnie, że po świętach się rajstopujemy, bo jak sama widziałaś czas u mnie w domu poskromić cementownię( czyli jak czule określiła Rubi moje okna, gdy sobotnie super słońce nie dało rady przebić się do mojej sypialni).
A te kółeczka to w sumie taki eufemizm, bo tylko ja i Hania wiemy, że to kółeczka a nie rozjechane bliżej niezidentyfikowane coś:)Ale zacięcie ma kobita ma, twardo rysuje wszystkim co jej do rąk wpadnie, tylko nie wiem po kim, bo jak teraz nawet dziecko żebrze żebym narysowała psa to mi jakiś wieloryb wychodzi:)

Dziewczyny prasuje już 3 godzinę i dalej mi się szuflada nie domyka, też tak macie?????
 
reklama
Do góry