reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

kiniusia ja niestety nie pomogę - usg mieliśmy tylko z nfz ;-)

A my po spacerku...

Towarzyszyła nam moja prywatna czarna puma :-)
(znowu zdjęcia się nie wgrywają tak, jakbym chciała :cool:)

A mama bawiła się w fotografa, co z racji, że nie siedzę jeszcze zbyt dobrze, skończyło się w końcu lądowaniem na nosie (mama nie zdążyła złapać) :-( Na szczęscie tylko się wystraszyłem troszkę
 

Załączniki

  • P1070318.JPG
    P1070318.JPG
    57 KB · Wyświetleń: 41
  • P1070322.JPG
    P1070322.JPG
    56,5 KB · Wyświetleń: 35
  • P1070328.JPG
    P1070328.JPG
    54,1 KB · Wyświetleń: 33
reklama
Tin wybrałaś już fotelik do karmienia? Oglądałaś te caretero? Bo ci Ci napiszę, to Ci napiszę. Właśnie moje zdolne dziecko siedząc w krzesełku z założonym blatem, tak sprytnie kopało nóżkami (towarzyszył mi w przygotowywaniu obiadu), że ten blacik pięknie wylądował na ziemi :eek: I tak najpierw raz, a potem drugi, więc nie ma mowy, że był źle założony (bo za pierwszym razem nieco zwątpiłam) :baffled:
Najwyraźniej producent nie przewidział wszystkich możliwości małych użytkowników :dry:
 
ona no właśnie tez się zastanawiam jak to możliwe - orzecież nie powinien być do tego zdolny, a jednak :dry:

My po sesji zimowej ;-) Rafałowi się podoba zimowy świat :-)
 
Witam końcowo weekendowo :-)
Villa fotki Rafała cudne :-) Puma też superowa! To wy market we wsi macie?? Uuu, widzę nie to co moje zatyłkowie :-D
A mnie robotka goni, bo przed porodem jeszcze bym chciała pokończyć kilka rzeczy ;-)
ona też mnie trzęsie jak widzę mamusie usiłujące na siłę przyspieszyć rozwój dzieciaków... Znajoma moja 5 mies synka stawiała i uczyła chodzić, bo przecież zaczął właśnie siedzieć to trzeba kolejny etap! Masakra.. Druga rzecz, na którą jestem uczulona to dzieci opatulone jak na Syberii. Okutane w stertę ubranek tak, że mam wrażenie, iż ani rączką ani nóżką ruszyć nie potrafią :no:

O jakie to ja miałam plany na ten weekend, że hej! I jedno wielkie nic z tych planów mi wyszło.. Nic to, jakoś trzeba będzie nadrobić..
Samopoczucie mam nie najgorsze, ino młody złazi w dół już i od dwóch dni ledwo się ruszam.. Dziś jak legnęłam na wyrko to wstać nie umiałam. Boli mnie wszystko, kucanie już nie dla mnie.. Ostatni raz ogarnęłam podłogi w domu, następne sprzątanie tylko celem wydobycia szkraba na ten świat :-D
Nasze kicie za to się hurtowo porzygały, jeden po drugim :baffled: Każdy rzygnął raz z jakimś paskudnym robalem i mu przeszło, a jedna od wczoraj popołudnia do dziś przed południem chyba z 8 razy zapaskudziła podłogi.. Ostatnim razem dopiero wylazł z niej taki sam robal jak z reszty i jest spokój. Ciekawam, który to mi robale przytargał.. A ledwo co we wrześniu towarzystwo odrobaczane. I tak chciałam powtórzyć przed porodem na wypadek wszelki, ale liczyłam, że kicie czyste będą. A tu niespodziewanka..
Dzikusy za to dostały budkę styropianową ze słomką :-D Oczywiście stałych 5 bywalców się od razu do środka wpakowało i zadowolone :-) Tył tej budki to nasze okno balkonowe na tarasie, więc mam podgląd, co tam słychać w środku :-)
 
Mal Tobie to już nie dużo zostało...
A market to może nie do końca w mojej wsi, bo w sąsiedniej (choć my oficjalnie jesteśmy jej przysiółkiem :rolleyes2:); u nad 20 chałup, przystanek autobusowy i gęsty (chciałoby się powiedzieć) las :-D
Moja puma też dopiero co po odrobaczaniu (jakiś miesiąc niecały), a też już ma znowu robale :baffled: Oczywiście po dwóch dawkach... :no:
A gdzie reszta towarzystwa, ja się pytam? :dry:
 
Wita się córa marnotrawna:zawstydzona/y:
Wybaczcie nieobecność,ale praca i dziecko to sie okazało jednak nowością i musiałam sie nieco ogarnąć:/
Do tego troszku kłopotów zdrowotnych i kocioł gotowy.
Postaram sie nadrobić zaległe posty,ale nie obiecuję,ale za to poprawię się w aktualnych:)

GRATULACJE DLA SZCZĘŚLIWEJ MAMUSI SYLWII :-)
 
Villa zostało mi już niewiele, lekarka kazała przyjść za tydzień do niej, bo za 2 to już mogę nie dotrzymać :-D
Oczywiście praca w lesie, trudno, będę nadrabiać po..
Sylha ja się nie mogę napatrzyć na te Twoje maluchy :-D
 
reklama
Do góry