reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Rubi Tobie Monia ciuchy powyciągała a u mnie ja sama sobie takie bobu zrobiłam;-) Powyciągałam rzeczy Nikosia bo chciałam je posegregować i nie miałam siły, jak Nikoś usnął to ja też między tymi ciuchami ;-) Teraz jestem jeszcze bardziej zmęczona niż bardziej no i najgorsze że ciuchy się nie pochowały ;-)

Daggy no to chyba Ola ładnie pospała? :-)
 
reklama
Arco ;-) ja sobie takie kuku zrobilam z praniem.... po wymianie okien jak R niczego nie przykryl i mialam gruz w szafie to wygarnelam wszystko z szafy i zanioslam do lazienki a ze "biezacego" prania jest w cholere to jeszcze sie do dna nie dokopalam i ta góra ciagle mnie straszy :-( w sumie piore prawie codziennie te same ciuchy :-(

Monia JUZ marudzi :-( niedawno wstala.... zdazyla jednak zrzucic słoik majonezu ze stołu.... teraz stara sie poderwac ojca ale mecz jest wiec wiekszych szans jej nie daje ;-)
 
hej hej! a co tu nikt od soboty nie zagląda:confused:

Rubi ach ta Monia:sorry2: Czyli zdrowa?
Arogo to dzieciaki dały pospać.
Aga witaj,ja niestety tu nie rodziłam,ale słyszałam dobre opinie.Tylko to znieczulenie,a raczej go brak:baffled::no: Ja miałam znieczulenie,ale sama z ostatniej dawki zrezygnowałam i się parte zaczęły.O ja durna:baffled: Ale moze faktycznie większe miałam parcie ,zeby szybciej urodzić.I tak jak Daggy pisze,przynajmniej przez kilka godzin odpoczęłam od bólu zanim przyszło to najgorsze:tak:
Arco no ja właśnie też bym musiała sie za segregację wziąść,ale pewnie skończyło by sie tak jak u ciebie:baffled: ,więc nie ruszam:sorry2:

A ja w sobotę kolokwium nie miałam,bo przełożyli na tą sobotę:sorry2: Nie wiem czy to lepiej czy gorzej,bo pewnie do soboty i tak nic nie skumam.
Za to wczoraj jako pierwsza w swojej grupie projekt oddałam,a i kilka osób sobie nafet go ofociło.Normalnie się jak prymuska czuję-tu wychodzą różnicę miedzy zaocznymi i dziennymi:-p

Dziewczyny kiedy kofeina?? Agita trzeba się pożegnać,daj znać kiedy możesz.

No i na koniec pochwalę Maciunia,ze wczoraj mnie nie terroryzował i jak go połozyłam to odrazu zasnął i sie już nie "mamusiał".W szoku byłam,ze już nnawet się przytulac nie chciał:szok: Bo w sobotę to nas obydoje na kolana powalił,ja za kolejnym razem jak mnie wołał,to krzycze z kuchni "Maciusiu śpij już,późno jest" a on "ale,ale ja się tylko psytulić jesce sciałem mamusiu":sorry2:
 
Hej Dziewczyny:-)
Nie chcę zapeszać ,ale u Nas chyba powoli znowu normują się nocki. Aluś budzi się ostatnio tylko raz na butle i tak do 5 razy, na wodę, albio, że wyleciał Mu nulduś:-), wczoraj spał do 7:20, a dzisiaj do 7mej więc narazie jest super:tak:
Madzia ja w tym tygodniu mogę w każdy dzień, więc tylko kiedy Wam pasuje:-D a i brawo dla Maciusia, Kochany chłopczyk:-)
A ja dziewczyny jak pomyślę, że ten cały majdan trzeba pakować, to aż mi się odechciewa, dobrze, że moi rodzice przyjadą pomóc, bo chyba bym padła:-(
 
Bry
Magda ja tutaj zaglądałam tylko że nikt się nie odzywał to ja też cicho siedziałam ;-)

Agita ja się spróbuję dostosować do Was, zaczynam wieczorem podawać Nikosiowi butlę więc nie powinnam mieć problemu z wyskokiem z domu ;-)

Rubi ja też się na początku zastanawiałam gdzie dzieci mają wyłącznik, ale chyba produkcja zapomniała go dołączyć. Twoja Monisia to żywe srebro.
Ciekawe jaki Nikosio będzie, położna jak do nas przyjeżdżała to powiedziała że na 30 dzieci które ma pod opieką mój jest najgorszym krzykaczem, hmmmm

Ale pogoda, ja ja muszę z Małym do Opola, nie chce mi się!!!!!!!!!!
 
witajcie dziewczyny!
mam wielką prośbę... Czy któraś z was wie może czy któryś z neonatologów opolskich jeździ na wizyty domowe??? potrzebuję kontakt do dobrego lekarza. Bardzo was proszę o pomoc...
 
Bardzo dziękuję Rubi. Zdecydowaliśmy się na poród domowy (wiem że nie wszyscy to pochwalają) oczywiśie jeśli do konca nasza ciąża będzie czystą fizjologią. Największym problemem jest znalezienie lekarza który po porodzie przyjedzie zbadać maluszka.Dlatego zależy nam na neonatologu, który ma codziennie styczność z noworodkami. Czy wśród was jest może choć jedna mama która rodziła w domku? albo zna takie osoby???
pozdrawiam serdecznie
 
reklama
Dziękuję Madzia!!! Nie wiem czy to odwaga czy kwestia wiary w naturę i własne możliwości :) Na pewno spróbujemy przekonać panią doktor. Dzwoniliśmy już do wielu lekarzy również z okolić opola. Jednak jak tylko słyszą że chodzi o wizytę po porodzie domowym to zaraz się wycofują :( nie wiem czego się tak boją. Zobaczymy co powie pani doktor, pamiętam ją, leczyła naszego Michałka na patologii noworodka. Jeśli się nie zgodzi to nadzieja pozostanie w pani położnej...
 
Do góry