reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

reklama
No właśnie NIE chodze qrde....nerwa mam bo jak sobie pomyśle ile mnie ważnych rzeczy omija....Dawaj kochana pisz ile sie tylko da :-) Każda informacja jest cenna :-) I jak fajnie że o mnie pamiętasz :*:*:*
 
Adiva ja też nie zawsze chodze bo mi się czasem nie chce hihihihi

ale byłam 2 razy i tak:

1. zajęcia teoretyczne - jak podtrzymywać noworodka w t karmienia: brzuszek dzidzi do brzuszka mamy, rączka dzidzi na plecach mamy; dziecko przystawiamy do piersi - nigdy odwrotnie; żeby dobrze ssać pierść mamy maluszek musi mieć języczek na dole; sutek wkładamy po brązową otoczkę aż do podniebienia miękkiego; żuchwa malucha musi stale pracować (tzn że maluszek ssie mleko), ssanie intensywne trwa ok. 15-20 min; nie wprowadzamy smoczka - jeśli mamy problemy z laktacją albo dzidzia źle ssie pierś to karmimy maluszka kieliszkiem lub łyżeczką :confused:

2. Po porodzie należy pić dużo wody mineralnej n/g około 2l/dzień; na 3 dzień zaczynamy pić herbatkę wspomagającą laktację; nie pijemy mleka!! ewentualnie produkty z mleka przetworzonego tj. jogurt, ser itd.

3. To czego jeść nie można przez pierwsze 3 tyg od porodu: przyprawy/warzywa: pieprz, por, cebula, seler, kapusta, groch, soczewica, kalafior, czosnek, owoce cytrusowe, kiwi, mak, nic smażonego, nic tłustego, po 3 tyg wprowadzamy po jednym produkcie żywnościowym dzinnie do naszej diety (czyli np. jednego dnia zjemy kapustę i sprawdzamy czy dzidiza przez 24h od momentu zjedzenia naszego mleka nie dostała jakiegoś uczulenia, albo jakiś kolek itd. JEsli nie, tzn że kapustę możemy jeść :happy2: i kolejnego dnia wprowadzamy inny produkt do naszej diety)

4. Przechowywanie odciągnietego pokarmu:
24h - lodówka
1 mies. - w zamrażarce (lodówkowej)
3 mies - w zamrażarce w osobnej przegrodzie (w -18C)

5. Jesli chcesz można przy porodzie pobrac krew pępowinową

koszt: około 1800 zł opłata jednorazowa za pobranie krwi + 400zł abonament za przechowywanie krwi / rok

6. Poród - objawy

38 tc - czas na poród (oczywiście może się przedłużyc okres siedzenia dzidzi w brzuszku mamy i wtedy nalezy pić 2x/dzień herbatkę z liści i łodygi malin) dzidzia powinna sie urodzić pomiędzy 38 tc a 42 tc

jeśłi dostajesz skurczy co 30-40 sek z przerwą nie dłużej niż 5 min - czas jechać do szpitala bo za około 1-2 h poród rozpocznie się na dobre :-)
jeśli wystapią: drobne krwawienia, odpłyniecie wód płodowych (na raz około 250 ml) - a skurcze nie będą regularne - róznież należy jechać do szpitala :baffled:

Po rozpoczęciu skurczy należy:
NIE jechać od razu do szpitala!!!!
TAK - zrobić sobie ciepłą herbatkę, zjeść drobny posiłek, włączyć muzyczkę relaksacyjną, mieć u boku bliską osobę, wziąć fajną kąpiel w temp. 37,5C i dopiero jak skurcze po okresie (zazwyczaj 2-3h) będa regularne to pakujemy się do szpitala :sorry2::-D

W 38tc należy zrobić wymaz z pochwy w kierunku paciorkowców B-hemolizujących i jełsi badanie wykaże obecność tych drobnoustrojów w pochwie to po odejćiu wód płodowych należy niezwłocznie udać się na porodówkę


A teraz zajęcia praktyczne ;-)

