reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

hej dziewczynki:-)

my wczoraj mieliśmy szczepienie, M trzymał Marcepana, ja musiałam wyjść, bo nie mogę patrzeć, jak moje dziecko tak się męczy:-( Mały tak piszczał z bólu, że ja z trudem powstrzymywałam łzy :no:masakra..

po przyjściu do domu dałam cyca, jak umiałam, tak zawiązałam go w chustę (patrząc na filmiki na you tube) i zasnąl.. potem obudził się przed 17, zjadł i znowu zasnął- do 22:szok: potem znowu do 3 i od 4 do 6.50- musiało go wykończyć to szczepienie:no:

anik ja też zostałam zwolniona z pracy w dniu porodu-przyczyna: zajście w ciążę:-( (przy braku umowy na stałe)..

dziś lecimy na bioderka.

miłego dnia:-)
 
reklama
Ewcik, ja płakałam przy pierwszych szczepieniach dzieci:-( ale jakoś przez te prawie lata stałam się bardziej twarda, szczególnie jak dziecko juz rozumie, nie można okazywać łez, bo będzie sie bało jeszcze bardziej, najtrudniejsze dla mnie było jak wkładali Dominikowi wenflon do rączki:-( i to już 3 razy w ciągu jego życia:-(
 
miałam, miałam- to byłam druga umowa na rok, której koniec przypadał w czasie trwania ciąży, więc zgodnie z prawem przedłużyli mi tylko do porodu:-(
 
Cześć kobitki.
Ale dzisiaj dzień... pogoda...bez komentarza. Nie wyspana jestem. Kuba budził się dzisiaj co godzinę...
W pracy bronię się rękami i nogami przed słuzbowym wyjściem w teren. Już wczoraj w tym deszzczu łaziłam jak idiotka mierzyć drzewa, bo dyrektorowi coś się u...uroliło:wściekła/y: Wrócłam przemoczona i wybrudzona, że masakra... Niech spadają dzisiaj!:wściekła/y::wściekła/y:
Jak czytam o Waszym pzrecinaniu pepowiny, to aż boje się tego co mnie czeka. Ja do pracy wyjść nie potrafie, bo wolałabym z brzdącem zostać, a nie mam tak źel bo moja mam nim się opiekuje jak mnie nie ma. Az boję się co to będzie jak pójdzie do przedszkola... No ale na to mamy jeszcze trochę czasu.
 
No ja jak już pisałam wcześniej też mam zamiar wrócić do pracy, przypadnie to na połowę listopada. Najbardziej czego się boję to czy moja mama da sobie radę z tym moim Panem Marudą:baffled:. Co do przedszkola to chyba będzie ok bo u nas przyjmują dzieci jak skończą 3 latka więc to już duży chłop będzie:-)
No ja mam problem aby wyjść i śmieci wyrzucić a co dopiero na dłużej :crazy:
 
kurde ale mam prasowania 5 prań i jedno jeszcze w pralce a drugie leży i czeka :szok::szok::szok:
jak to się stalo nie wiem :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

aga tym beretem dobry pomysł :-):-):-) się uśmiałam :-):-):-)
kiedy na winko wpadacie??


może laboratorium otworzę :tak: idę poczytać co to trzeba...oprócz kasy ;-);-)
 
hej kobitkl
Rubi ja pół nocy myślałam o Was.....jak to przeżyjecie , o Moni i potem o tym co ja mam zrobić.....chyba jednak o opiekunce pomyslę.....no nie wiem....strasznie mi jak pomyslę że Ola może płakać.....
Nie wiem co z tym spotkaniem w Solarisie.....Aga nie może....a moja Ola jeszcze nie przestawiona i po 16 spać idzie.....więc ja do Agi nie wpadnę chyba że sama.....Ale kto u Ciebie Aga będzie??
Anik, a druga opcja to Solaris jak odbierzesz Karolkę ( nie wiem jak Rubi w końcu) albo u mnie ale dopiero jak wrócę od mojej mamy czyli ok 18
 
reklama
daggy, będzie synowa z mamą i bratem, musi teściowej opowiedzieć o pierwszym dniu w żłobku;-) ale z tego co wiem to najpierw ida do Solarisa:tak:
anik w przyszłym tygodniu, może środa??? nie wiem jak Wam pasuje, bo G na zmiany pracuje??? bo w weekend we wrześniu ciężko:sorry2:
 
Do góry