reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Czesc dziewczyny. Moge dolaczyc? Co prawda w Opolu obecnie nie mieszkam, ale planuje wrocic za rok, moze 1,5. Strasznie mnie juz ciagnie do pl
 
reklama
Obecnie w Szkocji od ponad 6 lat. Nie powiem dobrze sie zyje i caly czas na powrot do Pl mowilam nie ale teraz juz mnie zaczyna ciagnac i to coraz bardziej
 
isabell witaj - bardzo nam miło :-)
Szkocja - uuuu - chciałabym kiedyś zwiedzić, bo bardzo lubię szkockie i irlandzkie klimaty ;-)

U nas właśnie rozwałka z nocnikiem, ale pora na drugie śniadanie ;-) Potem chałupę ogarnąć i na spacer przydałoby się po tym całym naszym chorowaniu wyjść, ale jak to w ostatnich dniach, pada śnieg, więc szanse marne :dry:
 
No deszczu to ja nie lubię :no: No, może czasami - taką jesienną pluchę, zza szyby okna (najlepie przy ciepłym kaloryferku), z kubkiem gorącej czekolady, mhmmmm.... Ale się rozmarzyłam....
I uwielbiam mgłę, właśnie taką po dużym deszczu - ma w sobie coś, co mnie bardzo pociąga...
Ale ja miewam różne dziwne odpały :-p

A macie już jakiś konkretny plan na powrót - miejsce, w które będziecie zmierzać?
 
No Opole, mojego eM ojciec ma firme i moj chce to od niego przejac. Ja zawsze sie bronilam przed powrotem, bo jakos nie widzialam siebie w Polsce, zreszta nadal nie do konca widze, bo nie mam pomyslu na siebie. Chcialabym otworzyc cos swojego. Myslalam kiedys o jakims klubie malucha czy sali zabaw, ale na to trzeba miec duza gotowke a my do tej pory nie odkladalismy za bardzo, po prostu zylismy tutaj normalnie.
 
Isabell- z pewnością z czasem znjadziesz pomysł na siebie, najgorzej to na początku się zaaklimatyzować a potem to już z górki- bez kasy nie zostaniecie, bo piszesz, że małż przejmie firmę po ojcu to grunt pod nogami macie już:-),

Villa- ty to rzeczywiście masz odpały:-D:-D:-D, ale np. mgła w górach wygląda cudnie- przyznaję:tak::tak:

echhh wybrałabym się gdzieś w góry na 2-3 dni, macie pomysła na bliski wypad?!Bliski, bo z 2 jadących jeszcze tylko na cycu gdzie jendemu muszę odciągać to jakoś tego z abardzo nie widzę...
 
isabell dobrze sylha pisze :tak: Jak będzie trzeba to jakiś pomysł na siebie się znajdzie, a bez niczego nie zostaniecie - to bardzo ważne
Ja się czaję i przymierzam, żeby ewentualnie coś swojego zadziałać, ale wciąż liczę na to, że jednak znajdzie się jakaś praca, z której będę mogła wyjśc po 8 godzinach i głowy sobie nią nie zawracać ;-) Zobaczymy co będzie - może pani w PUP mi niedługo coś doradzi, może życie zweryfikuje ten i ów pomysł....
Na razie i tak nie umiem sobie wyobrazić, że miałabym zostawić mojego małego cycoholika :-D

sylha ja kompletnie się nie znaju - jak to mówią w du... byłam, g... widziałam :baffled: Nie mam pojęcia, gdzie blisko można spędzić fajnie czas. Może Karpacz? Może Zlate Hory?
Wiadaomo, że z dwójką to nie tak hop - ja się zastanawiam czy z moim chce mi się taszczyć do Niemiec latem (choć możę czy W OGÓLE chce mi się taszczyć :sorry2:).... No i jest wstępny plan wyprawy do Warszawy - najpierw miało być spotkanie z marcówkami, a teraz jeszcze na ten sam termin wpadła wycieczka zakładowa M - no do W-wy oczywiście, więc tym bardziej staje się kuszące, choć sama nie wiem czy cokolwiek z tego będzie.... Zobaczymy....
 
reklama
sylha niby jakis start jest, ale jeszcze trzeba miec gdzie mieszkac, a ja musze miec jakis pomysl na siebie zeby wrocic, bo jak narazie sie poswiecam. Praca pod dzieci i meza, on sie realizuje a ja malo z tego wszystkiego mam. A blisko w gory to chyba karpacz, bylam tam 2 lata temu z dzieciakami

Majpier mloda byla przeziebiona, przyplatalo sie zapelenie ucha a teraz jej juz dobrze i skacze jak malpa wszedzie a buzia jej sie nie zamyka a mnie cos rozklada i nie mam do niej ani sily ani cierpliwosci
 
Do góry