hej dziewczyny, my wciąż u rodziców
muszę wam powiedzieć że karolka rozwija się tu w galopującym tempie :-)
na przykład karmi swojego pluszowego pieska cyckiem
ostatnio jak oglądała bajkę odchyliła bodziaka i mordkę psa przystawiła do swojego sutka by po chwili ululać go do snu, położyc na podusi i przykryć kołderką byłam w taotalnym szoku
zaczeła też mówić i kazdego dnia coraz więcej słów jej wychodzi
muszę się wam pochwalić że w końcu od mojej córeczki usłyszałam "mama i mama ania" no przecież do tej pory (a trwa to już kilka dni) nie mogę ochłonąć ze szczęścia...tak długo na to czekałam aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :-):-):-):-):-)
oprócz tego wszędzie włazi, im wyżej tym lepiej...ostatnio złapałam ją na biurku które jest przy oknie a okno otwarte na oścież bryyyyy nie wspomnę że najwyższe ślizgawki na placu zabaw to pikuś
iiii jeszcze muszę wam powiedzieć ze wczoraj G zrobił nam niespodziankę i przyjechał nas odwiedzić, fajnie spęziliśmy dzien a wieczoram jak już dzieci poszły spać zostałam zaproszona na romantico kolację :-) i nawet lampka winka mi się trafila hihihihihi tylo szkoda ze kelnerka nas wyprosiła a przecież była dopiro 23:30 buuuu za to wieczorny spacer się udał i było jak za dawnych dobrych czasow dziś niestety G musiał wracać do opola i zobaczymy się za jakieś 10 dni :-( trochę mi smutno :-(no nic wezmę se chyba wojtka do łóżka żeby mieć do kogo się przytulić i żeby nie wstawać co 1,5h gosciu mi zyć nie daje tym ciągłym cycaniem
daggy ja tez znajdowałam różne rzeczy w śmieciach, od kluczyków do samochodu, domu, po smoczki, dokumenty i inne bajery które jakimś cudem trafiały do rąk karolci - sprzątaczki,
więc trzymam kciuki oby sie te wasze klucze szybko znalazły i obyscie za długo szukać nie musieli ;-);-);-);-)
ja opole ogladałam chwlilikę w tv i w przyszłym roku o ile się nie wyprowadzimy to chciałabym być choć w jeden dzień a to że kicha to prawda z roku na rok coraz gorzej....
a my ze jedziemy na PinkFloydów w kwietniu tyryryryryry bilety własnie dotarły juz niemogę się doczekać :-):-):-):-):-)
no i powiem wam że wcale się już nie martwię tym że niebawem będę bez pracy,,, więrzę w to mocno i powtarzam jak mantrę każdego dnia że czekaja nas dobre czasy i będzie zajebiaszczo ;-);-);-);-)
aaa i dzis pojechaliśmy do portu w łodzi, w odlegości 1,5 m siedział od nas jacyków, maciąg i jeszcze jedna top modelka a były to jakieś eliminacje modelek itp kurde dziewczyny jakie te laski były zgrabniusie któraś tu wspominała o aerobiku ja jestem chętna i to baaardzo tylko czy ktoś mi sie zaopiekuje dzieciami w tym czasie?? chyba że będzie to aerobik w flexi czasie i będe mogła go dopasowac z wiecznie zapracowanym G eeehhhhha ale zrobic coś muszę bo kurde też tak bede wyglądac jak te modelki w niedlekiej przyszłości ooooo
Rubi trzymaj sie kobitko!!!!!! i nie daj się tym wirusom ... tylko jak ci tu pomóc hmmm na odległość OOOMMMMMy pozytywne i pełne zdrowia i wigoru wysyłam OOMMMMM OOOMMMM OOOMMMM
muszę wam powiedzieć że karolka rozwija się tu w galopującym tempie :-)
na przykład karmi swojego pluszowego pieska cyckiem
ostatnio jak oglądała bajkę odchyliła bodziaka i mordkę psa przystawiła do swojego sutka by po chwili ululać go do snu, położyc na podusi i przykryć kołderką byłam w taotalnym szoku
zaczeła też mówić i kazdego dnia coraz więcej słów jej wychodzi
muszę się wam pochwalić że w końcu od mojej córeczki usłyszałam "mama i mama ania" no przecież do tej pory (a trwa to już kilka dni) nie mogę ochłonąć ze szczęścia...tak długo na to czekałam aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :-):-):-):-):-)
oprócz tego wszędzie włazi, im wyżej tym lepiej...ostatnio złapałam ją na biurku które jest przy oknie a okno otwarte na oścież bryyyyy nie wspomnę że najwyższe ślizgawki na placu zabaw to pikuś
iiii jeszcze muszę wam powiedzieć ze wczoraj G zrobił nam niespodziankę i przyjechał nas odwiedzić, fajnie spęziliśmy dzien a wieczoram jak już dzieci poszły spać zostałam zaproszona na romantico kolację :-) i nawet lampka winka mi się trafila hihihihihi tylo szkoda ze kelnerka nas wyprosiła a przecież była dopiro 23:30 buuuu za to wieczorny spacer się udał i było jak za dawnych dobrych czasow dziś niestety G musiał wracać do opola i zobaczymy się za jakieś 10 dni :-( trochę mi smutno :-(no nic wezmę se chyba wojtka do łóżka żeby mieć do kogo się przytulić i żeby nie wstawać co 1,5h gosciu mi zyć nie daje tym ciągłym cycaniem
daggy ja tez znajdowałam różne rzeczy w śmieciach, od kluczyków do samochodu, domu, po smoczki, dokumenty i inne bajery które jakimś cudem trafiały do rąk karolci - sprzątaczki,
więc trzymam kciuki oby sie te wasze klucze szybko znalazły i obyscie za długo szukać nie musieli ;-);-);-);-)
ja opole ogladałam chwlilikę w tv i w przyszłym roku o ile się nie wyprowadzimy to chciałabym być choć w jeden dzień a to że kicha to prawda z roku na rok coraz gorzej....
a my ze jedziemy na PinkFloydów w kwietniu tyryryryryry bilety własnie dotarły juz niemogę się doczekać :-):-):-):-):-)
no i powiem wam że wcale się już nie martwię tym że niebawem będę bez pracy,,, więrzę w to mocno i powtarzam jak mantrę każdego dnia że czekaja nas dobre czasy i będzie zajebiaszczo ;-);-);-);-)
aaa i dzis pojechaliśmy do portu w łodzi, w odlegości 1,5 m siedział od nas jacyków, maciąg i jeszcze jedna top modelka a były to jakieś eliminacje modelek itp kurde dziewczyny jakie te laski były zgrabniusie któraś tu wspominała o aerobiku ja jestem chętna i to baaardzo tylko czy ktoś mi sie zaopiekuje dzieciami w tym czasie?? chyba że będzie to aerobik w flexi czasie i będe mogła go dopasowac z wiecznie zapracowanym G eeehhhhha ale zrobic coś muszę bo kurde też tak bede wyglądac jak te modelki w niedlekiej przyszłości ooooo
Rubi trzymaj sie kobitko!!!!!! i nie daj się tym wirusom ... tylko jak ci tu pomóc hmmm na odległość OOOMMMMMy pozytywne i pełne zdrowia i wigoru wysyłam OOMMMMM OOOMMMM OOOMMMM