- musisz oddychać przeponą - siedzisz sobie wygodnie oparta o partnera on trzyma jedną rękę pod biustem a drugą rękę na brzuszku i sprawdza czy dobrze oddychasz :sorry2: brzuszek ma się podnosić a nie klatka piersiowa, wdech nosem/ wydech powolny ustami - i tak około 40 razy

- ćwiczenia na rozciąganie kręgosłupa: stoisz z partnerem odwrócona plecami i na krzyż podajecie sobie np poduszke tak żeby max skręcić kręgosłup

- można robić jakieś skłony, kręcenie szyją - takie pierdoły hmmm więcej nie pamiętam, ale dzisiaj jak pójde i będzie coś nowego to napiszę ;-):tak:

narazie tyle, jak będziesz miała jakieś pytania - dawaj znać:-)
 
Ostatnia edycja:
Anik rewelacyjnie to opisałaś. Nawet ja nie pamiętałam tylu szczegółów. Wielkie brawa za pomoc.

Ciekawe co u Baswes i Malutkiej?

Asiulinka jak twoje problemy z grzesiem niejadkiem. wiesz ja bym poszła do lekarza po poradę bo rzeczywiście mało je a jakaś przyczyna musi być.

Rubi a co tam u Ciebie?

Adiva jak się czujesz?

Dla reszty pozdrowionka.

Mój Bartunio właśnie dziś po raz pierwszy sam usiadł z pozycji na brzuszku. Powoli też się podnosi i zaczyna raczkować. Ponad miesiąc wcześniej niż Kubuś, ale przy Kubusiu ja byłam ostrożna, Babcia ciągle nosiła a teraz Bartuś to na podłodze wychowany ;-) i od razu wzmacniał sobie mięśnie szyji, szybciutko obracał się z plecków na brzuszek, uwielbiał być na brzuszku.
Przyszłe Mamusie więc słuchajcie doświadczonej i od razu malusińskich na brzuszek:tak:. Tylko nie do spania na noc!!!!!
W niedzielę robimy urodzinki dwa latka Kubusia: uzbierało się 10 dorosłych i osmioro dzieci!!! Będzie wesoło!

Te warsztaty nie odbyły się ale przy okazji poznałam mamę chustową mieszkającą na sąsiedniej ulicy i spotkałyśmy się w poniedziałek u mnie. Fajnego ma synka o imieniu Lew i jest półtora m-ca starszy od Bartusia więc prawie rówieśnicy.
 
Kerry no to rewelacja z Twoim maluszkiem :tak: - gratuluję
Ja coraz częściej myślę o zakupie chusty bo jak ja taka samiutka całymi dniami będę to chciałabym o ile mi siły na to pozwolą zrobić coś jeszcze a nie tylko maleńką nosić na rękach a tak z chustą to może się uda :-)
Kerry a czy takie maleńkie noworodki mozna pakować od razu do chusty?

Dziewczyny - odezwijcie sie bo tu strasznie cichutko :sorry2:
 
heh.... moj Jasiek znow chory.. prawdopodobnie bedzie mial usuwany trzeci migdal i podcinane migdalki podniebienne... to opinia alergologa i pediatry ale dzis idziemy do laryngologa i zobaczymy co powie... Jas od wrzesnia jest chory juz.... 6 (szosty) raz ;-( wlasnie placze ze go ucho boli ;-(
trzymajcie sie cieplo!!!
 
Wow anik wielkie dzieki....:-) Dużo sie tego nazbierało...chyba sobie musze oddzielny folder na to wszystko zrobic :-) Dziekuje za informacje....
tylko o co chodzi z tym karmieniem malucha łyżeczka lub kieliszkiem...heheh a od czego są butelki...dziiiiwne...widze że każda położna ma swoje odchylenia od normy...;-) Poki co pytan nie posiadam ale jak by co wiem do kogo uderzać...Kochana jestes :*

Kerry gratuluje synka...fajnie że tak szybciutko sie rozwija...Ponoć każde dziecko ma swoje własne tępo ale ile radochy takie siadanko sprawia ;-)
No i życzonka Wszystkiego Najlepszego od e-cioci dla Kubusia :-) Jeśli suwaczek nie kłamie to jeszcze pare dni zostało...no ale życzeń nigdy za wiele :-)

