reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

no i jestem ;-)

Amelkowa ;-) niestety nie bylo juz ZADNYCH zaslonek, firanek, torebek, pluszakow czy butow :-:)no: w tamtej czesci niczego juz nie bylo a w czesci "dzieciecej" tylko 2 rzedy wieszakow- przebrane totalnie wszystko - az w szoku bylam ze w 2 dni tyle mogli sprzedac...

Marcik - zmartwie cie - ani we wtorek ani dzis nie kupilam niczego dla siebie:-p
moje ostatnie wizyty na lumpkach maja raczej cel towarzyski - milo spedzam czas ;-) we wtorek z Amelkowa i Natalka a dzis z Saly i mala Hania ;-) a Monisia na takich spotkaniach korzysta - dzis znow cos jej do szafy wpadnie ;-)

odkrylysmy z saly nowy lumpek - czynny od wczoraj - ciuchy na wage, uzywane wycenione i nowe wycenione - widzialam sliczna sukienke z dluuuugasnym zakietem za 35zl - nowka ;-) pani co prawda jak na moje gust zbyt wychwala i wrecz wciska do reki niektore ciuszki ale.. szybko sie do niej przyzwyczailam :-);-):-D

saly - a my na nastepne spotkanko musimy jakiegos ekonoma wziac co bedzie za nas liczyl :-p
nie ma to jak dwie humanistki - hist(e/o)ryczki na zakupy ida :-D:-D:-D

OK. spadam do wanny bo.... musze ;-)
 
reklama
Amelkowa ;-) no to usciski i zdrowka dla Natalki

a lumpek....hmmm... pani mowila ze otwarty zostal wczoraj... a ciuszki dzieciece bardzo ladne maja - w lepszym stanie niz w Scandii ;-)

byly tam zaslonki - jeszcze oryginalnie zapakowane i w ogole sporo rzeczy takich samych z metkami jeszcze.... bliziuchno przedszkola ;-)

aaaa.... dzis Jasiek znow w innych spodenkach byl... pani Viola powiedziala ze przebraly go bo przeciez tak goraco.... ja go rano ubralam w spodenki bawelniane - takie za kolanko i troche sie zdziwilam ze przebrany w gatki o pare cm krotsze bo to juz przeciez niewielka roznica...
wszystko wyjasnilo sie w domu... malz zawiozl Jasia do przedszkola w krotkich gaciach i przebral na miejscu w....dlugie:szok::szok::szok: i oczywiscie byla to moja wina bo nie powiedzialam zeby go nie przebieral:baffled::baffled::baffled:
 
Ostatnia edycja:
Ufffff, ciepło troszkę:)
Rubi, jesli Ciebie nogi nie bolą to Ty jesteś cyborg jakiś na baterie, my obskoczyłyśmy jeszcze dwa lumpki, rossmana, doczłapałyśmy się do domu i ja ledwo chodzę a Hania chodzi z turbo przyspieszeniem;-)
co do ekonomii...hm , faktycznie wiszę Ci 2 złote- oddam następną razą:-D
Amelkowa, odwaliłam dzisiaj numer niezły. Otóż w jednym lumpku były fajne lniane spodenki białe, pokazuje Rubi- mówi , że ma już 3 pary. To weźmiemy Amelce. No i dopiero po przyjściu do domu zastanawiam się...po co Wam cieniuteńkie , lniane spodenki w październiku:-D:-D:-DAle słowo się rzekło, więc teraz musimy się spotkać bo muszę Tobie dać białe spodenki a Rubi oddać 2 złote:-)

Ciuszki już się piorą, może szybko wyschną to poprasuję dzisiaj- co zresztą uwielbiam. Mąż się śmieje, że dostał żelazko- mnie w prezencie ślubnym.

