reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Na razie mam jeszcze spokój w tym temacie - pełza trochę, ale raczej na małych dystansach; trzeba mu zmienić nieco podłoże czyli pora wyjąć nasz dywanik na zimę (latem go zwijam, bo prócz sprzątania żadnego z niego pożytku)
 
reklama
Villa czyli wszelakie maści na dziąsła też nie pomagają?? w ogole spojrzałam na suwaczek Twój a to już Rafałek ma 7msc :szok::szok: że niby kiedy to zleciało??? szok istny.

Pamiętam jak Małgosia zaskoczyła z raczkowaniem...oj w każdą dziurkę wlazła, najpierw nauczyla się raczkować a potem siadać, jakoś w wieku Rafałka usiadła sama, ja byłam bardzo przewrażliwiona na punkcie sadzania przez rodziców czy obkładaniem poduszkami i czekałam aż sama zaskoczy natomiast jak ostatnio zobaczyłam jak znajoma sadza swoje 3msc dziecko to prawie zawału serca dostałam, bałam się,ze te małe kosteczki połamią się.

To są takie fajne etapy....pełzanie, raczkowanie, siadanie,wstawanie a potem już z górki :-):-)

Miłej niedzieli kobietki
 
ona mazidła pomagają na ogół... Ale czasem jest tak, że pomimo smarowania nadal strasznie marudzi i pcha do buzi wszystko co popadnie i się wścieka nieziemsko. Wtedy jest zagadywanie, ale jak i to nie pomaga, ewentualnie cyc, a w ostateczności daję ibum - na szczęście nie często zachodzi taka konieczność; czopek nie ma u nas racji bytu, bo nie zdąży nawet zadziałać...
No i ja też jestem zdania, że mały usiądzie jak będzie gotowy, więc na razie zupełnie nie siedzi - tzn. u kogoś na kolanach i jak ktoś go trzyma to bardzo chętnie, ale o żadnym obkładaniu nie ma mowy i sam się nie rwie jeszcze - bardziej jest pochłonięty tym, żeby zacząć raczkować (i trochę mu to jeszcze pewnie zajmie). Nawet jak go do krzesełka wsadzę, to się zsuwa niżej, jakby mu taka siedząca pozycja mało odpowiadała.
No a czas leci - to fakt :tak: Właśnie jak byłam u sylhi i trzymałam na rękach Amelkę to tak sobie pomyślałam, że przecież dopiero co ja byłam w szpitalu i Rafał był taki tyci, a teraz to już taki kawał chłopa...

O taki:
 
A co tu tak pusto???
Gdzie się wszyscy pochowali?

Klawiatury w dłoń i szkrobać co tam u Was :-p


U nas trochę lepiej z zębami (ależ ostre są - ostatnio palucha mi przygryzł łobuz mały; cyca na szczęscie nie gryzie - spróbowałby tylko :-p). Krzątamy się po domku (mamy coś werwy trochę znowu), spacerujemy po lesie (ależ jest piękny - cały złoty :-) widok z okna też cudny mamy). Wczoraj Rafał odkrył, że noga jest baaardzo ciekawą zabawką (a już myślałam, że pominie ten etap) i nawet usiłował ją wpakować do buzi (nie do końca mu wyszło). Jakby pewniej też zaczął się trzymać w siadzie gorylka, ale wścieka się nieziemsko, że nie może się przemieścić tam, gdzie dusza pragnie :-D. No i dziś rano zaliczył obrót z brzucha na plecy - chyba trzeci w życiu. I równie przypadkowy jak dwa poprzednie.

Nie wiem jak Wy, ale ja zmykam spać, bo rano trzeba popracować trochę, a po południu sie szczepimy.
To pa.
 
Dzień dobry.
My po szybkich zakupach. Wiejski "market" nam zmodernizowali (czyli wzięła go jakaś sieć chyba), akurat trafiliśmy na "oficjalne" otwarcie. Promocji więcej było niż kupujących :-) tzn. hostess częstujących najwięcej... wędlinami. A przecież dzisiaj piątek :szok: choć ponoć ksiądz dyspensy udzielił :cool2: Normalnie boki szło zrywać na reakcje niektórych świętych dewotek :-D:-D Cud, że jakiejś antemy na ten sklep nie nałożyły :-D

Mal widzę, że jak ja się o w miarę normalnej porze kładę, to Ty i tak spania nie masz ;-)
 
reklama
Hej! Ja znowu z pytaniem do Was, mianowicie, czy któraś z Was robiła w ciąży USG 3d/4d w Opolu? Możecie polecić u którego lekarza zrobić? I jak mniej więcej cenowo to w Opolu wygląda?
Z góry dziękuję Wam za pomoc :) ;-)
 
Do góry