Rubi przykro mi że tak maluszek choruje...i ty sie biedna też męczysz...co sie go tak te chorubska uczepiły no....Dużo zdrówka życze :-)

A u nas jakoś leci...ostatnio mam dużo zajęc i nie bardzo mam czas na rozczulanie sie nad swoim stanem...W zasadzie 7 miesiac a ja dalej smigam że aż miło...Piotruś kopie i rośnie wiec jest ok...Uparcie wpycha swoja nóżke pod moje żebra...:-)
Właśnie mnie taka zgaga dopadła jakiej jeszcze w ciąży nie miałam...Masakra jak to pali...w życiu zgagi nie miałam i aż dziwnie sie czuje...
Aha a z problemów ciążowych (poza tą cholerną zgagą ;-) ) mam kłopoty ze snem...a raczej chęcią spania i uciążliwym turlaniem sie po wyrku żeby zmienić bok...ale co ja Wam gadać bede...:-) :-) Same wiecie najlepiej...Byle do przodu...byle do stycznia :-)
 
Adiva! jesli chodzi o łyzeczke i kieliszek to nie jest kwestia tego ze nie wiedza od czego butelka a kwestia pozniejszych upodoban malucha. znacznie latwiej mu pis mleko przez smoka niz z cyca. a jak dasz mu okazje sie o tym przekonac to zapomnij o "nawroceniu" dzidzi i ssaniu piersi. oczywiscie mozesz sprobowac, ale w konfrontacji z ciaglym placzem i glodowka wymiekniesz i dasz flaszke. ja tak probowalam, odciagalam pokarm, ale to nie to samo co naturalne karmienie piersia. no i tak karmilam tylko 4 miesiace ;-(

co do chorobsk.... juz znamy winnego - trzeci migdal ma na imie ;-( w czwartek jedziemy sie pozbyc gadziny i mam nadzieje ze potem bedzie juz dobrze!
 
Ostatnia edycja:
Witam kochane Opolanki.:-)

Anik niezły wykład szczeliłaś.;-):-D Bardzo dokładnie wszystko opisałaś.:tak:

Kerry gratuluję postępów Bartusiowi.:tak: Silny chłopaczek.:-) Udanej jutrzejszej imprezki.:-)
A z jedzeniem Grzesia już lepiej -je już w miare ładnie -może nie za dużo, ale nie jest najgorzej. Żeby jeszcze nie był taki oporny do "nowości", to już w ogóle byłoby super.:-)​

Rubi dużo zdrówka dla Jasia. Oby zabieg przebiegł szybciutko i bezkomplikacji.:tak:
Super, że znalazłaś tak rewelacyjną panią doktor.:tak: W razie czego będę pamiętać, żeby uderzać do Ciebie po namiary.:-)​

Adiva super, że ciąża przebiega Ci bez komplikacji i spokojnie.:-) A co do trudności w spaniu,to powiem Ci tak -później będzie jeszcze gorzej i pojawią się jeszcze większe trudności w poruszaniu się(czyt. chodzeniu="turlaniu się");-), ale po jakimś czasie (po urodzeniu) będziesz za tym tęskniła.:tak::-D:-)​

A jeśli chodzi o karmienie butelką kontra piersią, to wszystko zależy od dziecka:tak: Mój Maciuś karmiony był przemiennie, tzn. zarówno piersią jak i butelką i nie było żadnych problemów.:no::-) Natomiast Grzesio był dzieckiem jedynie cyckowym -nie uznawał butelki i nie chciał z niej pić.:sorry2::-)​

Pozdrawiam serdecznie wszystkie. :-)​
 
reklama
ad. kielicha, lyzeczki i butelki... widocznie trafilam na lenia ktoremu nie chcialo sie wysilac ;-) ale dokladnie tak tlumaczyly polozne na oddziale... mialam bardzo duzo czasu zeby chlonac ta wiedze to zapamietalam ;-)

pozdrowionka nocne ;-)
 
Do góry