A teraz zamierzam wchłonąć kilo bobu. Od czasu ciąży( a wtedy to codziennie mrożony) nie miałam takiego smaka więc nic dla Ł.nie zostawie, a co;-)

A tak w ogóle to mąż mnie chyba na parówki przerobi jak zobaczy wielką siatę ciuszków....Trzeba to jakoś zachomikować zanim wróci bo znowu będzie ochrzan, że kupowanie na 6 latkę to lekka przeginka:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
saly ;-) wielkie dzieci za super towarzystwo ;-)no i jak mi jestes 2 zl winna? przeciez sie rozliczylysmy... tylko lekki obciach jak sie dwie dorosle baby rozliczaja i obie zgodnie sie przyznaja ze liczyc nie potrafia :-D:-D:-D

nogi mnie nie bola ale kregoslup ciuteczke no i wieczorem jak zwykle brzuch mi twardnieje - ale to akurat nie zwiazane z bieganiem po miescie ;-)
a skoro mala Hania z turbo doladowaniem to moze wysztkie tak maja:-):-):-)

przylecialam do domu i zaraz sprawdzilam ile Jasiek mial wzrostu na bilansie 2-latka... w ksiazeczce stoi jak byk 95 cm - wiec mam rozumiec ze moj syn osiagnie 190cm (policzylam na kalkulatorze:-))?????

OK. zmykam bo mi sie sosik przypali....
 
Szalejecie dziewczyny na całego :tak::-)
Ja to sie ciesze jak sobie czy małemu jeden ciuch kupie :-p, a wy całymi reklamówkami nosicie ubranka ;-) szaleją szaleją nam opolanki :tak:

Rubi TZ kupił Kuciowi koszulke w roz 104 cm i jest dobra :szok: , ach ta rozmiarówka ;-) ... teraz ma ok 83-85cm dawno nie mierzyłam :no:. Ide w poniedziałek roczkowe pomiary zrobic :tak:

Amelkowa zapomniałam zapytac, gdzie jest ten sklep ze starociami?
 
Witajcie :)
Alez dzis duchota i goraca, az mi sie nic nie chcialo przez caly dzien a chlopcy nawet dosc spokojni, tylko nasz Fra troszke marudzi ale to wina zabka ktory juz prawie jest na wierzchu ;)

Takze dzis sobie Opole i ciucharnie odpuscilam.Za to jak zawsze wydalam za duzo na allegro <lol>

Teraz mam cisze w domku, maluchy spia a M w pracy ;)
 
Bez wątpienia jestem mistrzynią gracji...:sorry2:
Najpierw w porze " usypiania" rozlałam kaszkę na całą kuchnię i było kupę zmywania, a Hania się ze mnie śmiała....a po kąpieli rozłałam oliwkę na panele, więc znowu mycie. W ruzltacie Hania położona spać z poślizgiem gaworzy sobie rozkosznie w łóżeczku i na spanie się na razie nie zanosi. Opowiedziała przebieg dnia już chyba wszystkim pluszakom w łóżeczku:-D

Rubi , ja to zawsze imbecyl byłam matematyczny. W szkole to jak sprawdzałam obecność zawsze pod stołem na palcach liczyłam ile to będzie stan klasy minus nieobecni...i modliłam się żeby żaden uczeń nie obczaił co ja z tymi paluchami wyrabiam , bo była by kompromitacja w pełnym zakresie.
A mężczyznę będziesz miała dorodnego:-D Może jakiś koszykarz?:-):-):-)
I dziękuję za bardzo milutki dzień, miło mi było Jana poznać i zamienić parę słów z kimś innym niż Hania. Swoją drogą to dla mnie niemały szok poznać 4 latka z jego możliwościami werbalnymi....ja znam max. możliwości 2-latki....a to niezła różnica:tak:

Marcik, no tak ja cały wsad bębna dzisiaj kupiłam , ale podejrzewam że ja jednak dałam za cała siatę tyle co Ty za jeden lub dwa ciuszki:-DI to mi się w lumpeksikach podoba. a o rozmiarówce się nie wypowiadam więcej bo Hania dzisiaj miała na sobie sukieneczkę rozmiar 92:-p

Asia, ja się bardzo cieszę, że mój małżon nie jest zainteresowany moim kontem na allegro, a i obeznania za bardzo nie ma co ile kosztuje w codziennym życiu, więc jak się dziwi że tyle kasy z konta ubyło to zawsze uwierzy, że to mieso takie drogie albo kosmetyki:-p:-p:-pI na szczęście rzadko spotyka się w drzwiach z listonoszem z kolejną paczką z allegro, a jak widzi jakiś ciuch to zawsze uda mi się wcisnąć, że przecież razem go kupowaliśmy jak jeszcze byłam w ciąży albo dostałam od koleżanek po ich córciach. Inaczej..... no cóż, miał by niezły argument na sprawie rozwodowej bo to się już chyba pod zakupoholizm podciągnie:-p
 
U nas mamy osobne konta wiec stanu nie sprawdzi ;) Zreszta on nie zabrania mi kupowac ale sobie bo dzieci maja o wiele za duzo :p Co widac na forum gdzie sie chce pozbyc czesci rzeczy hihihihi ;)
 
A gdzie ten nowy lumpeksik?? Bo ja byłam na kośnego naprzeciw mojej mamy ale tam nic ciekawego i drogo. Do Scandii miałam zajsc po południu ale pomyslałam ze pewno przebrane wszystko i odpuściłam.....Za to jaką kieckę upolowałam w starym ciucholandzie na kośnego ...czad!!!!!!!jestem mega happy...:-) Nie była tania bo az 16 zeta...ale z lnu , turkusowa ach fason tak jak lubie i lezy jak na mnie szyta!! po prostu bosko!!
Saly Rubi a wy o której byłyście?
Oleńka mi spac nie chce ....dalej lezy i gada w kołysce.....:-) aparatka.....ja to nie wiem co ona ma z tym spaniem.....alez ona jest słodka....dzieci to największe szczęście na ziemi.....:-) bardzo sie cieszę, że ją mam...........:tak:
Asia-m cudnie mieć tyle dzieciaczków i akurat fajnie bo dziewczynki mają siebie nawzajem i chłopcy tez....fajowo macie!!
 
reklama
Daggy, to starego lumpeksu na Kośnego nie dotarłyśmy z Rubi, bo mi się Hania z upału i niedospania rozszlochała...a szkoda, bo to mój ulubiony . Chyba najfajniejsze ciuszki dla Hani tam upolowałam , w zeszłym tygodniu 3 świetne piżamki na półtorej roczku za której dałam ...7 złotych:tak:

A ten nowy lumpek na Kośnego jest koło apteki, w stronę Solarisa jak się idzie. Jest naprawdę fajny , mają i na wage i wyceniona. Ale najfajniejsze są dwa wieszaki...wycenione nowe ciuchy!!! Tuniczki za 15-35 złotych z meteczkami w kilku rozmiarach , kiecki, spadnie. akurat dziś nie miałam dnia na siebie, zresztą nie potrafię dla siebie kupować z Hanią, bo nie mogę wtedy mierzyć. Hania jest w okresie " lęku separacyjnego" i tylko " mama, mama"- czego biedna Rubi dziś doświadczyła jak skoczyłam do toalety, więc mierzenie odpana. ale ponieważ i rozmiarówki ciuchów są " dzikie" i ja chyba ciagle zmieniam rozmiar kupowanie " na oko" nędznie się kończy. Ale w przyszłym tygodniu małżon będzie miał...3 dni wolnego ( hurrra:-)) więc na pewno wyskoczę kupić coś letniego dla mnie, bo szafa Hanki pęka w szwach a w mojej wiatr hula:shocked2:

Okazało się, że Urząd Skarbowy wreszcie wypłacił nam podatek , więc w sobotę idziemy wreszcie kupić spacerówkę, bo pancernikiem to ja już rady nie daję. Jedyny mankament po zmianie wózka, to że być może przestanę chudnąć, bo ile się trzeba nastękać, napocić, żeby skręcić w bok czołgiem....

Asia, naszym marzeniem jest trójka, ale łatwo to zrealizować nie będzie, bo o trzecie dzieco możemy się zacząć starać dopiero za 4 lata i starania będą trwały 2 lata....No i pewnie układu idealnego z podziałem płci na duże opiekuńcze dziewczynki i męskich beniaminków u nas nie będzie....I tylko czasem się zastawiam....czy przy takiej ilości dzieci się śpi albo ma czas wykąpać?:-p:-p:-p

Amelkowa( bo mnie pomidorami natchnęłaś), no i wszystkie spoza Opola dziewczyny... nie macie może jakiegoś zaprzyjaźnionego, swojsko-wiejskiego hodowcę warzyw i owoców? Szukam właśnie kogoś kto ma " działkowe" lub małogospodarskie warzywa i chciałby je sprzedać bo cenach nieco niższych niż cytrusek w Opolu....Bo jak dzisiaj popatrzyłam na ceny na targu to nie wiem czy mnie będzie stać na takie wekowanie jakie mi sie marzy. Nie mówiąc o tym , że niektóre warzywa na cytrusku ślicznie wyglądają na świezutkie...tylko w ogóle nie pachną:baffled::baffled::baffled:
 
Do góry